Madhav Sheth realme

Nie cena jest najważniejsza – Madhav Sheth z realme w ogniu pytań

5 minut czytania
Komentarze

Madhav Sheth, czyli wiceprezes i CEO realme na Indie i Europę, odwiedził Polskę, a my skorzystaliśmy z okazji, by zadać mu kilka pytań. Czas nas gonił niemiłosiernie, ale udało się chwilę porozmawiać o tym, jak marka widzi swoją przyszłość i czym dla realme są w ogóle smartfony. Zapraszamy do przeczytania naszej rozmowy.

Sukces marki – Madhav Sheth z realme odpowiada na nasze pytania

Wasza marka zanotowała gigantyczny wzrost sprzedaży urządzeń. Zdawało się, że na rynku w Polsce jesteście zaledwie od niedawna, a tutaj już taki sukces, czyli miejsce na podium. To wynik marketingu, ciężkiej pracy, a może zaowocowało to, czym chcecie się wyróżniać, czyli jakość i cena?

Madhav Sheth: W tym co wymieniłeś brakuje jednej i moim zdaniem najważniejszej rzeczy, czyli samego produktu. Marketing może i jest ważny, ale nie wierzymy w niego do końca, choć pomaga oczywiście dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Jednak to co jest najważniejsze to sam produkt. Nie chodzi nawet o to, by to był tani produkt, ale odpowiednio wyceniony do tego, co oferuje. Nie chcemy być postrzegani jako marka, która tworzy tanie smartfony, ale takie, które są odpowiednio wycenione. Dopasowujemy cenę do możliwości smartfona. I robimy tak samo w każdym segmencie, nie tylko smartfonów budżetowych. Tak zrobiliśmy przy serii GT czy ostatnio Narzo. W samym produkcie najważniejszy jest projekt urządzenia oraz jego wydajność. W realme projektujemy urządzenia inaczej dla każdej z serii i to dla mnie bardzo ważne. Wydajność także ma ogromne znaczenie i często wprowadzamy na rynek niektóre procesory jako pierwsi. Wydajność i wygląd idą więc ze sobą w parze, a do tego dochodzą także głosy od naszej społeczności. Słuchamy naszych użytkowników i wprowadzamy zmiany, które oni proponują. Wiemy czego mogą potrzebować.

Madhav Sheth realme

Na rynku mamy setki marek. Sądzisz, że sam dobry produkt jest wystarczający do tego, by się przebić?

Madhav Sheth: Tak, absolutnie. Ty ze swojej perspektywy możesz widzieć kilkadziesiąt marek, a ja widzę maksymalnie pięć, które mają światowy zasięg. To wypadkowa wielu czynników, ale realme stale zalicza wzrosty w najważniejszych segmentach rynku. Oferujemy dobre połączenie ceny z wydajnością oraz chyba najczęściej wprowadzamy aktualizacje naszych smartfonów. Staramy się być jak najbardziej przejrzyści dla naszej społeczności.

Zobacz też: Powrót do szkoły, czyli co warto kupić przed nowym rokiem szkolnym.

100 milionów urządzeń sprzedanych na całym świecie – czujecie się już światowym gigantem?

Madhav Sheth: To oczywiście ekscytujące i nasza podróż z realme jest cudowna. 100 milionów to ogromna liczba, ale dla mnie ważniejsze jest to, że od października zeszłego roku przybyło nam 50 milionów nowych klientów. Takie wzrosty są czymś, co napędza do dalszej pracy i daje siłę do działania. I mówię o takim przyroście nawet w sytuacji, kiedy były problemy z podzespołami. Jasne, popełniliśmy trochę błędów na początku, ale wyciągnęliśmy z nich wnioski i stale wyciągamy. Cieszy mnie nasza pozycja na rynku i nie zamierzam się teraz zatrzymywać.

realme GT globalna premiera

Wasze portfolio to smartfony „dla każdego”. Macie zarówno tańsze sprzęty, jak i flagowce, jak realme GT 5G. Czy nie lepiej skupić się na jednym segmencie, a może zależy wam na różnorodności?

Madhav Sheth: Nie, nie sądzę, żeby lepszym rozwiązaniem było skupienie się na jednym segmencie. Wierzę, że technologia tworzona jest dla mas, a nie dla klas. Technologia ma pomagać w codziennym życiu, więc powinna być łatwo dostępna. Nie powinna więc pomagać garstce, ale jak największej liczbie osób. Chcemy ułatwiać życie.

Macie smartfony, ale też smartwatche, a teraz… komputer. Czyżby realme chciało rozszerzyć portfolio tak, by było w nim wszystko, czego potrzeba w nowoczesnym domu?

Madhav Sheth: Tak, jak najbardziej. Wierzę w to, że np. smart TV jest przedłużeniem smartfona w chwili, kiedy wracamy z pracy do domu. Można odłożyć telefon na bok i spędzić czas z rodziną, ale dalej nie odcinać się od świata. Takich produktów smart, które będą się ze sobą łączyły i zastępowały nam telefon będzie coraz więcej. Pełen ekosystem to naprawdę ciekawe rozwiązanie.

realme narzo 30 5G

Segment IoT rozwija się jak szalony. Rozumiem, że nie zamierzacie odpuszczać i czeka nas coś nowego? A może wejście Dizo do Polski?

Madhav Sheth: Dizo to jedna z naszych inicjatyw, ale my na razie pomagamy im w rozwijaniu ich wizji. Tworzą różne rzeczy i takie, które związane są z ideą smart home, ale na razie nie planujemy wypuszczania ich produktów w Polsce. Za to planujemy dalej rozwijać serię Narzo, która przeznaczona jest dla graczy i geeków. Wiemy, że w Polsce jest wielu fanów nowych technologii, którzy czekają na te smartfony. Nie będą zawiedzeni.

Smartfony zawsze będą dla was najważniejsze? W końcu to ten segment rozwijacie najszybciej.

Madhav Sheth: Smartfony zawsze będą sercem całego smart home. Dzięki nim będziemy mogli rozwijać wszystko inne i iść dalej. Łączyć się z komputerem dzięki realmeLink i np. szybko przesyłać dane czy po prostu korzystać ze smartfona na laptopie. Smartfony są i będą sercem realme.

Dziękuję za rozmowę.

Motyw