Onorg

Grono.net prawie wraca – powitajcie Onorg, które ma szanować swoich użytkowników

4 minuty czytania
Komentarze

Onorg, a konkretniej Onorg.co, to coś, co spokojnie można nazwać reaktywowanym Grono.net. Nowy serwis społecznościowy, który ma być alternatywą dla wszystkich tych, dla których ważne są treści i społeczności. I teoretycznie brzmi to ciekawie, to jednak mówimy tutaj o kolejnym serwisie społecznościowym, a tych mamy już aż nadto. Czy Onorg ma szanse na sukces?

Onorg – nowe Grono.net. Tak jakby

Onorg
Onorg

Sama nazwa serwisu już dość jasno pokazuje, że Onorg ma być trochę powrotem do korzeni. Grono.net było swojego czasu jednym  z najpopularniejszych serwisów społecznościowych w Polsce. Miliony użytkowników i rozbudowane grona tematyczne, które miały swój sens. Później przyszedł Facebook i nagle wszyscy zachłysnęli się nowością, a polski portal poszedł w odstawkę. Do tego doszła także Nasza-Klasa, która bardzo szybko zyskiwała na popularności, a Grono wręcz przeciwnie. Po pierwszych wręcz gigantycznych wzrostach w liczbie użytkowników, portal nagle się zatrzymał. Nowych osób nie przybywało, a ci, którzy mieli na Grono swoje konta, zaczęli szukać dla siebie alternatywy.

Koniec przyszedł bardzo szybko i to tak szybko, że do tej pory, kiedy wpisuje się w wyszukiwarce Google frazę „grono net”, jedną z podpowiedzi jest „jak odzyskać zdjęcia z grono net”. I zapewne część naszych czytelników także straciło trochę materiałów, które były przez nich udostępniane w serwisie. Bez ostrzeżenia serwis zniknął z sieci i choć później próbowano go jeszcze w jakimś stopniu ratować, nic to nie dało. Grono zostało wspomnieniem. Dla jednych miłym, a dla drugich już nie. Zależało to od tego, kiedy z serwisu się odeszło i czy przypadkiem nie straciło się wtedy jakichś unikalnych zdjęć. W końcu w 2012, czy nawet wcześniej, część z nas dalej wierzyła w to, że w Internecie wszystko jest na stałe i nie może tak po prostu zniknąć.

Zobacz też: Sieć 5G – od czego zacząć jej poznawanie?

Onorg nie jest przekładką jeden do jeden z Grono i bardzo dobrze, bo inaczej użytkownicy mogliby platformie nie zaufać. W tworzeniu nowego serwisu uczestniczy Wojciech Sobczuk, czyli jeden z założycieli oryginalnego Grona. On, razem ze wspólnikiem (przedsiębiorca Patrick Gajda), zamierzają stworzyć portal, który ma być czymś innym, niż to, co jest obecnie na rynku.

Onorg
Onorg

Wejście na zaproszenie, czyli Onorg wraca do korzeni

Ci, którzy korzystali z Grona, zapewne pamiętaj to, że na początku do serwisu, ktoś musiał ich zaprosić. Nie dało się po prostu założyć konta, a wymagane było specjalne zaproszenie wysyłane przez innego użytkownika. Miało to zapobiec powstawaniu fałszywych kont oraz nadać całości odrobiny ekskluzywności. I Onorg także tak działało na samym początku, ale z pomysłu już zrezygnowano i każdy, kto ma ochotę, może zapisać się na platformę. Ta działa w wersji przeglądarkowej, ale pojawiły się także aplikacje na Androida oraz iOS. Czym właściwie ma być Onorg? Takie tłumaczenie znajdziemy na stronie sklepu Google Play Store.

Uzyskaj dostęp do tysięcy społeczności, zrzeszających ludzi o zbieżnych zainteresowaniach i celach. Każda Społeczność to odrębna przestrzeń zawierająca osobny kontent, członków, zasady oraz własne grupy tematyczne. Unikaj chaosu komunikacyjnego i dowolnie przełączaj się pomiędzy nimi. (…) Dzięki narzędziom do monetyzacji możesz nagradzać bądź być nagradzanym przez innych członków za ciekawe treści i publikacje, organizować zbiórki. Jako lider społeczności możesz wyznaczać moderatorów, zarządzać społecznością, koordynować zadania, organizować wspólne wydarzenia online i offline. Co więcej, aby rozwinąć swoją społeczność masz możliwość zbierania składek członkowskich, pozyskiwać partnerów i sponsorów, partycypować we wpływach z reklam.

Onorg
Onorg

Serwis ma być zbudowany więc wokół swojej społeczności, a każdy z użytkowników ma mieć dostęp do tych informacji, które mają być dla niego istotne. Mówimy tutaj o forach tematycznych, do których dostęp mają mieć określone osoby. Ma to prowadzić do wartościowych dyskusji oraz przede wszystkim tego, że z platformy nie zrobi się „śmietnik”.

Czy serwis przyciągnie użytkowników?

W opisie widać, że na korzystaniu z Onorg będzie można także zarabiać. Moderatorzy będą mogli mieć udział w zyskach z wyświetlanych na forach reklam, więc to może być dodatkowa zachęta. Dalej jednak mówimy o kolejnym serwisie społecznościowym, a tych jest już sporo. Dużo także zależy od samej popularności serwisu. Jeżeli nie pojawią się w nim setki tysięcy, czy nawet miliony użytkowników, trudno będzie na nim zarabiać. Tym bardziej udział użytkowników w zarobkach może być niewielki. Cóż, zobaczymy pewnie za kilka miesięcy. Zdecydujecie się sprawdzić serwis?

Źródło: Onorg / PulsBiznesu

Motyw