paypal

PayPal zamknął zbiórkę narodowcom i zablokował środki, które zdążyli zebrać

3 minuty czytania
Komentarze

PayPal zdecydował o odebraniu możliwości prowadzenia zbiórki przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości — narodowcy stracili również dostęp do pieniędzy, które do tej pory zebrali za pośrednictwem platformy. Sprawa budzi duże emocje wśród komentujących. Po raz kolejny rozpoczęła się dyskusja na temat tego, jak dużą swobodę w podejmowaniu działań powinni mieć internetowi i technologiczni giganci.

Narodowcy zablokowani na PayPal

Choć tegoroczny Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy już kilkanaście dni temu, to organizatorzy wciąż zbierali pieniądze na pokrycie kosztów jego organizacji. Posłużyła im do tego platforma PayPal. Robert Bąkiewicz, organizator manifestacji poinformował jednak na Twitterze o blokadzie nałożonej przez PayPal na konto jego stowarzyszenia. Całe zdarzenie określił jako walkę korporacji międzynarodowych z polskim patriotyzmem.

PayPal wyświetlił narodowcom komunikat, że ich działania naruszają zasady panujące na platformie. Świadczyć o tym miały operacje na koncie. Na ten moment PayPal pozwala organizatorom Marszu Niepodległości jedynie na zalogowanie i wyświetlenie informacji o własnym profilu. Prowadzenie zbiórek i otrzymywanie pieniędzy jest niemożliwe. PayPal zablokował również na okres do 180 dni środki, które dotychczas udało się zebrać narodowcom. Oprócz tego administracja platformy nakazała usunięcia wszystkich odniesień do firmy PayPal z witryn i aukcji Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Póki co nie wiadomo, co konkretnie nie spodobało się administracji PayPal. Niektórzy internauci domyślają się, że jej uwagę mogły zwrócić np. kontrowersyjne tytuły przelewów. Inni zwracają uwagę na fragment regulaminu platformy PayPal. Mowa w nim o tym, że nie wolno wykorzystywać usługi do działań związanych z transakcjami, które dotyczą promowania nienawiści, przemocy, rasizmu i dyskryminacji.

Reakcje na postawę administracji PayPal

Narodowcy otrzymali sporo głosów wsparcia od użytkowników Twittera. Myślę że to jest dobry moment po państwo Polskie pokazało że nie istnieje tylko teoretycznie. Jeżeli podmiot świadczy usługi na terenie Polski to obowiązuje go polskie prawo. Stowarzyszenia jest legalne. Nie mają prawa nic blokować — to jeden z nich (pisownia oryginalna). Poseł Janusz Kowalski poinformował nawet, że złożył do prezesa UOKiK wniosek o wszczęcie z urzędu pilnej kontroli firmy PayPal. Pojawiły się również nawoływania do bojkotu tej platformy.

Nie brakuje jednak również opinii popierających działania popularnej platformy do odbierania płatności online. Najwyraźniej naruszyłeś regulamin usługi. Jak widać dla patrioty regulamin, to coś zbyt trudnego do ogarnięcia pisze do Roberta Bąkiewicza jeden z użytkowników Twittera. Może warto założyć konkurencyjną, narodowo-patriotyczną firmę, konkurencyjną do #PayPal? Może #BąkPol? – kpi kolejny.

Podobną dyskusję na temat granic działania internetowych gigantów wywoływały w przeszłości głośne spory między byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem a najpopularniejszymi portalami społecznościowymi. Internetowi giganci niejednokrotnie usuwali posty Trumpa. Prawdziwa burza zaczęła się jednak po ataku na Kapitol przeprowadzonym przez zwolenników tego polityka. Trump został zbanowany m.in. przez YouTube’a i Snapchata. Były prezydent USA utracił też możliwość publikowania na Facebooku i Instagramie przez co najmniej dwa lata oraz otrzymał dożywotniego bana na Twitterze.

Czytaj także: Obowiązkowe aplikacje z AppGallery, czyli co ciekawego znajdziecie w sklepie Huawei?

W przeszłości powstawały projekty takie jak polski Facebook, mające być odpowiedzią na rzekomą cenzurę stosowaną przez globalne platformy. Na początku roku wystartował polski serwis społecznościowy Albicla. Portal szybko stał się jednak pośmiewiskiem. Jednym z powodów była ogromna liczba fałszywych kont przedstawiających m.in. wizerunki papieża i nieżyjących postaci historycznych. Internauci zwracali również uwagę na regulamin miejscami wprost skopiowany od Facebooka.

źródło: Twitter

Motyw