Globalna wersja Nubia Watch

Globalna wersja Nubia Watch – czy warto zamówić smartwatcha?

4 minuty czytania
Komentarze

Globalna wersja Nubia Watch, czyli jednego z najciekawszych smartwatchy tego roku, zadebiutuje niedługo w globalnej dystrybucji. Wprawdzie wątpliwe jest to, że będzie można już obejrzeć w sklepie przed zakupem, ale za to bez trudu zamówimy ją do Polski. Czy faktycznie byłby to opłacalny zakup?

Globalna wersja Nubia Watch

Globalna wersja Nubia Watch
Globalna wersja Nubia Watch

Korzystając z portalu KickStarter, fani przyczynili się do tego, że pojawi się w sprzedaży globalna wersja Nubia Watch. Do tej pory urządzenie dostępne było jedynie w Chinach oraz z tamtejszą wersją oprogramowania, co sprawiało, że poza Państwem Środka, nie było specjalnie użyteczne. Chyba, że komuś bardzo zależało na tym, by mieć wyjątkowo drogi i unikatowy zegarek. Jednak globalna wersja sprzętu ma być już dostosowana do tego, czego może wymagać użytkownik z innych rejonów świata. W to wchodzi możliwość obsługi wykorzystywanych tutaj komunikatorów oraz otrzymywanie powiadomień z aplikacji (Facebook, Instagram, Messenger, WhatsApp itd.). W Google Play Store pojawi się także globalna wersja aplikacji Nubia Watch, a to ma nastąpić wraz z premierą smartwatch.

Pierwsze zegarki trafią do tych, którzy zdecydowali się wesprzeć firmę na KickStarterze i sprzęty mają być do nich wysyłane po 8 października. Cała reszta będzie musiała poczekać, aż urządzenie zadebiutuje w sklepie producenta i dopiero wtedy będzie można je zamawiać do siebie. Czy faktycznie warto się takim smartwatchem zainteresować? Cóż, nie da się zaprzeczyć, że faktycznie jest to wyjątkowy sprzęt, a przynajmniej jeżeli weźmie się pod uwagę jego wygląd. Nubia Watch jest może mniej „wykręcona”, niż pierwsza wersja, ale dalej przykuwa uwagę. Wszystko za sprawą wyjątkowego wyświetlacza, który Nubia zdecydowała się zaimplementować.

Zobacz też: Czy właśnie obserwujemy koniec współdzielenia kont na Xbox?

Sam wyświetlacz AMOLED ma aż 4 calową przekątną (przy szerokości całego zegarka 41,5 mm) i co najważniejsze, jest częściowo elastyczny, a konkretniej „wygięty”. Dzięki temu zawija się wokół nadgarstka, co też pozwoliło Nubi na wprowadzenie zupełnie innego rodzaju tarcz, niż posiada konkurencja. Można zainstalować grafiki, które wprost przelewają się przez ekran, co oczywiście jest gadżetem, ale prezentuje się naprawdę ładnie.

Nubia Watch
Nubia Watch

Co oferuje Nubia Watch?

Oczywiście sam wygięty ekran nie jest jedyną rzeczą, która może się w smartwatchu podobać. Patrząc jednak na specyfikację sprzętu, można się zacząć zastanawiać, czy faktycznie jego zakup jest opłacalny. Urządzenie wyposażono bowiem w procesor Qulacomm Snapdragon Wear 2100, a przypomnijmy, że dopiero co pokazano zegarek z wersją Wear 4100. I choć TicWatch Pro 3 różni się diametralnie o Nubia Watch, to wydaje się być bardziej opłacalną inwestycją, niż opisywany tutaj sprzęt. Zegarek łączy się ze smartfonem za pomocą Bluetooth 4.1, a akumulator o pojemności 425 mAh, ma wystarczyć na 36 godzin pracy na jednym ładowaniu. Ten czas można wydłużyć do 7 dni, jeżeli sprzęt przełączy się w tryb oszczędzania energii.

Na pokładzie znalazł się 1 GB RAM, a na dane użytkownika przeznaczono 8 GB. Do tego dochodzi jeszcze  autorski system Nubii, więc można zapomnieć o wgrywaniu czegokolwiek z Google Play lub o płatnościach zbliżeniowych. Miłym akcentem jest za to fakt, że sprzęt ma normę IP54, czyli niewielkie zachlapania nie będą mu straszne. Mimo wszystko jednak lepiej uważać, bo to dalej dość drogie urządzenie.

Cena Nubia Watch

Nubia Watch
Nubia Watch

I właśnie tutaj pojawia się największy problem, bo kiedy smartwatch trafi do sklepu producenta, będzie zapewne kosztował około 400 dolarów. To daje mniej więcej 1570 złotych, więc mówimy tutaj już o sporych pieniądzach.

Owszem, dostajemy naprawdę wyjątkowy wyświetlacz i cały sprzęt, ale postawiony na odrobinę przestarzałym już procesorze. Trudno oceniać, jak Nubia poradziła sobie z optymalizacją systemu, ale niewykluczone, że po roku użytkowania, sprzęt zwyczajnie trafi na śmietnik. Plusem urządzenia jest za to fakt, że to ma obsługiwać eSIM. Jako gadżet, prezentuje się znakomicie i z pewnością będzie się wyróżniał. Czy to jednak wystarczające powody do tego, by decydować się na zakup? W tym przypadku chyba niekoniecznie. A wy, jak uważacie?

Źródło: Nubia / KickStarter

Motyw