sztuczna inteligencja serce

Sztuczna Inteligencja uratowała pacjenta – pierwszy taki przypadek w Polsce

4 minuty czytania
Komentarze

Wygląda na to, że Sztuczna Inteligencja uratowała życie pacjenta, u którego przewidziano możliwość wystąpienia niewydolności serca. To ponoć pierwszy taki przypadek w Polsce, gdzie zastosowane w sprzęcie oprogramowanie wykryło zbliżające się problemy. Dzięki temu lekarze byli w stanie zastosować inne metody leczenia, które pozwoliły pacjentowi uniknąć hospitalizacji.

Sztuczna Inteligencja uratowała pacjenta

Sztuczna Inteligencja uratowała pacjenta

Nowoczesne metody leczenia potrafią uratować życie i chyba każdy zdaje sobie z tego sprawę. Okazuje się jednak, że nowoczesne oprogramowanie potrafi także przewidzieć, że niedługo może pojawić się problem. Już nie jeden raz słyszeliśmy o tym, jak inteligentne zegarki wysyłały użytkowników do lekarza, by ten sprawdził wyniki, które były niepokojące. Jednak w opisywanym tutaj przypadku chodziło o znacznie bardziej skomplikowany sprzęt. Doktor Sławomir Pluta z I Oddziału Kardiologii i Angiologii Śląskiego Centrum Chorób Serca potwierdził, że w październiku zeszłego roku jednemu z pacjentów wszczepiono układ do terapii resynchronizującej z algorytmem HeartLogic firmy Boston Scientific. I to właśnie dzięki temu algorytmowi udało się zapobiec niewydolności serca u pacjenta.

Kiedy pacjent po raz pierwszy do nas trafił, miał liczne czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego. W lutym tego roku wszczepione panu Bogusławowi urządzenie wysłało alarm podwyższonych wartości „HeartLogic Index”, świadczący o ryzyku wystąpienia dekompensacji układu krążenia. Podjęliśmy decyzję o zmianie farmakoterapii, co skutkowało powrotem wartości indeksu do normy. Już po kilku dniach otrzymaliśmy do centrum telemonitorowania informację o epizodach migotania przedsionków. Pacjent dotychczas nie brał leczenia przeciwkrzepliwego, ponieważ nie miał wcześniej rozpoznawanej tego typu arytmii. Ryzyko wystąpienia udaru niedokrwiennego mózgu było u tego pacjenta naprawdę wysokie. W ramach teleporady od razu przepisaliśmy pacjentowi leczenie przeciwkrzepliwe. Mimo zmiany farmakoterapii arytmia jednak wciąż nawracała. Groziło to utratą funkcji resynchronizacji serca, co w przyszłości mogło doprowadzić do dekompensacji układu krążenia. Wówczas zdecydowaliśmy o tym, że pan Bogusław będzie miał wykonaną ablację migotania przedsionków.

Dr Sławomir Pluta, I Oddział Kardiologii i Angiologii Śląskiego Centrum Chorób Serca

Zobacz też: Ile warty może być papierek po lodach? Okazuje się, że bardzo dużo.

Będzie tylko lepiej

sztuczna inteligencja serce

Urządzeń z algorytmami HeartLogic w Polsce do tej pory wszczepiono jedynie 12, ale jak widać, już przynosi to efekty. Sprzęty przeznaczone są do implantacji u pacjentów z niewydolnością serca i są to kardiowertery-defibrylatory (ICD) oraz kardiowertery-defibrylatory z funkcją resynchronizacji (CRT-D). Sama funkcja HeartLogic zbiera informacje m.in. o aktywności serca, a potem je analizuje. I dzięki odpowiedniej ilości danych udało się przewidzieć, że u pacjenta w przyszłości może wystąpić niewydolność serca.

HeartLogic to pierwsza na świecie funkcja, która łączy sześć parametrów diagnostycznych i na ich podstawie oblicza specjalny indeks. Badania naukowe potwierdziły, że wartość indeksu powyżej 16 może oznaczać rozwój lub zaostrzenie niewydolności serca w perspektywie nawet 30 dni. Jednym słowem, urządzenie może ostrzec nas nawet na miesiąc przed pogorszeniem stanu pacjenta. Co więcej, wiemy który z parametrów zaważył na przekroczeniu granicznej wartości indeksu – na przykład czy była to nieprawidłowa częstość akcji serca, nieprawidłowy opór przezklatkowy, czy też zbyt niska aktywność pacjenta. Dzięki temu możemy lepiej dopracować dalsze postępowanie terapeutyczne.

Dr Sławomir Pluta, I Oddział Kardiologii i Angiologii Śląskiego Centrum Chorób Serca

Podobnych rozwiązań w medycynie będzie coraz więcej, a te przecież pojawiają się już w naszym życiu za pomocą smartwatchy. Sytuacja, która miała miejsce w Zabrzu i prawdopodobnie uratowała życie pacjentowi, pokazuje, że algorytmy Sztucznej Inteligencji mają ogromne zastosowanie w medycynie. Oczywiście sama nazwa SI nie oznacza, że oprogramowanie samo „wymyśliło”, co trzeba zrobić. To wynik odpowiedniej bazy danych i wcześniej opisanych przypadków. Nie zmienia to jednak tego, że dzięki technologii, medycyna zrobiła ogromny krok naprzód. I oby się nie zatrzymywała.

Źródło: PAP, RMF24

Motyw