Nowości Apple

Nowości Apple, które czekają na premierę i zaraz wylądują w sklepach

3 minuty czytania
Komentarze

Lato wreszcie się kończy. A to oznacza koniec lenistwa i początek ciekawych ogłoszeń. Już zaraz producenci zaatakują nas kolejną falą nowych produktów. Jesień jest tuż za rogiem i oznacza to sezon ogłoszeń Apple! To tradycyjnie najważniejszy czas dla firmy z Cupertino. Piszę „tradycyjnie”, bo w tym roku wszystko jest trochę dziwne. Mimo to wydaje się, że spółka Tima Cooka radzi sobie w obecnych czasach nadspodziewanie dobrze. Zanim wszystko się rozpocznie, poświęćmy chwilę, aby omówić, jakie mogą być najciekawsze produkty i usługi, które zadebiutują w Apple Park w ciągu najbliższych kilku miesięcy. 

Zobacz także: Epic kontra Apple – walka o Fortnite to początek wielkich zmian na rynku

Nowości Apple – własne procesory Apple dla komputerów wciąż ekscytują

Nawet sześć tygodni po WWDC, plan na komputery Mac z procesorami Apple wciąż ekscytuje. To wiadomość, o której wszyscy wiedzieliśmy, że nadejdzie, ale oficjalne potwierdzenie jeszcze ją wzmocniło. W dodatku aplikacje na iOS będą działać tylko na Macu – to wielki skok MacBooków czy iMaków.

Od czasu tego otrzymaliśmy jednak tylko kilka kuszących ciekawostek, w tym nieoficjalne testy porównawcze zestawów deweloperskich oraz komentarz Tima Cooka podczas przedstawiania ostatnich wyników finansowych firmy. Według szefa firmy, przejście pozwoli Apple „tworzyć produkty, których nie mogliby wyprodukować z obecnymi (czyli Intela) rozwiązaniami ”. Może to oznaczać wszystko – od komputerów Mac, które zapewniają znacznie lepszą wydajność przy niższym zużyciu energii, przez pierwsze MacBooki z ekranami dotykowymi, po urządzenia, których nigdy nie widzieliśmy – a może nawet o nich nie marzyliśmy.

Nowości Apple

Nowości Apple – iPhone 12 klejnotem w koronie

Oczywiście żadne ogłoszenie nie byłoby kompletne bez wprowadzenia ulepszeń do swojego klejnotu koronnego, iPhone’a. Nie osiągnęliśmy jeszcze szczytu tegorocznych plotek, ale już spekuluje się, że iPhone 12 otrzyma obsługę 5G, czujnik LiDAR znany z najnowszego iPada Pro i no cóż – lżejsze pudełko pozbawione niektórych akcesoriów.

Jednak ze wszystkich plotek najważniejsza jest ta, że tegoroczna oferta smartfonów zostanie wzbogacona o mniejszy telefon. Ostatnie modele zdecydowanie mają tendencję do tycia, nawet 11 Pro, czyli najmniejszy z zeszłorocznych modeli jest wyposażony w duży 5,8-calowy ekran – większy niż niektóre dłonie i za duży, aby zmieścić się w mniejszych kieszeniach.

iPhone 12

Ludzie chcą nie tyle dużego urządzenia, ile dużego wyświetlacza. Dobrą wiadomością jest to, że bezramkowe ekrany OLED dowiodły, że możliwe jest uzyskanie większej powierzchni ekranu z mniejszej obudowy. Z tego względu 5,4-calowy iPhone mógłby zapewnić duży wyświetlacz, który nie stałby się nieporęczny. Nie jest tak, że mniejsza opcja będzie jedyną – następca 11 Pro Max z jeszcze większym ekranem także się pojawi.

Usługi Apple wreszcie w pakiecie

Klienci płacą za coraz większą liczbę usług – niektórzy mogą płacić za pięć lub sześć u samego Apple. Jak sobie poradzić z tymi subskrypcjami? Plotka głosi, że Apple w końcu połączy swoje usługi tej jesieni, zapewniając różne poziomy, które oferowałyby rabaty na usługi, gdy subskrybujemy więcej niż jedną. Z długiej historii sprzedaży Apple w „Black Friday” wiemy, że rozumienie przez firmę „rabatów” jest… powiedzmy marne, w najlepszym razie. Może jednak zobaczymy rzeczywistą, konkurencyjną ofertę dla klientów, którzy są zmęczeni rozwlekaniem wielu opłat abonamentowych dla tej samej firmy.

Źródło: Macworld

Motyw