iPad Pro jest jednym z najważniejszych urządzeń Apple, ale „pro” w nazwie zobowiązuje. Genialny ekran mini-LED czy procesor M1 dosłownie zmiatają konkurencję. Brakuje mu jednak pewnych opcji, które uczyniłyby go jeszcze lepszym. Niektóre funkcje iPad Pro musi otrzymać, aby stać się urządzeniem dla jeszcze większej grupy profesjonalistów.
Zobacz także: Funkcje iPhone 14 zrewolucjonizują rynek smartfonów – warto je poznać
iPad Pro musi otrzymać te funkcje, aby być jeszcze lepszym
Podpórka to naprawdę prosta i oczywista funkcja, w którą mogłyby być wyposażone modele iPada Pro. Spójrzmy prawdzie w oczy, nikt z nas nie chce stale trzymać gigantycznego iPada dwiema rękami, zwłaszcza jeśli chcemy napisać e-mail, dołączyć do rozmowy FaceTime lub obejrzeć film.
Użytkownicy iPada Pro są zmuszeni albo kupić etui w stylu origami, takie jak Smart Folio, które obsługuje tylko dwa kąty widzenia… Ewentualnie – bardzo drogą klawiaturę Magic Keyboard, aby uzyskać podpórkę z regulowanymi kątami widzenia.
Zmiany w iPadOS są konieczne
Microsoft Surface Pro 7 jest dostarczany z systemem operacyjnym Windows. W pełni rozbudowany system operacyjny dla komputerów stacjonarnych ze wszystkimi profesjonalnymi aplikacjami, których potrzebujemy, zdolny do wygodnej pracy w wielu oknach.
Moc i potencjał iPada Pro z chipem M1 chyba trochę marnuje się na iPadOS, który jest zmodyfikowaną wersją iOS – systemu operacyjnego smartfona, który uruchamia aplikacje z telefonu na większym ekranie. O ile iPadOS nie uzyska lepszej wielozadaniowości dzięki aplikacjom w oknach, stałego docka do szybszego przełączania aplikacji i obsługi oprogramowania dla komputerów, to „pro” w iPadzie Pro nie będzie znaczyło tyle, ile powinno.
Jasne, istnieje pewna grupa profesjonalistów, którzy mogą sobie poradzić z używaniem iPada – ma on kilka świetnych aplikacji do edycji wideo, takich jak LumaFusion i kilka bardzo dobrych do komponowania muzyki, rysowania i pisania. Ale nie mogą się równać z tym, co potrafią ich komputerowe odpowiedniki i tym, o ile łatwiej i szybciej się z nimi pracuje. Ponadto iPadOS dobrze obsługuje tylko jedną aplikację na raz. Istnieją funkcje takie jak Split View i Slide Over, ale są one dość skomplikowane. Zarządzanie plikami i praca z kilkoma aplikacjami naraz jest o wiele łatwiejsza w systemach stworzonych dla komputerów, jak macOS czy Windows.
Więcej portów!!!
W 2016 roku Apple wprowadziło kontrowersyjną zmianę wyglądu MacBooka Pro. Usunięto funkcje, w tym przypadku porty. Przez kilka następnych lat sprawy niewiele się zmieniły, aż w końcu w 2021 roku firma opamiętała się i ponownie przeprojektowała MacBooka Pro – tym razem dodano port HDMI, czytnik kart SD, magnetyczny port MagSafe do ładowania. Efekt? Recenzje nowych komputerów z Cupertino są po prostu entuzjastyczne.
To był dobry ruch, ponieważ wielu profesjonalistów prawdopodobnie będzie potrzebować przynajmniej niektórych z tych portów na co dzień. A urządzenia z „Pro” w nazwie zdecydowanie powinny je mieć. MacBook Pro już je ma, ale co z iPadem Pro? W topowym tablecie nie tylko brakuje bardzo potrzebnego gniazda kart SD, ale także portu HDMI. Po prostu Tim Cook i spółka powinni podjąć podobną decyzję, jak w przypadku komputerów.
Źródło: Phonearena