Tytuł być może wydaje się dla Was nieco mylący, ale postanowiliśmy w końcu zamknąć naszą trwającą już od około dwóch lat ankietę, w której zapytaliśmy Was o najodpowiedniejszą wielkość wyświetlacza.
Po zebraniu wyników, mogę wysunąć jedną hipotezę: producenci nie liczą się z Waszym zdaniem. Zacznijmy od statystyk, które niżej możecie ujrzeć. Przez cały czas trwania tej ankiety, blisko 16 tysięcy osób wydało swoją opinię i zdecydowana większość z Was odpowiedziała, że powinny być tworzone smartfony z wyświetlaczami maksymalnie do pięciu cali. Ja osobiście nie należę do tej grupy, gdyż jestem fanem phabletów i ciężko mi by było korzystać teraz na co dzień z mniejszego wyświetlacza niż 6-calowego. Mimo wszystko, przez te ponad dwa lata, które spędzam na Android.com.pl, moje spostrzeżenia również potwierdzają wyniki ankiety. Po prostu nie chcecie korzystać z urządzeń z wyświetlaczami większymi niż pięć cali. Po części Was rozumiem, gdyż mój przeskok z Samsunga Galaxy Ace 2 od razu na Goclevera Quantum 600 był znaczący. Jednak kilka tygodni sprawiło, że zmiana w drugą stronę nie wchodzi w grę. Oczywiście duże znaczenie mają ramki wokół wyświetlacza, które dodatkowo wpływają na komfort użytkowania.
Niemniej jednak wróćmy do ankiety. Ciężko nie zauważyć, że teraz trwa moda na wyświetlacze o rozmiarze pięć cali i w górę. Mówimy oczywiście o topowych urządzeniach, ale dzisiaj także tanie modele to minimum 4,5-calowe ekrany i nie wydaje mi się, aby ten trend miał się skończyć. Co w takim razie musicie zrobić? Liczyć, że dojdzie do sytuacji, kiedy pomysł Sony na tworzenie mniejszych wersji flagowych modeli podłapie konkurencja. Xperie Z Compact cieszą się dużym powodzeniem, ale samo Sony już nie radzi sobie tak dobrze. Z drugiej strony jest też Galaxy Alpha, ale Samsung z kolei ten model uznał za próbę i próżno nam czekać na jego następcę.
Mimo wszystko jesteśmy w Polsce i nasz kraj nie jest traktowany w ten sam sposób jak USA czy Chiny, które teraz są głównym rynkiem zbytu. Za oceanem i w Państwie Środka liczą się duże możliwości, co właśnie umożliwiają duże wyświetlacze. Najlepszym potwierdzeniem tej sytuacji jest rozwój iPhone’ów, które w ostatnim wydaniu zdecydowanie urosły.
Czy możemy liczyć jeszcze na jakieś interesujące smartfony z najwyższej półki? Tutaj nadzieję powierzałbym głównie w Chinach, gdzie być może nie znajdziemy topowych urządzeń, ale z pewnością bardzo ciekawych pod względem opłacalności. Wystarczy przejrzeć ofertę Lenovo, Meizu, Xiaomi na Alliexpress, a zobaczycie, że ciężko znaleźć lepszy wybór u Samsunga, Sony czy też HTC.
Jednak pytanie czy duże wyświetlacze przeszkadzają Wam głównie z powodu komfortu czy obawiacie się być może ewentualnych kosztów naprawy albo po prostu większego zużycia energii? Ostatni powód mogę od razu odeprzeć. Korzystając już z wielu phabletów, nie odczułem dużej różnicy pod kątem częstości ładowania w stosunku do chociażby flagowych modeli czołowych producentów.
W poprzednim akapicie użyłem słowa phablet. Mimo że tego typu urządzenia są już bardzo popularne to wciąż rzadko używa się tego słowa. Jednak czy da się to zmienić, podobnie z przyzwyczajeniem użytkowników? Wydaje mi się, że nie tyle, co można, a to prędzej czy później nastanie. Pamiętacie czasy HTC HD2? Wyświetlacz o przekątnej 4,3-cali szokował, a dzisiaj to bardzo mało. W takim razie co będzie za 2 lata jeśli jeszcze raz stworzymy podobną ankietę? Zmieni się Wasze podejście?