Laptopy gamingowe są naszpikowane najlepszym hardwarem, jaki można znaleźć w urządzeniach przenośnych z Windowsem. Parametry tych urządzeń sprawiają, że użytkownicy bez problemu mogą grać w najnowsze gry na wysokich ustawieniach. Podczas targów CES, laptopy gamingowe były gwiazdami niejednej konferencji.
Laptopy gamingowe z NVIDIA RTX 30
Seria Nvidia RTX 30 była największą zapowiedzią 2020 roku. Nic dziwnego, że nadszedł czas, że laptopy gamingowe będą wyposażane w te karty graficzne. Razer pokazał nową odsłonę modelu Blade 15 właśnie z tą kartą graficzną oraz procesorem Intel 10-generacji. Co ciekawe, laptop ten ma wyjątkowo smukłą obudowę. Już poprzednie generacje wyglądały pod względem designu bardzo dobrze. Ja użytkuję model z 2019 roku i jestem bardzo zadowolony.
Nowego laptopa zaprezentował też MSI. Chodzi o model Stealth 15M. Ma on rywalizować z Razerem, ponieważ jego grubość to około 1,6 cm! W najlepszej konfiguracji znajdziemy procesor H35 Tiger Lake Core i7-11375 CPU, 16GB of RAM czy 512 GB SSD. Pod względem graficznym – w środku jest Nvidia Max-Q RTX 3060, która jest podłączona do ekranu 144 Hz.
Nie sposób nie wspomnieć też o Lenovo Legion 7. Jego 16-calowy wyświetlacz IPS ma rozdzielczość 2560 x 1600, częstotliwość odświeżania 165 Hz, HDR 400 i Nvidia G-Sync. Lenovo 7 jest oczywiście wyposażony w układy AMD Ryze 5000 i procesory graficzne Nvidia GeForce RTX 3000.
Najbardziej mogą uwagę przykuł jednak Asus ROG Zephyrus Duo 15. Model ten udowadnia, że podwójny ekran to wciąż przyszłość gier. To już jego kolejna odsłona. Producent chce udowodnić, że dodatkowy ekran jest czymś więcej niż tylko sztuczką, oferując wsparcie dla gier, takie jak dodatkowe menu, podglądy map i opcje ekwipunku, które pomogą zapewnić bardziej płynną rozgrywkę. Oczywiście, podzespoły są również ulepszone o mobilny procesor AMD Ryzen nowej generacji oraz GPU Nvidii RTX 3000.
Zobacz także: Dlaczego kupię Galaxy S21 Ultra?
Ekrany QHD to przyszłość laptopów gamingowych?
Ekrany QHD (1440p) są popularnym wyborem dla wymagających graczy, którzy używają komputerów stacjonarnych z kilku powodów:
- Wyświetlacze są często tańsze i wyposażone w wiele funkcji aniżeli większość monitorów 4K, a jednocześnie wyglądają prawie tak samo dobrze.
- Nowe karty graficzne, takie jak AMD Radeon RX 6800 XT i Nvidia RTX 3080 (a nawet niektóre produkty ostatniej generacji), działają bardzo dobrze w takie rozdzielczości.
Co ciekawe, taka rozdzielczość sporadycznie pojawiała się w laptopach gamingowych. Gracz miał zazwyczaj do wyboru sprzęt 1080p lub 4K albo opcję wyświetlania obrazu na monitorze 1440p, który należało dokupić osobno. To się zmieni w 2021 roku, ponieważ nowe karty RTX 3000 i nadchodzące układy graficzne AMD RDNA 2 w pełni wykorzystają QHD. Przykładem takiego laptopa może być wspomniany przeze mnie wcześniej Razer Blade 15 z ekranem QHD IPS. Acer Nitro 5 również będzie miał taką opcję.
Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież 4K jest lepsze. Pod względem technicznym tak, ale dla użytkownika – nie koniecznie. Granie w najnowsze gry AAA w rozdzielczości 4K z maksymalnymi ustawieniami graficznymi nie jest takie, jak być powinno. Liczba klatek na sekundę często spada do momentu, w którym granie staje się frustrujące. Ekrany QHD w potężnych laptopach mogą zapewnić doskonałą jakość wizualną dzięki sprzętowi, który nie powinien mieć problemu z nadążaniem za obrazem.
Źródło: pcgamer, theverge, techradar