Google Assistant Samsung Galaxy Watch4

Samsung Galaxy Watch4 to godny rywal Apple Watch – w końcu!

3 minuty czytania
Komentarze

Oficjalna premiera Samsung Galaxy Watch4 miała miejsce ponad 2 tygodnie temu. Przez ten czas trwała przedsprzedaż, która kusiła niezłą promocją zwrotu pieniędzy. Niestety, akcja skończyła się przed czasem z uwagi na gigantyczne zainteresowanie klientów. To między innymi pokazuje, że Galaxy Watch 4 to smartwatch, który może być godnym rywalem Apple Watcha.

Rynek smartwatchy w pigułce – nic dziwnego, że Apple Watch zgarnął wszystko

Stali czytelnicy wiedzą, jak bardzo narzekałem na Wear OS. Platforma ta przez lata nie otrzymała odpowiedniego wsparcia, na jakie zasługiwała. Brak dobrego hardware’u w połączeniu z miernym oprogramowaniem to przepis na katastrofę, która trwała przez lata. Ani Google, ani producenci zegarków nie robili niczego, aby sytuację polepszyć. Dopiero po 7 latach (!!!) od wydania Android Wear nadszedł czas na godne życie Wear OS.

Zobacz także: Nie warto czekać na iPhone 13 – oto, dlaczego

funkcje apple watch

W ekosystemie Androida nie było niczego, co odpowiadałoby jakości i użyteczności zegarka Apple Watch. W związku z powyższym firma z Cupertino przejęła prawie cały rynek smartwatchy (nie wliczam do tego opasek fitness). Nic dziwnego, na rynku naprawdę nie było urządzeń, które mogły się mierzyć z Apple Watchem. Na pewno do tego grona nie można zaliczyć:

  • Smartwatchy Huawei – wykastrowane z wielu funkcji z uwagi na brak Usług Google,
  • Dotychczasowych zegarków Samsunga – z płynnie działającym Tizenem, ale bez Usług Google i słabym dostępem do aplikacji,
  • Zegarków Fossila – które działały na koszmarnym Wear OS, a ich hardware był przestarzały i pozostawiał wiele do życzenia.

Zrobienie lepszego smartwatcha niż te obecne na rynku naprawdę nie było wcale takie trudne. I wtedy wchodzi on, cały na biało – Galaxy Watch 4.

Samsung Galaxy Watch4 to jedyny słuszny wybór dla Androida

Samsung Galaxy Watch4

Samsung i Google naprawiły prawie wszystko to, co zepsuły w podzespołach i systemach zegarków. Galaxy Watch 4 ma:

  • W końcu płynnie działający system, którego interfejs nie straszy i jest intuicyjny,
  • W końcu dostęp do Usług Google, które sukcesywnie są wdrażane do Wear OS w postaci aktualizacji (np. ostatnio YouTube Music, czekamy na Asystenta Google!),
  • W końcu świetny monitoring funkcji fitness, który można będzie podpiąć np. pod Google Fit,
  • Nowe funkcje np. rewolucyjna analiza impedancji bioelektrycznej (BIA), która pozwala np. oszacować poziom tkanki tłuszczowej w organizmie.

Wyżej wymienione nowości, poprawki i zmiany względem poprzednich zegarków dostępnych na rynku, to przepis na sukces. Widać to już w zamówieniach przedsprzedażowych, które zaskoczyły producenta. Na tę chwilę Galaxy Watch4 jest jedynym słusznym wyborem dla użytkownika telefonu z Androidem, który chce kupić użytecznego smartwatcha.

Jedyną rzeczą, do jakiej mogę się przyczepić, która może być problemowa, to czas działania na baterii. W przypadku mniejszych wersji zegarków jest to 1 – 1,5 dnia, a w przypadku większych smartwatchy można tu mówić o maksymalnie 2 dniach. Samsung mógłby ten czas wydłużyć do 3-4 dni. Nie potrzebuję smukłego urządzenia kosztem mniejszego ogniwa.

Ciekaw jestem, co jesienią zaprezentuje Google. To, że w obecnej sytuacji Pixel Watch ujrzy w końcu światło dzienne, jest więcej niż pewne. Jesień zapowiada się ekscytująco!

Motyw