Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przygląda się działalności platformy PayPal. Prezes urzędu chce wyjaśnić, czy luksemburska spółka nie stosuje niedozwolonych postanowień umownych. Chodzi m.in. o sankcje w postaci zamknięcia konta oraz zablokowania zgromadzonych na nim środków.
PayPal pod lupą UOKiK
W sierpniu informowaliśmy, że UOKiK wszczął postępowanie dotyczące opłaty za brak aktywności na koncie PayPal. Urząd otrzymywał skargi dotyczące tej kwestii od konsumentów, a jego wątpliwości wzbudziła również klauzula modyfikacyjna. Dokument ten miał pozwalać PayPalowi na wprowadzanie zmian jedynie poprzez ich opublikowanie i uzyskanie automatycznej akceptacji ze strony użytkownika, którą miało stanowić… dalsze korzystanie przez niego z serwisu.
UOKiK nadal prowadzi postępowanie wyjaśniające i poinformował, na czym konkretnie się teraz skupia. Wątpliwości budzi lista zabronionych działań na platformie PayPal. Gdy użytkownik dopuści się któregoś z nich, spółka może rozwiązać z nim umowę, zamknąć konto, ograniczyć możliwość płacenia, wysyłania pieniędzy lub zablokować środki. Zakres tych uprawnień, które przyznała sobie spółka w regulaminach, jest bardzo szeroki – możliwe jest nawet jednostronne rozwiązanie umowy bez okresu wypowiedzenia. W postępowaniu wyjaśniającym sprawdzimy, czy rzeczywiście PayPal arbitralnie decyduje o wstrzymywaniu świadczenia usług oraz blokowaniu środków na kontach użytkowników bez podawania uzasadnienia ani wskazywania naruszeń, których się oni dopuścili – tłumaczy Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Według UOKiK-u wspomniana lista zabronionych działań jest obszerna i ma otwarty charakter. Może to oznaczać, że ich interpretacja zależy wyłącznie od luksemburskiej spółki. Teraz urząd sprawdzi, czy postanowienia w umowach między PayPal a użytkownikami są jasne i czytelne i czy pozwalają spółce na arbitralne stosowanie sankcji. Kolejnym krokiem może być wszczęcie postępowania o uznanie klauzul we wzorcu umowy stosowanym przez przedsiębiorcę za niedozwolone lub postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
W tle sprawy pozostaje spór PayPala z narodowcami
W listopadzie PayPal zamknął zbiórkę narodowcom i zablokował środki, które zdążyli oni zebrać. Pieniądze miały pokryć koszty organizacji Marszu Niepodległości. Sprawa wywołała duże kontrowersje i na nowo otworzyła dyskusję o granicach działań prowadzonych przez technologicznych i internetowych gigantów. Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nazwał blokadę nałożoną przez PayPal walką korporacji międzynarodowych z polskim patriotyzmem. Jego oponenci przypominali natomiast, że administracja platformy PayPal zabrania jej wykorzystywania do działań związanych z transakcjami dotyczącymi przemocy, rasizmu, innych form nietolerancji o charakterze dyskryminacyjnym. Jest o tym mowa w regulaminie.
Problem w tym, że PayPal nie wskazał w wyświetlonym narodowcom komunikacie, za co konkretnie ich zablokował. Trudno więc powiedzieć, czy to działanie stanowiło widzimisię luksemburskiej spółki, czy rzeczywiście dopatrzyła się ona np. dyskryminacji w opisie zbiórki lub w tytułach przelewów.
Czytaj także: Apple eliminuje konkurencję na rynku reklam? UOKiK wszczął postępowanie
Nie możesz już korzystać z PayPal. Przegląd operacji na Twoim koncie wykazał, że naruszasz przyjęte przez PayPal zasady dopuszczalnego użytkowania. W związku z tym na Twoje konto zostały nałożone trwałe ograniczenia i nie będziesz mieć możliwości prowadzenia dalszej działalności za pośrednictwem PayPal […] Żadne informacje o rachunku bankowym lub karcie kredytowej nie mogą powiązane z Twoim kontem PayPal nie mogą zostać usunięte ani użyte do utworzenia nowego konta. Nadal możesz logować się i przeglądać swoje informacje o koncie, ale nie możesz wysyłać ani otrzymywać pieniędzy. Jeśli masz środki na saldzie konta PayPal, zablokujemy je na maksymalnie 180 dni. Środki te mogą być użyte w celu pokrycia zobowiązań […] które mogą obejmować potencjalne zobowiązania wobec podmiotów zewnętrznych oraz firmy PayPal za każde naruszenie […] – to fragment komunikatu wyświetlanego przez PayPal na zablokowanych kontach.
źródło: UOKiK, Twitter