Tymczasowy szef NASA

Jakich wynalazków NASA używamy na co dzień?

4 minuty czytania
Komentarze

W reklamach wielu produktów często słyszeliśmy kwestie typu „powłoka tej patelni wykonana jest z materiałów opracowanych przez NASA!”. Ile jednak prawy jest w takich stwierdzeniach? Możemy się o tym przekonać za pośrednictwem nowej publikacji agencji rządowej Stanów Zjednoczonych.

NASA Spinoff 2022

NASA

Nowa broszura zatytułowana NASA Spinoff 2022 rzuciła sporo światła na wynalazki naukowców pracujących dla National Aeronautics and Space Act. Dowiadujemy się z niej, że produkty, których używamy na co dzień, często swoje pierwowzory brały z laboratoriów NASA. Oczyszczacze powietrza wykorzystywane były do uprawy roślin w kosmosie. Koce termiczne do chłodzenia paliwa rakietowego. Bielizna dla kierowców wyścigowych natomiast pierwotnie została stworzona z myślą o skafandrach kosmicznych.

To tylko kilka z wielu przykładów produktów i technologii, które swoje początki miały w NASA. Broszura jest także wyposażona w zestaw dwudziestu najnowszych pomysłów NASA, które wkrótce mogą trafić na rynek komercyjny. Mowa tu na przykład o technologii biometrycznej, która potrafi odblokować telefon za pomocą bicia serca, czy cienkowarstwowe systemy pozwalające na zamianę CO2 w paliwo.

Naukowcy oraz sama instytucja dążyli do opracowywania praktycznych produktów, których będzie można używać w życiu codziennym od 1958 roku, czyli momentu powołania jej do życia. Aktualnie takie prace kultywuje program Technology Transfer. Celem projektu jest poszukiwanie jak najszerszych zastosowań technologii opracowanych w NASA.

Widzimy wiele podobieństw pomiędzy problemami występującymi w kosmosie a tymi na Ziemii. Myślę tu o, chociażby próbie znalezienia sposobu na recykling wody, efektywniejszym wykorzystaniu produkowanej energii czy podstawowym zapewnieniu bezpieczeństwa kosmonautom — powiedział Daniel Lockney, dyrektor programu Technology Transfer.

Zadaniem Lockneya jest nadzorowanie działania projektu. Gdy tylko NASA zaczyna pracować nad nowymi produktami czy technologiami, zespół naukowca również je bada. Gdy nowy wynalazek zostanie już zgłoszony do biura Technology Transfer, ustala się tam czy projekt ma realne zastosowanie w życiu codziennym.

Wspólnie zastanawiamy się, kto mógłby chcieć korzystać z takich technologii. Jeśli znajdziemy taką grupę, możemy im dostarczyć dany produkt — mówi Lockney.

Praca programu Technology Transfer

NASA

Co ciekawe jeśli jest to jakieś oprogramowanie, NASA wydaje je bezpłatnie. Natomiast jeśli jest to materialna część komputerowa, agencja musi najpierw określić czy patent jest potrzebny na rynku. Jednakże najczęściej spotykamy się z sytuacją gdzie naukowcy udostępniają swoje wynalazki tak szeroko jak to tylko możliwe.

Zobacz też: Latające samochody w ciągu dwóch lat? Przełomowe testy w Słowacji

Wówczas to już głównie rynek jest odpowiedzialny za zamianę projektu w gotowy produkt. Program Technology Transfer w lwiej części jest finansowany z pieniędzy amerykańskich podatników, ale prawdą jest, że NASA pobiera opłaty licencyjne za wynalezione patenty.

Procenty głównie trafiają do wynalazców danych technologii. Jest to nagroda za włożony trud oraz zachęta do dalszej pracy. Agencja się na tym nie wzbogaca, jednak jest to miła premia dla naszych naukowców — powiedział Lockney.

Prawda czy fałsz — wynalazki NASA

NASA

NASA w całej historii swojej działalności wypuściła na rynek całą masę produktów. Począwszy od kamer wykorzystywanych w smartfonach po zit zappery, którymi agencja badała działania termodynamiki. Jednak trzeba zauważyć, że nie wszystkie plotki o produktach NASA są prawdziwe. Mowa tu, chociażby o słynnym już micie z kosmicznym długopisem.

Anegdota mówi o tym, że Amerykanie wydali ponoć miliony euro na wynalezienie długopisu, którym można pisać przy braku grawitacji. Natomiast w tym samym momencie radzieccy naukowcy po prostu używali w kosmosie ołówka. Tak naprawdę specjalne pióro zostało opracowane przez założyciela Fisher Pen Company za własne środki w wysokości miliona dolarów.

„Kosmiczny długopis” był przede wszystkim mniej łatwopalny od ołówka oraz praktycznie eliminował ryzyko połamania. NASA jedynie przetestowała i zatwierdziła wynalazek, który jest przez nich wykorzystywany do dnia dzisiejszego. Co więcej, patent kupił również sam Związek Radziecki.

Innym powszechnie kopiowanym mitem jest ten mówiący, że NASA wynalazła Tang. Jest to rodzaj mieszanki napojów, którego używano podczas pierwszych misji kosmicznych. O tym, że to nie agencja wynalazła produkt mówi sam Lockney. Jednocześnie naukowiec zaznaczył, że faktycznie kosmonauci korzystali z takich mieszanek w trakcie pobytu w kosmosie. Daniel Lockney powiedział również, że praca jego zespołu jest niezwykle ważna w kontekście nie tylko kosmicznych, ale także ziemskich korzyści.

W przypadku przestrzeni kosmicznej efekt końcowy to nie technologie. To przede wszystkim poszerzanie świadomości ludzi o wszechświecie oraz naszej pozycji w tym miejscu. Myślenie o tym jest śmiałe i abstrakcyjne do tego stopnia, że ciężko to sobie poukładać. Inną korzyścią badań nad tymi wyniosłymi celami są produkty, wynalazki i technologie, które koniec końców trafiają do naszego życia codziennego.

Źródło: The Next Web

Motyw