Każda planeta budzi ogromną ciekawość astronomów. Najbardziej nieznane są te spoza Układu Słonecznego. Naukowcy na podstawie dostępnej aparatury np. teleskopów starają się oszacować ich istnienie. Właśnie odkryli kolejne ciało niebieskie. Oto planeta, która nie powinna istnieć.
Zobacz także: Życie na Marsie jeszcze bardziej zagadkowe – niesamowite odkrycie
Znalezienie planety
Markus Jonson (astronom) i jego zespół używali aparatu SPHERE do obrazowania egzoplanet na Bardzo Dużym Teleskopie Europejskiego Obserwatorium Południowego w Paranal w Chile, aby dokonać przeglądu układu gwiezdnego.
„Wszedłem w to z czymś w rodzaju pustego umysłu. Pomyślałem, że wokół gwiazd może nie być żadnych planet, co byłoby interesujące, ale wokół nich może być również wiele planet, co byłoby jeszcze bardziej interesujące”.
– powiedział Jonson w rozmowie z Inverse.
Zespół był nie tylko zaskoczony znalezieniem planety na tak wczesnym etapie badania, które miało miejsce między marcem 2019 a kwietniem 2021 roku, ale jej cechy okazały się jeszcze bardziej zaskakujące.
System b Centauri składa się z dwóch gwiazd — b Centauri A i b Centauri B. Łącznie ważą około sześć do dziesięciu mas Słońca. W tym zakresie masy powinny być zbyt duże, aby zawierać dużą planetę. Oba ciała niebieskie są również gorętszymi gwiazdami niż zwykle znajdujemy wokół planety. Nowe odkrycie zmienia wiedzę o formowaniu się planet na kilka sposobów.
„Ta może nie miała tak gwałtownej przeszłości – może miała dość spokojną przeszłość. Może uformowała się dość blisko miejsca, w którym została odkryta dzisiaj”.
– twierdzi Jonson.
Planeta, która nie powinna istnieć
Planeta, którą nazwano b Cen (AB)b, ma masę 11 razy większą od Jowisza, największej planety Układu Słonecznego. Stosunek masy nowo odkrytej egzoplanety do jej gwiazd jest równoważny stosunkowi masy Jowisza do Słońca. Okrąża wspólny środek masy obu gwiazd w odległości 560 razy większej od Ziemi i Słońca. Ta orbita sprawia, że jest 100 razy bardziej ekspansywna niż orbita Jowisza. Znamy tylko kilka obiektów Układu Słonecznego, które krążą tak daleko od Słońca.
„Wszystko w tym jest w pewnym sensie dziwne”.
— twierdzi Jonson.
Orbita planety jest stosunkowo okrągła, co oznacza, że ”wychowała się” ona spokojnie. Większość planet okrąża swoją gwiazdę po orbicie eliptycznej, co mogło być spowodowane miotaniem przez nadlatujące asteroidy lub inne skały kosmiczne, które uderzyły w planety we wczesnej historii.
Planety powstają z cząstek gazu i pyłu pozostałych po narodzinach gwiazd. Cząsteczki te zderzają się ze sobą, tworząc coraz większe kawałki, aż do narodzin planety.
Odkrycie nowej planety kwestionuje skalę czasową formowania się planet. Te masywne gwiazdy mają promieniowanie o wysokiej energii, zagrażające powstaniu planety o tak gigantycznych rozmiarach. Przed tym niedawnym odkryciem naukowcy wierzyli, że gazowe olbrzymy nie tworzą się wokół gwiazd tej wielkości. Odkrycie sugeruje również, że być może planety mogłyby powstać w krótszym czasie.
Zespół planuje dalsze obserwacje nowej egzoplanety. Naukowcy chcą dowiedzieć się więcej o jej atmosferze i innych cechach.
Źródło: inverse