poczta w czasach pandemii

Rękawiczki klejone taśmą, brak terminali płatniczych i kodów SMS. Poczta w czasach pandemii

4 minuty czytania
Komentarze

Poczta Polska w czasach pandemii nie radzi sobie najlepiej. Różnice w pracy listonoszy i kurierów prywatnych firm w tych trudnych czasach są ewidentnie widoczne, ale wiele wskazuje na to, że nie jest to winą szeregowych pracowników poczty, tylko ich przełożonych. Podczas interakcji z listonoszami zarówno my, jak i oni ryzykujemy swoim zdrowiem zdecydowanie bardziej, niż jest to konieczne.

Poczta w czasach pandemii zapomniała o terminalach płatniczych?

Gdy o koronawirusie niemal nikt jeszcze nie słyszał, w placówkach pocztowych nieraz można było zobaczyć duże plakaty informujące o akcji Polska Bezgotówkowa. Zachęcano przedsiębiorców, by składano wnioski i odbierano terminale, bo możliwość płatności kartą czy smartfonem jest przecież taka nowoczesna i fajna. Szkoda, że państwowy operator przesyłek zapomniał o roli tego technologicznego udogodnienia w czasie pandemii. Gdy bezgotówkowe transakcje nie są zwykłą alternatywą, ale rekomendowaną metodą zmniejszającą ryzyko zakażenia.

poczta w czasach pandemii

Płatności bezgotówkowe rekomenduje Światowa Organizacja Zdrowia, ale także nasz rząd. W końcu tradycyjne pieniądze, choć mają swoje zalety, mogą przenosić bakterie, a także koronawirusa. Ten wg. WHO utrzymuje się na gotówce do kilku dni. Jeśli chcemy jednak zastosować się do zaleceń i zapłacić za przesyłkę za pobraniem bezgotówkowo, możemy mieć problem. Listonosz z terminalem płatniczym nie należy obecnie do częstych widoków. Podczas odbioru jednej z przesyłek kilkanaście dni temu wdałem się w dyskusję z dostarczycielem mojej przesyłki wysłanej pocztą na temat tego, dlaczego mimo sytuacji epidemiologicznej płatność kartą jest niemożliwa. Listonosz przyznał, że gdy wreszcie dostał w pracy terminal, okazało się, że jest on zepsuty. Po zgłoszeniu usterki ponownie otrzymał wadliwy sprzęt i uznał, że to nie ma sensu. Pytanie, jak wiele jest takich przypadków w całym kraju?

Kody SMS do odbioru paczki? Po co, skoro jest kartka i długopis

Od początku wybuchu epidemii nie spotkałem się z sytuacją, w której kurier kazałby mi podpisać odbiór przesyłki. A odebrałem ich całkiem sporo i to od kurierów z różnych firm. Z reguły prywatne firmy kurierskie już wcześniej przysyłają wiadomość z informacją o zmianie zasad doręczania paczek w związku z koronawirusem. Jesteśmy proszeni o podanie kurierowi kodu otrzymanego w wiadomości SMS czy też fragmentu numeru przesyłki.

poczta w czasach pandemii

Za każdym razem, gdy przez ostatnie kilka tygodni odbierałem przesyłkę od listonosza, musiałem się podpisać na kartce, z którą chodził listonosz. Pracownik poczty od razu wręczał mi swój długopis, który wcześniej podawał niezliczonej ilości innych mieszkańców miasta. Czasami nie miał nawet rękawiczek (do tego tematu przejdziemy jednak za chwilę). Poczta Polska potrafi wysłać nam SMS-a z informacją o nadaniu do nas przesyłki. Czy tak trudno byłoby więc wysłać jeszcze jedną wiadomość z kodem odbioru? Lub znaleźć inną metodę odbioru przesyłki, na którą pozwala obecna technologia?

Jesteś listonoszem i podarły ci się rękawiczki? Możesz skleić je taśmą

poczta w czasach pandemii

Rękawiczki czy akcesoria ochronne nie są szczególnie technologicznym sprzętem, ale i tu poczta ma problemy. Dorota Gardias, Szefowa Forum Związków Zawodowych reprezentująca m.in. związkowców z Poczty Polskiej alarmowała ostatnio o tragicznej sytuacji pracowników państwowej spółki, o czym informował m.in. Business Insider. Dorota Gardias przytoczyła dane mówiące o konieczności zdobywania środków ochronnych na własną rękę. Najbardziej szokujące były jednak instrukcje, jakie listonosze mieli słyszeć od swoich przełożonych. Doręczyciele przesyłek mieli otrzymać rekomendację, aby podarte, zużyte rękawiczki zaklejać taśmą klejącą. Jeśli rękawiczki także są zbyt nowoczesnym i cennym wynalazkiem, by rozdać je pracującym w trudnych warunkach osobom, to chyba coś tu jest nie tak.

Poczta w czasach pandemii nie radzi sobie najlepiej, a o niektórych aspektach pracy listonoszy mogliśmy się nie dowiedzieć

Sytuacja pracowników poczty jest ostatnio głośnym tematem, bo ma związek z planowanymi wyborami korespondencyjnymi. Na ten temat więcej możecie przeczytać w tekście o tym, że podczas wyborów poczta nie musi dostarczać naszych przesyłek. Wtedy nie było wiadomo, że wybory zostaną przełożone. Pisałem o tym, że trudne zadanie dostarczenia pakietów wyborczych i ewentualne niepowodzenia z tym związane mogą osłabić wizerunek poczty w oczach klientów.

Czytaj także: ProteGO Safe – programista analizuje kontrowersyjną aplikację

Okazuje się jednak, że wcale nie potrzeba dodatkowych milionów przesyłek do rozniesienia, by uwidocznić problemy techniczne państwowego operatora przesyłek.

Motyw