Sprzedaż smartfonów w Polsce – Samsung ma bardzo groźnego rywala

4 minuty czytania
Komentarze

Sprzedaż smartfonów w Polsce w pierwszym kwartale tego roku przyniosła nieoczekiwane zmiany. Wyrasta bowiem nowy lider, a Samsung ma poważne powody do obaw o swoją pozycję. Według raportu Canalys Xiaomi jak tak dalej pójdzie, zostanie numerem jeden. Co ciekawe, nie mówimy tutaj tylko o naszym kraju, bo w całej Europie radzi sobie znakomicie. Czego nie można powiedzieć o Samsungu.

Sprzedaż smartfonów w Polsce

sprzedaż smartfonów w Polsce
Fot. Canalys

Jak kształtowała się sprzedaż smartfonów w Polsce w pierwszym kwartale tego roku? Zebrane przez Canalys dane pokazują, że Polacy mają swoje preferencje, jeżeli chodzi o ulubionych producentów  telefonów. Dla nikogo chyba nie będzie zaskoczeniem, jeżeli powiemy, że tym dalej pozostaje Samsung. Jednak pozycja koreańskiej firmy nie jest już tak mocna, jak w zeszłym roku o tej samej porze. Obecnie Samsung ma dla siebie 28 procent udziałów w rynku, a to spadek o 26 procent. Nie jest to tak ogromny spadek, jak w przypadku Huawei czy Lenovo, ale dzięki niemu, Xiaomi prawie zajęło pierwsze miejsce. To jedyna firma w zestawieniu, która może poszczycić się wzrostami. I to nie byle jakimi, bo o aż 223 procent.

  • Samsung – 28% (-26%)
  • Xiaomi – 27% (+223%)
  • Huawei – 23% (-44%)
  • Apple – 10% (-19%)
  • Lenovo – 3% (-53%)

Zobacz też: Weryfikacja profilu zaufanego przez kamerę w laptopie?

Średnia półka daje przewagę?

Widać, że Polacy pokochali Xiaomi w pierwszym kwartale, choć trzeba wziąć pod uwagę jedną rzecz. Dane Canalys opierają się na ilości smartfonów, które trafiają do sklepów, co częściowo przekłada się na ich sprzedaż oraz zainteresowanie, to jednak nie oddają fizycznych wartości sprzedanych sztuk. Można jednak przyjąć założenie, że dane są zbliżone do tego, co faktycznie jest kupowane przez Polaków. Patrząc na powyższe zestawienie, można dojść do wniosku, że pierwszy kwartał 2020 roku zdecydowanie należał do Xiaomi. Wprawdzie Samsung dalej jest na pierwszym miejscu, ale jeżeli tak dalej pójdzie, to niedługo może się to zmienić. Chińczycy co chwila pokazują nowe urządzenia, a szczególnie ze średniej półki cenowej.

Nie oszukujmy się, że większość klientów sięga tylko po flagowce. To średnia półka cenowa jest tym, co może decydować o popularności danej marki. Widać to chociażby po sytuacji Huawei, który dalej zajmuje w Polsce trzecie miejsce. Wszystkie firmy z TOP 3 mają w swoim portfolio sporo urządzeń, które należą do średniej półki cenowej, a niewiele ustępują flagowcom. Motorola, która praktycznie flagowych urządzeń nie produkuje, zajęła przecież piątą pozycję. Wyłamuje się tylko Apple, które swoją pozycję ugruntowało już dawno.

Wyniki sprzedaży w Europie

Sprzedaż smartfonów w Europie
Fot. Canalys

Sprzedaż smartfonów w Polsce oraz podział naszego rynku nie odbiega tak bardzo od reszty Europy. Canalys przedstawił także wyniki zachodnich rynków z podziałem na całą Europę, jak i segment Środkowo-Wschodzni.  Zajmijmy się najpierw tym pierwszym. Tutaj duże wzrosty zanotowało Xiaomi, bo o aż 58 procent, ale czarnym koniem okazało się Oppo. 1014-procentowy wzrost zainteresowania to coś wręcz niesamowitego. Firma co chwila wypuszcza na europejskim rynku swoje nowe model, co musiało się w końcu przełożyć na większą sprzedaż. Piąta pozycja wśród największych producentów to ogromny sukces.

  • Samsung – 33% (-23%)
  • Huawei – 21% (-35%)
  • Apple – 18% (-10%)
  • Xiaomi – 14% (+58%)
  • Oppo – 2% (+1014%)

Oppo zanotowało również duży skok zainteresowania w Europie Środkowo-Wschodniej, bo o 757 procent. Xiaomi także może się cieszyć, bo tutaj wzrost wyniósł aż 45 procent. To jedyne firmy, które nie zanotowały spadków. Cała reszta, a w tym najwięksi, muszą pogodzić się z aż dwucyfrowymi spadkami.

Sprzedaż smartfonów w Europie Środkowo-Wschodzniej
Fot. Canalys
  • Samsung – 28% (-27%)
  • Huawei – 28% (-29%)
  • Xiaomi – 21% (+45%)
  • Apple – 8% (-21%)
  • Oppo – 2% (+757%)

Częściowo winą za to można obarczyć sytuacje związaną z koronawirusem, ale to tylko jeden z elementów. Powtarzalność modeli to kolejny z nich, a w przypadku Huawei, mógł tutaj zaważyć czynnik, że nowe telefony nie mają usług Google. Kolejny kwartał może przynieść jeszcze ciekawsze wyniki. Zobaczymy, czy Xiaomi zajmie pozycję lidera w Polsce.

Źródło: Canaly / Xiaomi Polska

Motyw