Witam Was już w trzeciej odsłonie serii “Fantastyczna trójka”! Święta coraz bliżej, a wraz z nimi pisanie długich SMS-ów do członków rodziny, z którymi nie będziemy mieli okazji spotkać się przy wigilijnym stole. Do tego celu warto zaopatrzyć się w porządną klawiaturę, która sprosta oczekiwaniom domorosłych poetów.
Swype
Postanowiłem rozpocząć od aplikacji, która najbardziej mnie zawiodła, ale równocześnie darzę ją ogromnym sentymentem – Swype. Niegdyś bardzo popularna klawiatura, która zasłynęła dzięki rewolucyjnej, jak na czas swojego powstania, metodzie pisania przeciąganiem palcem. Dziś wiele jej brakuje do topowych rozwiązań, mam jednak szczerą nadzieję, że ulegnie to zmianie. Z ciekawszych rzeczy warto wspomnieć o rozbudowanej obsłudze gestów, np. przeciągając palcem od loga klawiatury, przez “g” do “m” możemy w szybki sposób przejść do Google Maps. Niestety, brakuje tu opcji konfiguracji, i poza mapami mamy możliwość dostać się jedynie do wyszukiwarki, czy skopiować zaznaczony tekst. Za pomocą Swype bez problemu możemy posługiwać się dwoma językami równocześnie, nie wymagana jest zmiana słownika. Funkcja ta działa zarówno przy klasycznym pisaniu, jak i przesuwaniu palcem po symbolach. Znajdziemy tu też ciekawą opcję dla posiadaczy rysików: pisanie odręczne. Niestety, dalej jest gorzej, brakuje m.in. wsparcia dla emoji, a szata graficzna pamięta czasy Jeally Bean. Na plus warto zaliczyć cenę, która na szczęście nie jest wygórowana – 3,12 zł.
Pobierz Swype za darmo ze Sklepu Play!
Fleksy
Od dłuższego czasu interesował mnie rozwój tej klawiatury i nieubłaganie czekałem, aż zazna ona smaku polszczyzny… no i się doczekałem. Od początku byłem wniebowzięty jej możliwościami, obsługą gestami, a po niedawnej aktualizacji także bardzo rozbudowaną obsługą motywów, jednak nadal jest to produkt niedopracowany. Może ma to miejsce tylko w moim przypadku, ale aplikacja lubi się wyłączać, a po próbie przejścia do klawiatury numerycznej czasem zawiesza mój telefon. Tak samo jak w przypadku innych aplikacji tego typu do sposobu pisania należy się przyzwyczaić, nie należy jej od razu usuwać. Jednak muszę przyznać, że wpisywanie adresów e-mail, czy stron internetowych sprawiło mi mnóstwo zachodu, nie mówiąc już o wstawianiu znaków interpunkcyjnych. Interesująco przedstawia się obsługa dodatków, które pozwalają m.in. na uczynienie klawiatury niewidzialną, czy dodanie skrótów do aplikacji. Z całą pewnością klawiatura ta rozwija się w dobrym kierunku. Po wykorzystaniu 30-dniowej wersji trial należy uiścić opłatę w wysokości 6,73 zł.
Pobierz Fleksy za darmo ze Sklepu Play!
SwiftKey
Bezkonkurencyjnym rozwiązaniem na polu wirtualnych klawiatur moim zdaniem jest SwiftKey, którego chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Wsparcie języka polskiego na najwyższym poziomie, doskonałe przewidywanie tekstu, perfekcyjne pisanie za pomocą przesuwania palcem. Mógłbym wymieniać setki epitetów, ale nawet one nie są w stanie opisać, jak wielkim udogodnieniem jest dla mnie ta klawiatura. Jak dotąd nigdy mnie nie zawiodła. Słownik bezproblemowo synchronizuje się między moimi urządzeniami, więc SwiftKey zawsze i wszędzie wie, co chcę napisać. Znajdziemy tu bardzo dużo udogodnień pozwalających na wygodne pisanie na tabletach, czy telefonach z większym wyświetlaczem, jak np.: zmiana rozmiaru, podzielenie klawiatury na dwie części, przesunięcie na jedną część ekranu. Dla twórców SwiftKey ważnym aspektem jest personalizacja, dlatego na początku bieżącego roku uczynili swoją aplikację darmową, a cały dochód czerpią ze sklepu z motywami, którego asortyment do najmniejszych nie należy. Klawiaturze tej nie brakuje nic, i moim zdaniem nie warto szukać dla niej alternatywy.
Pobierz SwiftKey za darmo ze Sklepu Play!
A z jakich klawiatur korzystacie Wy? Może wolicie rozwiązania oferowane Wam przez producentów smartfonów? Czekam na Wasze opinie, a także propozycje kolejnych tematów do „Fantastycznej trójki” w komentarzach.