Apple COVID-19

COVID-19 nie taki straszny – Apple radzi sobie lepiej niż konkurencja

4 minuty czytania
Komentarze

Pandemia COVID-19 opanowała świat, a sprzedaż smartfonów spadła do poziomu jakiego dawno nie widzieliśmy. Wiele firm było zmuszonych do zamykania sklepów, opóźniania produkcji, anulowania lub zmiany wydarzeń, a nawet zwolnienia pracowników. W czasach kryzysu są jednak firmy, które radzą sobie lepiej niż inne. Taktyka Apple z pewnością różni się od konkurentów. Podczas gdy inni przekładają premiery, Amerykanie wypuszczają na rynek nowe produkty. Ostatni miesiąc to debiuty nowego MacBooka Air, kolejnej generacji iPada Pro, czy wyczekiwanego iPhone SE.

Zobacz także: iPhone 12 5G jak iPad Pro – ten wygląd nas zachwyci

Pandemia COVID-19 kontra Apple

Według informacji przesłanej przez portal AppleInsider, analitycy z firmy inwestycyjnej Cowen oczekują, że w drugim kwartale 2020 roku wyprodukowanych zostanie 35 milionów iPhone’ów. Oznacza to spadek o 5% w stosunku do poprzedniego kwartału i 13% spadek w stosunku do analogicznego okresu minionego roku, podczas gdy ogólna produkcja telefonów z Androidem spadnie o 18% rok do roku. To pokazuje, że chociaż Apple odczuwa trudności, jak każda inna firma produkująca smartfony, jest on mniejszy niż to, z czym zmagają się producenci sprzętów z Androidem. Główny konkurent, czyli Samsung, może odnotować spadek produkcji telefonów o 17% rok do roku, co stanowi około 60 milionów sztuk.

Apple COVID-19

Cowen pisze, że w obecnym stanie światowej gospodarki oczekiwania wobec iPhone’a, dotyczące podaży i popytu mogą jednak spadać w nadchodzących miesiącach. Z drugiej jednak strony partner Apple w produkcji elektroniki, Foxconn prawie powrócił do stanu produkcji sprzed pandemii COVID-19, co dobrze wróży dla firmy z Cupertino. Foxconn produkuje połowę iPhone’ów na świecie, wśród innych popularnych urządzeń. Przychody tego giganta w marcu wzrosły o 60%, potwierdzając dobrą formę. Analitycy spodziewają się, że w trzecim kwartale wyprodukowanych zostanie około 42,5 miliona iPhone’ów, co oznacza wzrost o 21% kwartał do kwartału, ale spadek o 10% rok do roku.

Mimo pandemii COVID-19 Apple chce produkować więcej

Apple podobno poinformowało kilku dostawców, że planuje zwiększyć produkcję iPhone’a w porównaniu do zeszłorocznych poziomów, pomimo obaw, że załamanie gospodarcze może znacznie zmniejszyć popyt. Analitycy przewidywali sprzedaż około 220 milionów smartfonów z nadgryzionym jabłkiem w logo w tym roku. Firma ma wprowadzić na rynek swoje pierwsze modele 5G, ale globalna recesja spodziewana z powodu koronawirusa oraz rekordowego bezrobocia w USA i innych krajach powoduje, że pomysł ten może zostać poddany w wątpliwość… Jednak raport firmy Nikkei mówi, że spółka Tima Cooka chce produkować dużo iPhone’ów, nawet jeśli nie będzie w stanie sprzedać ich przez cały rok, ponieważ obawia się, że niedobory komponentów mogą później ograniczyć moce produkcyjne.

Jak podają źródła, produkcja obecnych i nowych modeli, w tym SE i nadchodzących iPhone’ów 5G, zostanie podzielona w proporcjach 50-50. Łącznie do klientów ma trafić co najmniej 200 milionów telefonów z nadgryzionym jabłkiem w logo. Globalne zapotrzebowanie na smartfony prawdopodobnie zwolni z powodu pandemii COVID-19, dlatego niektórzy producenci części chcą ostrożnie oceniać perspektywy produkcyjne amerykańskiego giganta. Firma Tima Cooka może chcieć dostosować zapasy tak, aby mieć zapewnione dostawy w najbardziej gorącym sprzedażowo okresie roku. 

iPhone SE to dobry wybór na trudny czas

Ming-Chi Kuo poinformował, że pierwszy weekend przedsprzedaży nowego iPhone SE przekroczył oczekiwania. Potem szybko złagodził to oświadczenie, wskazując, że nie były one zbyt wysokie. Oczekuje się, że od 12 do 14 milionów sztuk najtańszego smartfona z Cupertino zostanie dostarczonych w bieżącym kwartale, a kolejne 10 milionów w trzecim kwartale. To daje łącznie od 22 do 24 milionów sztuk dostarczonych w tym roku. Jak zauważa Kuo, w środku pandemii konsumenci prawdopodobnie kupią tańszy telefon lub nie kupią nowego. W rezultacie analityk optymistycznie widzi wyniki sprzedażowe kompaktowego telefonu. Prognozuje, że to jednak może się odbić na mniejszym zapotrzebowaniu na iPhone’a 11.

Nowa strategia Apple polegająca na wypuszczaniu niedrogich wersji swoich flagowych urządzeń może być kluczowym czynnikiem dobrej pozycji firmy w tak trudnych czasach. Niedawno zaprezentowany iPhone SE cieszy się sporym zainteresowaniem. Podobno firma z Cupertino wprowadzi na rynek tańszą wersję niezwykle popularnych słuchawek AirPods, nazwanych przez niepotwierdzone źródła AirPods Pro Lite lub AirPods X. Oczekuje się również mniejszej, tańszej wersji inteligentnego głośnika HomePod, który mógłby konkurować z takimi urządzeniami jak Google Home i Amazon Echo.

Źródło: Phonearena, 9to5mac

Motyw