OnePlus rozszerzy ofertę

Chcę kupić flagowca, ale nie mogę się na nic zdecydować. I nie dlatego, że wybór jest za duży

4 minuty czytania
Komentarze

Korzystam z Galaxy S10e niemal od jego premiery, więc niecałe 2 lata. Jak na mnie, to dość długi okres czasu jak na użytkowanie jednego smartfona. Sprzęt wciąż działa całkiem znośnie, ale rozbite plecki przypominają mi, że przesiadka na nowy model jest nieunikniona. Już od dłuższego czasu szukam godnego następcy dla S-dziesiątki-e, ale nie mogę znaleźć żadnego flagowca, który spełniłby moje wymagania. Wybór niby jest spory, ale zawsze coś mi nie pasuje. Jaki z tego wniosek? Za bardzo „wybrzydzam”? Nie do końca.

Wybór flagowego smartfona jest niesamowicie trudny

kupno flagowca

Jakiś czas temu chciałem kupić iPhone’a 12, ale po jego prezentacji zdecydowałem, że tego nie zrobię, bo nie jestem naiwniakiem. Z tego też powodu ponownie zwróciłem się do obozu Androida i rozpocząłem poszukiwania ciekawego modelu. Jestem zdecydowany na flagowca, który będzie miał:

  • Przynajmniej 8 GB RAM-u
  • Płaski ekran (zakrzywiony odpada) z odświeżaniem 120 Hz
  • Szybkie ładowanie od 50 W w górę
  • Certyfikat wodoszczelności IP68
  • Aplikacje i usługi Google
  • Procesor Qualcomma lub MediaTeka (z najwyższej półki, choć to raczej oczywiste)
  • Czytnik linii papilarnych w ekranie

Nie ma co ukrywać, że nie są to wymagania z kosmosu. Jako że korzystam obecnie ze smartfona Samsunga, najpierw spojrzałem na inne modele tej firmy. Zainteresowała mnie rodzina Galaxy S20, ale niestety odpada na starcie, m.in. dlatego, że w Polsce jest zasilana przez procesor Exynos 990. I nie chodzi mi wcale o różnice w wydajności pomiędzy układami Qualcomma, a fakt, że autorskie procesory Samsunga lubią się nagrzewać znacznie bardziej niż Snapdragony. A przegrzewanie z kolei przekłada się na spadki płynności działania, czego mam już po prostu dość. Serię Galaxy Note20 również wykluczyłem m.in. z tego samego względu. Nadchodzącej rodziny Galaxy S21 też nie biorę pod uwagę, bo w Polsce i tak wchodzące w jej skład smartfony będą zasilane Exynosem.

Zobacz także: Samsung udostępnił harmonogram aktualizacji do Androida 11. Kiedy i jakie smartfony się załapią?

Kiedy wykluczyłem portfolio Samsunga, zainteresowałem się OnePlusem, a konkretniej modelem 8 Pro. Niestety zakrzywionego ekranu nie zdzierżę, a poza tym szybkie ładowanie w tym modelu to tylko 30 W. Później spojrzałem na OnePlusa 8T, który byłby dla mnie w zasadzie idealny, gdyby nie fakt, że nie posiada certyfikatu wodoszczelności IP68.

OnePlus 8 Pro
Fot. OnePlus 8 Pro

Po porzuceniu pomysłu o wyborze smartfona od OnePlusa zerknąłem na portfolio Huaweia. Niestety nowe smartfony tego producenta nie posiadają aplikacji ani usług Google, więc niestety również nie biorę ich pod uwagę.

Później spojrzałem na ofertę Xiaomi. Ten producent z jakiegoś powodu wciąż nie gwarantuje certyfikatu IP68 w swoich flagowcach, więc również go odrzuciłem.

Na samym końcu zerknąłem na Oppo i Realme. Oferta pierwszego producenta w Polsce wciąż jest dość uboga, a poza tym ani Oppo, ani Realme, niezbyt interesuje się certyfikatami wodoszczelności. Tak więc smartfony tych producentów również odrzuciłem.

Wybór niby duży, ale nie do końca – w średniej półce jest zdecydowanie lepiej

Gdy ktoś ma jasno określone wymagania, to kupno nowego flagowca może się okazać bardzo trudne. Nie dyskwalifikuję żadnego producenta z uwagi na samą markę, ale po prostu nikt nie ma w ofercie urządzenia, które spełniłoby moje oczekiwania. Każdemu czegoś brakuje.

Przeglądając z ciekawości smartfony ze średniej półki wydajnościowej, zauważyłem, że wybór jest znacznie ciekawszy. O ile z certyfikatem wodoszczelności IP68 może być problem, tak bez trudu mogę znaleźć smartfon spełniający wszystkie moje pozostałe wymagania. Być może w odpowiedniej cenie przełknąłbym brak IP68, ale we flagowcu na pewno nie. Dlatego też nie wiem, czy nie zainteresuję się średnią półką, jeśli w najbliższym czasie nie uda mi się znaleźć smartfona z wysokiej półki, który sprosta moim wymaganiom.

Jeśli macie jakieś propozycje urządzeń zgodnych z umieszczonymi wyżej wytycznymi, to śmiało podrzućcie je w komentarzach. Ja już nie mam pomysłów. Ktoś z was ma podobny problem? Dajcie znać w komentarzach!

Motyw