Głośna sprawa oszustw i licznych machlojek przeprowadzanych przez firmę Theranos sięga 2015 roku. Dziś poznaliśmy decyzje Sądu Amerykańskiego w sprawie założycielki przedsiębiorstwa — Elizabeth Holmes.
Koniec przekrętów
Najważniejszą informacją jest fakt, że Elizabeth Holmes, czyli założycielka i była dyrektor generalna firm Theranos została uznana za winną popełniania oszustw. Bizneswomen grozi nawet do dwudziestu lat pozbawienia wolności za wykiwanie inwestorów w związku z jej startupem zajmującym się badaniem krwi. Ten poruszający wyrok został wydany po ponad trzech latach od momentu pierwszego oskarżenia. Proces ciągnął się przez wiele miesięcy, a Holmes została między innymi zmuszona do ustąpienia ze stanowiska dyrektora generalnego firmy w 2018 roku. We wrześniu tego samego roku przedsiębiorstwo ogłosiło upadłość.
Z wszystkich jedenastu zarzutów Holmes uznano za winną popełnienia czterech. Jednym dotyczącym spisku mającego na celu oszukanie bogatych inwestorów i trzem zarzutom związanych z defraudowaniem pieniędzy inwestorów prywatnych. Kobietę uniewinniono natomiast z czterech zarzutów dodatkowych. Mowa tu o zarzutach o stworzenie spisku mającego na celu oszukanie pacjentów, dwoma zarzutami o oszustwa przeciwko inwestorom i jednemu przekrętowi związanemu z reklamami firmy Theranos w stanie Arizonie. Ława przysięgłych zdecydowała się nie wydawać wyroku w sprawie trzech ostatnich zarzutów. Mowa tu o oszustwach związanych z telekomunikacją.
Zobacz też: Najlepsze gry F2P
W trakcie procesu obrońcy Holmes próbowali przedstawić ją ławie przysięgłych jako młodą i niedoświadczoną bizneswomen. Miało to swoje podstawy, ponieważ kobieta firmę założyła w 2003 roku, czyli w wieku zaledwie 19 lat.
Elizabeth Holmes przez 15 lat harowała po łokcie i starała się, aby testy laboratoryjne krwi były bardziej przystępne. Popełniła błąd… ale błąd nie jest przestępstwem — powiedział jeden z prawników Holmes.
Proces Elizabeth Holmes
Holmes podczas składania zeznań w trakcie rozprawy powiedziała, że nie miała w intencji wprowadzać w błąd opinii publicznej ani inwestorów. Kobiecie doradzono, aby chroniła „tajemnice handlowe firmy”. Według relacji The New York Times kobieta „większość zeznań obracała w ten sposób, aby to inni ludzie zarządzający Theranos wyszli na odpowiedzialnych za niedociągnięcia firmy”.
Prokuratura pozostała jednak bezwzględna. Stwierdzili oni, że Holmes wiedziała o poważnych wadach występujących w technologiach używanych przez firmę i ukrywała te problemy przed inwestorami. Swoje zeznania złożyli również byli pacjenci. Ich zarzuty dotyczyły niedokładnych i zafałszowanych badań krwi przeprowadzanych przez Theranos. Ławę przysięgłych poruszyły zeznania kobiety ze stanu Arizona, która otrzymała błędny wynik testu na obecność wirusa HIV. Ponadto w sądzie wypowiedziała się także poszkodowana kobieta, u której nieprawidłowo zdiagnozowano poronienie.
Historią Holmes, jej firmy i oszustw żyły całe Stany Zjednoczone i światek związany z badaniami krwi. W szczytowym momencie swojego funkcjonowania Theranos był wyceniany na ponad 9 miliardów dolarów. Dodatkowo w skład zarządu wchodziło wielu ex-urzędników państwowych z wysoką rangą. Mowa tu, chociażby o dwóch byłych sekretarzach stanu — Henrym Kissingerze i George’u Shultzie. Elizabeth Holmes w pewnym momencie swojego życia zrezygnowała ze studiów na Uniwersytecie Stanford, aby założyć firmę. Kobieta regularnie pojawiała się na okładkach różnych czasopism i często była porównywana do Steve’a Jobsa i innych ikonicznych biznesmenów. Istnieje teoria, że Holmes była zauroczona sposobem życia Jobsa i w hołdzie dla niego często publicznie występowała w charakterystycznym czarnym golfie.
Były reporter Wall Street Journal — John Carreyrou był pierwszą osobą, która dostrzegła problemy technologiczne firmy Theranos już w 2015 roku. Relacje dziennikarza doprowadziły do rozpoczęcia wielu dochodzeń i procesów sądowych. To właśnie ruchy prawne wykonane przez Carreyrou spowodowały, że kilka lat później Holmes oraz byłemu prezesowi zarządu firmy — Rameshowi „Sunny” Balwaniemu postawiono zarzuty. Podczas dochodzenia Holmes zeznała, że domniemanie jej intymnego związku z Balwanim jest obraźliwe. Proces byłego już prezesa Theranos ma rozpocząć się w lutym.
Następstwa skandalu Theranos
Jako że sprawa była oraz wciąż jest bardzo głośna, na co dzień możemy spotkać się z nią w popkulturze. W tej kwestii rządzi tutaj wspomniany już John Carreyrou, który w maju 2018 wydał książkę zatytułowaną Bad Blood. Pozycja szybko stała się bestsellerem, a sam dziennikarz zdradza w niej kulisty wzlotów i upadków firmy Theranos. Jakiś czas później pojawił się także film dokumentalny HBO Wynalazczyni: Dolina Krzemowa w kropli krwi oraz kilka podcastów dedykowanych działalności Holmes. W marcu w serwisie streamingowym Hulu swój debiut zaliczy serial The Dropout inspirowany wydarzeniami związanymi z Theranos. W rolę Elizabeth Holmes wcieli się Amanda Seyfried.
Wracając do samej sprawy, Holmes prawdopodobnie odwoła się od zarzutów, ale wciąż grozi jej do 20 lat pozbawienia wolności. Niestety do publicznej informacji nie trafiła jeszcze data skazania Holmes na odsiadkę. Po ogłoszeniu wyroku sędzia powiedział, że kobieta może pozostać na wolności za sprawą kaucji, chociaż nowe przesłuchania mogą nastąpić już w przyszłym tygodniu. Będą one miały na celu omówienie wszelkich zmian w warunkach pozostania na wolności Holmes. Reportaż z sali sądowej zdał Ethan Baron z Mercury News. Prokuratorzy poprosili o zmianę warunków zwolnienia oskarżonej za kaucją. Wówczas wymagałoby to od niej wypłacenia gotówki w wysokości 500 000 dolarów.
Sąd zadeklarował także unieważnienie trzech zarzutów, o których ława przysięgłych nie zadecydowała. Oznacza to, że prokuratorzy mogę ponownie rozpocząć proces dotyczący tych zarzutów. Na ten moment nie znamy jednak ostatecznej decyzji organów prawnych w tej sprawie.
Źródło: Engadget