Premiera iPhone 13

Premiera iPhone 13 to nie wszystko – Apple planuje niespodziankę

2 minuty czytania
Komentarze

Według źródeł w łańcuchu dostaw Apple iPhone 13 zadebiutuje we wrześniu. Nie jest to jakaś wielka niespodzianka. To, co stało się rok temu, czyli premiera rodziny smartfonów w październiku było jednorazowym wydarzeniem. W 2021 roku COVID-19 nie przeszkodzi planom firmy z Cupertino i wszystko wraca do standardowego trybu. Czy jednak na pewno? Podobno na jednym wydarzeniu pokazane zostaną telefony, a mnóstwo innych produktów pojawi się później, także we wrześniu podczas kolejnej prezentacji.

Zobacz także: iPhone 12 mini kontra SE – który mały smartfon jest lepszy dla Ciebie?

Premiera iPhone 13 to nie wszystko – Apple planuje niespodziankę

Piątkowy raport DigiTimes skupia się na wielkości dostaw iPada dziewiątej generacji. Jednak podane są w nim również źródła łańcucha dostaw. Według nich pewne są dwa wrześniowe wydarzenia Apple dotyczące debiutów różnych produktów następujące zaraz po sobie. 

Premiera iPhone 13

Przedstawiony przez DigiTimes wrześniowy harmonogram podwójnych wydarzeń zaraz po sobie wydaje się mało prawdopodobny. Chociaż Apple nie musi już informować dwa tygodnie wcześniej przed samą prezentacją, biorąc pod uwagę odległy charakter, to firma nigdy nie zorganizowała wtorkowego wydarzenia dzień po Święcie Pracy w Stanach Zjednoczonych.

Premiera iPhone w połowie września?

Bardzo prawdopodobnym dniem na prezentację jest 14 września, biorąc pod uwagę skłonność do wydarzeń wtorkowych. To zostawiłoby jeszcze dwa tygodnie we wrześniu na kolejne keynote, jednocześnie odpowiednio ustawiając łańcuchy sprzedaży detalicznej i logistycznej nowymi produktami. Firma z Cupertino czasami wypuszczała produkt w komunikacie prasowym w ciągu kilku tygodni po wydarzeniu. Raport jasno określa jednak, że jest to „konferencja”.

Premiera iPhone 13

Co więcej, wysyłka międzynarodowa pod każdym względem jest skomplikowana i kosztowna z powodu pandemii COVID-19. Chociaż Apple nie przejmuje się szczególnie tą sprawą, biorąc pod uwagę generowane przez firmę przychody. Nadal jednak Tim Cook i spółka mogą zaoszczędzić miliony dolarów, ustawiając wysyłki swoich produktów bardzo bez zbędnej zwłoki.

Debiut MacBooków jest niezwykle ważny dla Apple

Biorąc pod uwagę historię, Apple przewiduje na pewno kolejne wydarzenie pod koniec roku – prawdopodobne jest, że odbędzie się ono w październiku lub na początku listopada. Standardowo jest to okres premiery nowych komputerów, a to oznacza że wszystkie inne urządzenia lub akcesoria muszą być pokazane we wrześniu. 

Przez cały 2021 rok krążyły plotki dotyczące nowych słuchawek AirPods, AirPods Pro, odświeżonego iPada dziewiątej generacji, kolejnej generacji iPada mini, 14-calowego MacBooka Pro, 16-calowego MacBooka Pro, czy Apple Watch Series 7. Bardzo mocno odświeżone i wyczekiwane komputery z Cupertino pewnie będą gwiazdami osobnego wydarzenia. Ostatnie premiery produktów giganta to nagrywane wcześniej wydarzenia online. Z tego względu Tim Cook ma dużą elastyczność co do pokazywania poszczególnych urządzeń.

Źródło: Appleinsider

Motyw