przeciwnicy 5G zdezorientowani

Przeciwnicy 5G zdezorientowani – wszystko przez informacje o… standardzie 6G

5 minut czytania
Komentarze

Przeciwnicy sieci 5G w Polsce (a przynajmniej ich część) poczuli się zdezorientowani. Ich działania przeciwko nowemu standardowi utknęły w martwym punkcie, co pokazuje sytuacja w grupach zrzeszających wspomniane środowisko – o tym jednak za chwilę. Dezorientację wywołała zapowiedź Samsunga o rozpoczęciu masowego wdrażania 6G w ciągu 10 lat. Pisaliśmy o tym w tekście Sieć 6G w ciągu dziesięciu lat – Samsung patrzy w przyszłość. Jeśli złe 5G wciąż ma się świetnie, a już nadchodzi gorsza technologia, to rzeczywiście jest się czego bać.

Zdezorientowani przeciwnicy 5G – jak zareagowali na przewidywania o komercyjnym 6G w 2030 roku?

przeciwnicy 5G zdezorientowani

Jak łatwo się domyślić, teorie o pojawieniu się na masową skalę 6G nie wywołały entuzjazmu u przeciwników standardu 5G. Po początkowej dezorientacji (oni są niepoważni?!?, po co to na co to) przyszedł czas na konkretne rozwiązania. Nie kupujemy nic z Samsunga – pisze jedna z użytkowniczek Facebooka należąca do grupy przeciwników sieci 5G, bo to właśnie Samsung snuje przypuszczenia na temat rozwoju nowego standardu. Inny komentujący całą sprawę nie wierzy w potencjał nowej sieci. To już nie będzie potrzebne bo wymrzemy od 5G – stwierdza. Jeszcze inna osoba zawyrokowała: ile jeszcze tych G, skoro 3G jest wystarczające.

Post z linkiem do tekstu na temat przewidywań Samsunga dotyczących rozwoju sieci 6G udostępnił we wspomnianej już grupie pan K. Na swoim profilu na Facebooku (widocznym dla wszystkich) ma on wymowną grafikę z hasłem niech maszty płoną. Niestety ani pan K., ani osoby komentujące jego post nie podały nawet jednego linku do badań naukowych. Nie pojawił się też żaden merytoryczny argument przeciwko nowemu standardowi. Zadziałał prosty mechanizm: skoro jest coś związanego z technologią, należy się tego bać i z tym walczyć.

Co się aktualnie dzieje na polskich grupach anty-5G?

przeciwnicy 5G zdezorientowani

Dlaczego nie ujawniamy żadnych danych osobistych osób, których wypowiedzi przytoczyliśmy? Słowa te padały na prywatnej facebookowej grupie i były w zamyśle kierowane do członków tej społeczności. Nie traktujemy ich więc jako wypowiedzi publicznych. Czym innym jest publikowanie czegoś na publicznym profilu, a czym innym dyskusja w gronie członków jakiejś społeczności (w tym przypadku szeroko rozumianego ruchu anty-5G).

Skoro już przy grupach przeciwników technologii 5G jesteśmy, być może byliście ostatnio ciekawi, co słychać w tym środowisku? Ja przyznam, że byłem i kilka tygodni temu dołączyłem do kilku polskich grup anty-5G. Jeśli ktoś spodziewał się, że trwają tam zacięte dyskusje o sposobach podpalania masztów telekomunikacyjnych lub chronienia się przed siecią telekomunikacyjną, to mogę go śmiało uspokoić (choć niektórych liczących na ciekawą akcję może to rozczarować). Z tego, co dzieje się na wspomnianych grupach wyłania się obraz społeczności bez konkretnych celów, które nie bardzo wie, czym się zająć.

Przykładowe posty publikowane na grupach anty-5G zawierają amatorskie filmy sprzed wielu tygodni. Nagrania te największe wrażenie robią swoimi tytułami (ludobójstwo, apokalipsa i spisek, oczywiście w połączeniu z 5G, to wyjątkowo często używane frazy). Nie wywołują one jednak zazwyczaj żywych dyskusji w komentarzach. Co jakiś czas ktoś wstawia post nawiązujący do działań np. ruchów antyszczepionkowych, krytyki obostrzeń związanych z koronawirusem czy teoriach o rządzie światowym. Wiele wskazuje na to, że poszczególne spiskowe grupy wzajemnie się przenikają, lub nawet tworzą je ci sami ludzie.

W miejscach na Facebooku, gdzie gromadzą się przeciwnicy 5G, brakuje porządku czy określonych wytycznych. Bardzo sporadycznie ktoś prosi o badania dowodzące szkodliwości 5G, czasem ktoś wychyla się z propozycją internetowej petycji. Poza tym głównie wzajemne nakręcanie się rzekomą szkodliwością sieci 5G i na tym się kończy.

Zdezorientowani przeciwnicy 5G i ich obraz wyłaniający się z facebookowych grup – podsumowanie

przeciwnicy 5G zdezorientowani

Z przeciwnikami 5G jest podobny problem, co z osobami negującymi sens szczepionek, zmiany klimatyczne i innego tego typu grupami. Nawet gdy ogólny kierunek rozwoju ludzkości jest dobry, mogą na drodze postępu zostać popełnione pewne błędy. Błędy, których w entuzjazmie wprowadzanych zmian na początku nie zauważymy. Dlatego też uważam (choć niektórych może to zaskoczyć), że umiarkowani sceptycy postępu w poszczególnych dziedzinach naszemu społeczeństwu by nie zagrozili. Nie chodzi absolutnie o to, by blokowali zmiany. Mogą się jednak przydać grupy obserwujące cały proces z boku. Zwracające uwagę na błędy, które mogą (choć nie muszą) wystąpić oraz oczekujące stosownych badań i gwarancji, że upowszechniane technologie są bezpieczne.

Czytaj także: Magiczna piramida i nie tylko – najciekawsze gadżety anty-5G dostępne w Polsce

Tyle tylko, że najbardziej zaangażowani (a przynajmniej najbardziej słyszalni) członkowie spiskowych grup swoją narrację sprowadzają w gruncie rzeczy do tych samych teorii. O rzekomym rządzie światowym czy planach depopulacji ludzkości, a przynajmniej jej zaczipowania. Trudno potem o to, aby grupy takie jak przeciwnicy 5G były traktowane w społeczeństwie w pełni poważnie. Sami sobie na to zapracowali. Widać to zresztą po niektórych komentarzach w grupach anty-5G na Facebooku. Część osób dołącza do nich wyłącznie po to, aby się pośmiać lub prowokować przeciwników 5G do coraz bardziej kontrowersyjnych wypowiedzi.

Motyw