początki ze Swift

Kilka dni z ekosystemem Apple wystarczyły, żebym go pokochał. To rzeczywiście po prostu działa

4 minuty czytania
Komentarze

Apple to firma, którą lubi równie wielu co nienawidzi. Ponad rok temu zdecydowałem się porzucić Windowsa i kupiłem MacBooka Pro 2019. Z kolei w zeszłym tygodniu zrezygnowałem z Androida i skłoniłem się ku najnowszemu iPhone’owi 12. Po sparowaniu obu tych urządzeń w końcu przekonałem się, czym jest ten legendarny już ekosystem Apple. Po zaledwie kilku dniach nie wiem, jak mogłem wcześniej bez niego funkcjonować.

Kilka dni z ekosystemem Apple. Pierwsze wrażenia z połączenia iPhone + MacBook

Ekosystem Apple opinia - iPhone 12 i MacBook Pro 2019

Zanim zdecydowałem się kupić iPhone’a 12 i MacBooka Pro, wiele naczytałem się o legendarnym ekosystemie Apple. Wiele osób chwali go za to, że po prostu działa i znacznie ułatwia życie. Po kilku dniach, które z nim spędziłem, podpisuję się pod tym obiema rękami. Naprawdę nie wyobrażam sobie już powrotu do rzeczywistości, w której mój laptop nie byłby sparowany ze smartfonem i vice versa.

MacBooka używam głównie do pracy, żeby nie powiedzieć, że w ostatnim czasie tylko w tym celu. Podczas pracy lubię pozostawać skupionym, co dotychczas średnio mi wychodziło, kiedy ładujący się za moimi plecami telefon przesyłał powiadomienia. Ktoś napisał na Messengerze czy wysłał SMS-a, a jeszcze inny zadzwonił. Wtedy zazwyczaj przerywałem pracę, by sprawdzić, o co chodzi. Teraz już nie muszę, bo po sparowaniu iPhone’a 12 z MacBookie Pro 2019 połączenia wykonuję i odbieram z laptopa, tak samo jak odpisuje na SMS-y. Jakby tego było mało, zdjęcia zrobione smartfonem mam też na laptopie, tak samo jak notatki czy przypomnienia. Nie wspominając już o zawartości schowka – na laptopie mogę skopiować tekst, który następnie wkleję na iPhonie. Rzecz jasna działa to w obie strony.

Kiedy korzystałem z Samsunga Galaxy S10e, zrobione nim zdjęcia najczęściej przesyłałem najpierw do serwisu Imgur, a dopiero potem pobierałem je na komputer. Teraz wszystkie wykonane fotografie automatycznie trafiają na laptopa, a gdybym nie chciał czekać, aż zostaną zsynchronizowane z biblioteką iCloud, to zawszę mogę skorzystać z funkcji AirDrop i przesłać je błyskawicznie. Czy może być wygodniej? Chyba nie. Mówiąc prościej – ekosystem Apple znacznie ułatwił mi życie, bo wszystkie czynności mogę teraz wykonywać z poziomu jednego urządzenia. MacBook stał się moim domowym łączem ze światem, a smartfon błyszczy dopiero, kiedy jestem poza domem.

Ekosystem Apple – czy faktycznie jest tak bezproblemowy?

Gdy ekosystem Apple zostanie poprawnie skonfigurowany, to fakt – po prostu działa. Ja od samego początku miałem jednak problem z iMessage, bo nie mogłem się zalogować do aplikacji na komputerze. Na szczęście pomógł kontakt z infolinią Apple – konsultant ściągnął z mojego numeru bana, którego nie wiem jakim cudem wyłapałem. Od tego momentu moje problemy się skończyły i mogę dalej cieszyć się połączeniem iPhone 12 + MacBook Pro 2019.

Czy połączenie Androida i Windowsa jest w stanie zaoferować podobne doświadczenie?

Android + Windows ekosystem

Jak najbardziej! Komputery działające pod kontrola systemu Windows 10 można bez większego trudu sparować ze smartfonami na bazie Androida. W przeciwieństwie do ekosystemu składającego się z urządzeń Apple wymaga to jednak trochę pracy, przez co rozumie się instalację odpowiednich aplikacji.

Absolutną podstawą jest w tym przypadku „Pomocnik aplikacji Twój telefon — Łącze do Windows„, czyli pozycja, która jest dostępna do pobrania za darmo w Google Play. Dzięki niej można m.in. nawiązywać i odbierać połączenia z poziom komputera z Windowsem, a także wysyłać oraz odbierać SMS-y. Z kolei do synchronizowania zdjęć pomiędzy komputerem a smartfonem z Androidem można wykorzystać np. aplikację OneDrive.

To tylko ogólnikowy opis – osoby zainteresowane integracją komputera działającego na Windowsie ze smartfonem na Androidzie powinny obserwować nasz portal, bo już niedługo przygotuję odpowiedni poradnik, w którym dokładnie wytłumaczę co i jak.

Pierwsze wrażenia z ekosystemu Apple – podsumowanie

Nie ukrywam, że bardzo cenię sobie wygodę. Dlatego też uważam ekosystem Apple za naprawdę świetne rozwiązanie, które znacznie podnosi komfort obsługi urządzeń elektronicznych codziennego użytku. Cieszę się, że już nie muszę korzystać z telefonu, kiedy pracuję na komputerze, bo mogę zrobić wszystko z jego poziomu.

Zobacz także: Apple pracuje nad iPhone SE Plus, czyli postrachem tańszych smartfonów

Ktoś z was również wykorzystuje połączenie iPhone + Mac? Dajcie znać w komentarzach!

Motyw