Wyświetlenia na YouTube i ich liczba potrafi zaskoczyć. Zebrane wyniki za poprzedni rok pokazują, że większość treści, która zostaje umieszczona na platformie, nie ma nawet… tysiąca odtworzeń. Jeżeli spojrzymy na wszystkie liczby, okazuje się, że ponad 88 procent materiałów dostępnych na platformie, dociera jedynie do bardzo wąskiego grona odbiorców. To jednak niejedyne zaskoczenia, które przynosi raport.
Wyświetlenia na YouTube
YouTube rok do roku rośnie w siłę. Wprawdzie niektóre ruchy platformy mogą nie zachwycać, jak chociażby rezygnacja z możliwości tworzenia napisów przez społeczność, ale są także zmiany na plus. Nie będą już wysyłane maile z informacją, że pojawił się nowy film na subskrybowanych kanale. Patrząc na to, ile takich filmów pojawia się na YouTube, można powiedzieć, że Google musiało odetchnąć z ulgą. Treści przybywa i wygląda na to, że coraz częściej użytkownicy platformy chętnie wrzucają tam swoje materiały. W 2019 roku średnio na użytkownika przypadało 16 wrzuconych wideo. To spory wzrost względem lat poprzednich, gdzie takich materiałów średnio wrzucano około 12-13. Przed pięciu laty średnio na użytkownika przypadało 8 wrzuconych filmów, więc wzrosty są gigantyczne.
Ciekawe jest to, że bardzo duży wzrost zainteresowania pojawił się w dziale związanym z grami. Aż jedna trzecia wszystkich materiałów wrzuconych na platformę, była związana z gamingiem. To jednak nie przełożyło się na dużą liczbę odbiorców, choć ta stale rośnie. Wyświetlenia na YouTube to bowiem zagadka, która sprawia, że wielu twórców marzy o sukcesie, ale po zobaczeniu tych danych, ich entuzjazm może opaść.
Zobacz też: Rachunki za telefon opłacamy najrzadziej, kiedy pojawiają się problemy finansowe.
Okazuje się bowiem, że w 2019 roku, aż 88,4 procent materiałów na YouTube, miało poniżej 1000 wyświetleń. Wyświetlenia na YouTube powyżej 100 tysięcy, generuje jedynie 0,77 procent materiałów. Widać więc, że nie jest łatwo się przebić, a szczególnie bez odpowiedniej promocji.
Co oglądamy najchętniej na YouTube?
Takie wyniki są dość zaskakujące, ale zważywszy na to, że materiału na platformie jest bardzo dużo, to trudno wyobrażać sobie, żeby wyglądało to inaczej. Według raportu widać, że najchętniej oglądane są materiały, które mają między milionem a dziesięcioma milionami wyświetleń. W zeszłym roku aż 32,3 procent wszystkich odtworzeń odnosiło się do takich produkcji. Te z wyświetleniami powyżej miliarda, oglądało około 0,8 procent. Niewiele więcej oglądało materiały z wyświetleniami poniżej tysiąca, bo tutaj wynik wynosił 1,2 procent.
Najwięcej widowni zbierają kategorie Muzyka oraz Rozrywka. I to one także generują najwięcej wyświetleń na platformie. Doskonale to widać przy materiałach, które mają już znacznie więcej wyświetleń. Tam dział Muzyka jest bezkonkurencyjny. Zważywszy na to, że YouTube jest jednak głównym miejscem, gdzie publikowane są teledyski najpopularniejszych twórców, taki rozkład wyników nie jest dużym zaskoczeniem. Łącznie ze wszystkich wyświetleń, Muzyka zgarnia dla siebie aż 22 procent, a Rozrywka 21 procent. Trzecie miejsce pod tym względem należy do kategorii Ludzie i Blogi – 17 procent.
Dział związany z grami, mimo tego, że rozwija się najszybciej, generuje niewiele wyświetleń. Tutaj jest tylko 8 procent przy aż 37-procentowym udziale wszystkich materiałów wrzucanych na platformę. Jednak to właśnie Gry są najszybciej rosnącym działem na YouTube, podczas gdy inne zaliczają spadki lub utrzymują się na podobnym poziomie, co w ostatnich latach.
Co z przyszłością YouTube?
Platforma nie ma raczej powodów do obaw. Liczba użytkowników stale rośnie, a ci wrzucają coraz więcej materiałów. Trudno obecnie wyobrazić sobie Internet, bez YouTube, który jest jednym z najpopularniejszych serwisów udostępniającym materiały wideo. Mocne wejście w dział Gier może wyjść platformie tylko na plus. Wprawdzie dalej oglądalność poszczególnych materiałów nie jest tak ogromna, jak na Twitchu, ale ten jest przecież platformą skierowaną tylko do graczy.
W przyszłości możemy spodziewać się większej ilości materiałów, gdzie będą prezentowane fragmenty rozgrywki z gier czy nawet robione live streamingi. YouTube raczej nie ma szans, by zagrozić Twitchowi, ale jest na dobrej drodze, by stać się jego poważnym konkurentem.
Źródło: Pex / 9to5Google