iMac jest bezpośrednim potomkiem pierwszego komputera Mac i często jest to urządzenie, o którym myślą długoletni użytkownicy, gdy tylko wspominają Macintosha. Konstrukcja i design iMaca jest uczyniły z niego produkt kultowy. Mimo popularności w ostatnich latach innych, mobilnych sprzętów, jest on cały czas bardzo popularny. Znajdziemy go w biurach projektowych, hotelach, czy wszędzie tam gdzie potrzebny jest wydajny komputer, ale jednocześnie będący ozdobą wnętrza. iMac jest idealny zarówno dla początkujących, jak i wymagających użytkowników. Potrafi równie dobrze radzić sobie z codziennymi zadaniami, jak i ciężkim użytkowaniem. Prekursor komputerów all-in-one jest dobrym rozwiązaniem dla kogoś, kto musi kupić pełną konfigurację komputera (klawiatura, mysz lub gładzik i wyświetlacz) i chce zmaksymalizować wydajność przestrzeni roboczej.
Zobacz także: Apple uniemożliwia jailbreak i wypuszcza iOS 13.5.1
Apple iMac jest cały czas atrakcyjny, ale zmiany są potrzebne
Apple ma w ofercie trzy wersje iMaca: standardowy model, iMac z wyświetlaczem Retina i oraz Pro. Obecna gama została wydana na rynek w marcu 2019 roku, a flagowy Pro zadebiutował w grudniu 2017 roku. To cały czas niezwykle ważny dla firmy Tima Cooka komputer, a nawet symboliczny. Jego pierwsza wersja uratowała wiele lat temu Apple przed bankructwem. Teraz sytuacja spółki jest kompletnie inna. Obecny wygląd, zarówno 21, jak i 27-calowej wersji, jest z nami od 2012. Prezentuje się cały czas atrakcyjnie, ale niektóre elementy, takie jak grube ramki wokół ekranu nie kojarzą się z obecnymi trendami. Czas na zmiany, a powinny być naprawdę duże.
Apple iMac kolejnej generacji czeka na debiut
Według DigiTimes, Apple przygotowuje się do wprowadzenia nowych modeli iMaca w drugiej połowie tego roku. Premiera kolejnej generacji odbędzie się prawdopodobnie na konferencji WWDC już za tydzień. Wskazuje na to choćby czas dostawy obecnych modeli w sklepie Apple Online Store. Zamawiając dziś komputer, teoretycznie możemy go mieć na początku lipca. Zwykle czas realizacji zamówienia, w przypadku standardowych wersji, to najwyżej kilka dni.
Czego oczekujemy po nowym iMacu? Tak, jak dotychczas mamy otrzymać dwa modele różniące się przekątną ekranu, choć nie są jasne dokładne szczegóły. Plotki wskazują, że zobaczymy między innymi 23-calowy wyświetlacz w miejsce 21-calowego. Design iMaca ma zmienić się zupełnie i będzie inspirowany, wydanym w tamtym roku Apple Pro Display XDR oraz iPadem Pro. Z tego względu spodziewamy się wąskich ramek i kanciastej obudowy. Apple zmieni także najbardziej irytujący element wyposażenia dotychczasowej generacji. Oczywiście, każdy model możemy zamówić z dyskiem SSD, ale standardowo dostępny jest HDD lub Fusion Drive. Pamięć masowa o prędkości 5400 obrotów na minutę to nieciekawa opcja w 2020 roku. W przypadku każdego, nowego iMaca otrzymamy dysk SSD. Co za ulga…
iPad jest na topie, ale Apple chce zdobyć jeszcze większą część rynku
Oferta Apple na drugą połowę 2020 roku może obejmować 10,8-calowego lub 11-calowego iPada Air, ale firma planuje też 8-calowy model. Cały czas pojawia się temat 12,9-calowego iPada Pro z wyświetlaczem mini-LED. Pojawiła się niepewność co do nowego, 10,8-calowego iPada i tego, czy jest to podstawowy tablet, czy może następca iPada Air. Raport DigiTimes tylko pogłębia zamieszanie, twierdząc, że jest to podstawowa wersja, której ekran urośnie z 10,2 do 10,8-cala. Air ma w rzeczywistości wyświetlacz o przekątnej 10,5 cala.
Apple może też wprowadzić Magic Keyboard, znaną z iPada Pro, do innych modeli, a przynajmniej taka jest sugestia coraz bardziej niezawodnego konta L0vetodream na Twitterze. Czy jednak tak drogie akcesorium zadebiutuje w wersji dla innych, tanich tabletów? Nie wydaje mi się to możliwe. Szczególnie, że jest dostępna tańsza klawiatura z nadgryzionym jabłkiem w logo. Klawiatura Magic Keyboard jest dostępna dla najnowszego 11-calowego i 12,9-calowego iPada Pro. Jest również wstecznie kompatybilna z obydwoma modelami z 2018 roku.
źródło: MacRumors, Macworld