Apple Watch Series 6 zadebiutował już na rynku. Flagowy smartwatch firmy z Cupertino otrzymał nowe wersje kolorystyczne, czujnik natlenienia krwi i szybszy procesor. Jednak to nie wszystko – Series 6 został wyposażony w ten sam układ U1, który zadebiutował w zeszłym roku w iPhone 11. Wykorzystuje on technologię pozycjonowania znaną jako radio Ultra Wideband. Zapewnia ona niezwykle precyzyjną lokalizację i orientację przestrzenną, dzięki czemu urządzenie wyposażone w taki chip może określić swoją dokładną pozycję względem innych urządzeń w tym samym pomieszczeniu. Podobnie, jak rok temu w przypadku smartfonów, także teraz Apple nie chwali się swoim rozwiązaniem – a szkoda, bo jest ono niezwykle ciekawe.
Zobacz także: Apple Watch Series 6 kontra SE i Series 3 – który zegarek jest dla Ciebie?
Układ U1 trafia do Apple Watch Series 6 – co umożliwi?
Zeszłoroczna rodzina smartfonów wykorzystuje obecnie ten system do ulepszania funkcji AirDrop. iPhone może wykryć najbliższe urządzenie i pokazać je jako pierwsze w opcjach udostępniania. Jednak Apple ma zdecydowanie bardziej ambitne plany dotyczące procesora U1 i z tego względu zadebiutował on również w Apple Watch Series 6.
Oprócz AirDrop, także wprowadzona niedawno funkcja Car Key będzie również czerpać korzyści z chipa U1. Dzięki niej możemy zastąpić klucze do samochodu swoim iPhone’em lub Apple Watch przy pomocy NFC. U1 powoduje, że nie trzeba nawet wyjmować smartfona z kieszeni ani podnosić nadgarstka, aby odblokować drzwi lub uruchomić samochód.
W związku z plotkami o nadchodzącym lokalizatorze AirTag, spółka z nadgryzionym jabłkiem w logo ma również używać układu U1, aby zapewnić dokładną lokalizację tych urządzeń, nawet offline. AirTag to mały znacznik, który można przyczepić do dowolnego przedmiotu, takiego jak plecak (ale także do samochodu), aby go śledzić za pomocą aplikacji Lokalizator na iOS czy macOS.
Układ U1 tylko w wybranych urządzeniach Apple
Firma pracuje również nad nowym frameworkiem „Nearby Interaction”, który może zostać wykorzystany przez programistów do określenia pozycji iPhone’ów, które są niedaleko nas i umożliwienia interakcji między użytkownikami. Chociaż Apple nic o tym nie wspomniało, ta opcja może zostać dodana do systemu watchOS w przyszłej aktualizacji.
Te funkcje nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone, ale Apple z pewnością dodało U1 do zegarka w większym celu. Warto jednak zauważyć, że tylko Apple Watch Series 6 otrzymał ten procesor, tańszy model SE jest go pozbawiony. Podobna sytuacja jest w przypadku telefonów. Wszystkie zeszłoroczne modele zostały wyposażone w chip, ale kompaktowy i zdecydowanie tańszy SE już go nie ma. O ile taka strategia jest zrozumiała – umieszczamy nowy procesor tylko we flagowych produktach, to jego brak w iPadach Pro, które odświeżono wiosną tego roku jest już niezrozumiały.
Znaczenie nowego procesora będzie rosło, na razie jest niewielkie
Jest to procesor stworzony od podstaw przez firmę z Cupertino. Obecnie mamy kilka serii chipów, które produkuje Apple. Najważniejsze są oczywiście procesory serii A, napędzające iPhone’y oraz iPady – nie mają one równych sobie na rynku. Mamy jeszcze chipsety serii H, T oraz W. Znajdziemy je w słuchawkach AirPods, Apple Watch oraz komputerach Mac. Pod koniec tego roku do całej rodziny dołączą także chipy, które Tim Cook i spółka stworzyli do napędzania swoich komputerów.
Technologią Ultra Wideband, umożliwia orientowanie w przestrzeni. Zaprojektowany przez Apple układ wykorzystuje to rozwiązanie do precyzyjnego lokalizowania innych urządzeń Apple z U1. W efekcie iPhone zyskuje nowe możliwości. O nich jednak cały czas wiemy niewiele. Tak naprawdę jednym z niewielu przykładów jest AirDrop w iPhone 11. Możemy skierować do siebie dwa takie urządzenia przyspieszając wymianę plików. Apple cały czas nie mówi nam wszystkiego na temat U1. Wygląda więc na to, że musimy uzbroić się w cierpliwość
źródło: 9to5mac, The Verge