Apple Watch jako źródło dochodu

Nowy Apple Watch Series 6, SE oraz iPad Air – konferencja Apple za nami

5 minut czytania
Komentarze

Apple Watch Series 6 był najjaśniejszym punktem konferencji Apple, którą nazwano Time Flies. Przyzwyczailiśmy się do tego, że późnym latem lub wczesną jesienią, producent przedstawia swoje nowe urządzenia. Jednak ten rok był wyjątkowy pod kilkoma względami i dokładnie widać to było podczas konferencji Apple. Nie dostaliśmy bowiem tego, co zwykle przy okazji takich wydarzeń. Jednak parę ciekawych produktów się pojawiło.

Konferencja Apple Time Flies

Apple Watch Series 6
Apple Watch Series 6

Sama nazwa, która przyświecała dzisiejszej konferencji, niejako naprowadzała nas na to, czego można się było po niej spodziewać. Czas odgrywał tutaj istotną rolę. Wielokrotnie wspominano o tym, jak pandemia odcisnęła piętno na naszym życiu. Nie mogło zabraknąć wspomnienia o tym, że produkty od Apple przyczyniły się zbliżania ludzi w tym trudnym czasie. Skoro jesteśmy przy czasie, to oczywistym było, że zobaczymy nową wersję smartwatcha Apple. I tak się właśnie stało.

Zanim jednak przyszło do samej prezentacji, mocno podkreślono to, że Apple Watch potrafi pomagać w codziennym życiu. Wszystko dzięki funkcjom zdrowotnym, które z wersji na wersję oferują coraz więcej (m.in. EKG). Mogliśmy obejrzeć wzruszający film o tym, jak Apple Watch pomogło wielu osobom w normalnym życiu. Apple dalej potrafi dobrze sprzedać to, jak ich produkty zmieniają nasze życie, a jednocześnie sprawić, że po prostu uważamy je za potrzebne. Takie filmy doskonale pokazują, że jest w nich sporo prawdy, choć dobrze wiemy, że to tylko część wielkiej machiny marketingowej.

Apple Watch Series 6

Apple Watch Series 6
Apple Watch Series 6

Jeżeli chodzi o sam wygląd nowego smartwatcha, to całość pozostała w tym samym stylu. Za to będą nowe kolory, a wśród nich niebieski oraz czerwony. Urządzenie wyposażono w nowe czujniki, by lepiej, szybciej i bardziej szczegółowo podawać informacje zdrowotne. Jedną z najbardziej podkreślanych funkcji w zegarku było SpO2, czyli możliwość pomiaru stopnia wysycenia krwi tlenem.

Procesorem został dwurdzeniowy procesor A13, który po odpowiedniej optymalizacji, ma zapewniać niemal dwukrotnie szybszą pracę, niż poprzednia generacja. Poprawiono Always On Display, który ma być 2,5 razy lepszy. Czyli w dziennym świetle będzie można spokojnie dojrzeć to, co jest widoczne na wyświetlaczu. Pojawią się także nowe tarcze, które pozwolą na lepsze dopasowanie swojego zegarka do naszych zainteresowań (m.in. do śledzenia pozycji Słońca czy specjalnie dla surferów).

Apple Watch Series 6
Apple Watch Series 6

Będzie także nowy rodzaj paska o nazwie Solo Loop. Stworzony z jednego materiału, czyli nie ma żadnych zapięć. Będzie dostępny w siedmiu wersjach kolorystycznych i różnych rozmiarach. Do tego dojdą także różne wykończenia, ale nie zabraknie także klaski, czyli skórzanego paska. Apple wprowadzi także funkcję Family Setup, która pozwoli na zarządzanie zegarkiem osób nieposiadających iPhone-a. Mowa tutaj o starszych członkach rodziny, czy dzieciach. Funkcja ma pojawić się jeszcze w tym roku i trafi także do Polski.

Ile przyjdzie nam zapłacić za Apple Watch Series 6? Cena zaczyna się od 399 dolarów, czyli około 1500 złotych. Pojawiły się już polskie ceny. Apple Watch Series 6 kosztuje od 1899 złotych.

Apple Watch SE

Apple Watch SE
Apple Watch SE

Kolejna wersja smartwatcha, która jednak będzie odrobinę słabsza, niż opisany wyżej model. Można zegarek porównać do iPhone-a, którego zobaczyliśmy w pierwszej połowie roku. Smartwatch ma być około 2 razy szybszy, niż modele z serii trzeciej. Dla osób, które chcą zacząć przygodę z Apple Watch, wersja SE może być dobrym rozwiązaniem. Za ten model przyjdzie nam zapłacić od 279 dolarów, czyli około 1050 złotych. Oczywiście w bezpośrednim przeliczeniu. Oba sprzęty mają trafić do sprzedaży już od najbliższego piątku. Cena w Polsce zaczyna się od 1299 złotych.

Apple Watch SE
Apple Watch SE

Apple One

Apple One
Apple One

Potwierdzono także to, czego się spodziewaliśmy, czyli Apple One. To jedna usługa, która pozwala korzystać z wielu innych od producenta. Do tego dochodzi jedna płatność oraz dodatkowe miejsce w chmurze. Pojawią się trzy opcje, a najtańsza kosztuje 14,99 dolarów, czyli około 56 złotych.

iPad ósmej generacji

iPad 8 generacja
iPad 8 generacja

Wyposażony w procesor A12 Bionic, który ma być kilkukrotnie szybszy niż tablety z Androidem na pokładzie czy Chromebooki. Dostaniemy więc ulepszoną wersję sprzętu, która jest jednym z najpopularniejszych od samego producenta. W obsłudze sprzętu ma pomagać nowy system, który ma pozwalać na znacznie więcej, niż dotychczas, a szczególnie przy wykorzystaniu Apple Pencil. Chodzi m.in. o odczytywanie i zamianę notatek na pismo. Podobnie jak zegarek, nowy iPad 8 generacji dostępny będzie od piątku, a trzeba będzie za niego zapłacić od 329 dolarów, czyli około 1250 złotych. W Polsce zapłacimy za niego od 1599 złotych.

iPad 8 generacja
iPad 8 generacja

iPad Air

iPad Air
iPad Air

Wyposażony w nowy procesor A14 Bionic ma być najlepszym w swojej klasie. To pierwszy procesor wykonany w 5 nm litografii. Ma ponad 11,8 miliarda tranzystorów, co ma być o około 40% lepszym wynikiem, niż poprzednie procesory. Nowy iPad Air posiada czytnik linii papilarnych, który znajduje się w przycisku włączających urządzenie. Sprzęt pojawi się w kilku wariantach kolorystycznych, a jego wyświetlacz ma oferować rozdzielczość 1640×2360 pikseli. I chyba najciekawsze jest w iPad Air to, że pojawia się złącze… USB typu C. Do tego dochodzą dwa solidne aparaty (7 oraz 12 Mpix). Cena iPad Air zaczyna się od 599 dolarów, czyli 2250 złotych. Sprzęt pojawi się w październiku, a polska cena zaczyna się od 2899 złotych.

iPad Air
iPad Air

Kolejną dobrą wiadomością ma być to, że iOS 14 ma wystartować już jutro. Razem z wersją dla tabletów oraz WatchOS 7.

Źródło: Apple

Motyw