Na smartfony nie ma dobrych gier! Takie słowa dość często padają pod wpisami o urządzeniach dedykowanych mobilnemu graniu. Oczywiście, zgadzam się, że znaczna większość mobilnych tytułów to produkty niskiej jakości nastawione na agresywne mikrotransakcje. Tyle że istnieją dziesiątki, jeśli nie setki świetnych gier. To właśnie one sprawiają, że kiedy mam ochotę pograć, często sięgam po smartfon i to wcale nie z konieczności.
Smartfon to świetna konsola do gier
Na wstępie zaznaczę, że jestem wielkim fanem mobilnego grania. Na biurku przed sobą mam New Nintendo 3DS i minilaptopa GPD Win. W szufladzie natomiast kurzy się wysłużone PSP. Gram mobilnie od lat i zawsze na wysokim poziomie. Nie jest to więc opinia kogoś, dla kogo gry na smartfony są szczytem możliwości. Mimo to wiele tytułów sprawia, że nie potrafię się oderwać od ekranu smartfona przez wiele godzin. Postanowiłem więc podzielić się z Wami kilkoma propozycjami:
Tesla vs Lovecraft
Genialny Shoot ’em up na dwa analogi dostępny także na niemal wszystkie konsole i PC. Jednym chodzimy, drugim wybieramy kierunek ruchu. W grze wcielamy się w legendarnego naukowca Nikolę Teslę, który walczy z hordami potworów z mitologii Cthulhu stworzonej przez Lovecrafta. Gra jest naprawdę ładna, mimo że to tytuł 3D, w którym na mapie pojawiają się dziesiątki wrogów. Nie brakuje przy tym ulepszeń i rozwoju postaci. Możemy nawet stanąć za sterami potężnego mecha, który robi z przeciwników istną sieczkę. Gra ma jednak pewne wady. Jej poziom trudności jest nierówny. Przez niektóre plansze trudno się przebić, po czym następuje seria takich, które są po prostu banalne.
Zobacz też: Blizzard nie wyklucza odwołania lub przełożenia BlizzCon 2020
Z drugiej strony porażka zachęca do podjęcia kolejnej próby. Nie podoba mi się także aspekt losowości. Wszystkie perki odblokowuje się w trakcie potyczki, mamy jednak ograniczony wpływ na to, jakie dostaniemy. Te mają tak duże znaczenie dla gry, że to one decydują czy będziemy na straconej pozycji, czy dana walka będzie tylko spacerkiem.
Tytuł można kupić w Sklepie Play za 42,99 PLN.
Galaxy On Fire 2 HD
Cena poprzedniego tytułu zwaliła Was z nóg? Mam więc coś, w co możecie zagrać całkowicie za darmo. W tytule tym wcielamy się w kosmicznego pilota zagubionego w czasie i przestrzeni. Fabuła jest dość prosta i nie traktuje się zbyt poważnie, chociaż nie uznałbym jej za wadę. Po prostu to, czym stoi ten tytuł to ogrom możliwości. Dziesiątki statków, setki broni i modułów dodatkowych, które szybko stają się niezbędne. Pole do popisu jest wręcz ogromne. Niestety, to wszystko kosztuje i to bardzo dużo, natomiast główny wątek dostarcza niewiele pieniędzy. I tu pojawia się największy atut gry, czyli gigantyczne możliwości zarobku.
Możemy zostać najemnikiem i wykonywać misje u jednej z czterech frakcji. Możemy działać na własną rękę jako górnik i drążyć asteroidy w poszukiwaniu cennych surowców. Uważasz, że najlepszą metodą zarobku jest kupić tanio i sprzedać drogo? Dzięki temu, że ceny w poszczególnych układach się od siebie różnią, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostać kosmicznym kupcem. Możemy nawet zostać kosmicznym korsarzem, który sieje postrach przy wrogich stacjach kosmicznych pod banderą jednej z frakcji. A co jeśli przeszliśmy już grę? W takim razie czekają na nas dwa pełnoprawne dodatki, które przynoszą nowe systemy gwiezdne, statki, fabułę i uzbrojenie. Za te jednak przyjdzie nam już zapłacić, jednak naprawdę warto. Dodam jeszcze, że ta złożona gra swoją premierę miała pierwotnie na JAVA 2.0 ME. Czyli była w wersji na zwykłe komórki jeszcze przed powstaniem Androida. Robi wrażenie, prawda?
Galaxy On Fire 2 HD oczywiście jest dostępne w Sklepie Play.
Stardew Valley
Tytuł ten zadebiutował na Androidzie, kiedy zaczynałem pracę w redakcji. Jest więc dostępny na smartfonach od ponad roku. Można powiedzieć, że jest to klon Harvest Moon. Tyle że chętniej sięgam po smartfona ze Stardew Valley niż po konsolę z tytułem Nintendo. Pixelartowa grafika świetnie oddaje klimat produkcji. Ta daje nam natomiast wiele możliwości. Możemy zostać wędkarzem, rolnikiem, hodowcą, górnikiem, drwalem, lub poszukiwaczem przygód. A najlepiej wszystkim na raz planując rozwój naszego gospodarstwa i zarządzając zasobami, spośród których najcenniejszymi są czas i energia naszego bohatera.
Sterowanie na dotykowym ekranie jest tu całkiem przyjemne. Jednak najchętniej gram w niego przy użyciu zewnętrznego kontrolera, chociaż i wtedy posiłkuję się często dotykowym ekranem. Muszę tylko ostrzec, że naprawdę mocno wciąga. Z drugiej strony pozwala nie myśleć o tym szaleństwie, które ogarnęło świat.
Tytuł można kupić w Sklepie Play za 37,99 PLN.
Spaceflight Simulator
Jedyna gra na liście, która jest dostępna tylko i wyłącznie na smartfonach. Polega ona na budowaniu rakiet i innych pojazdów kosmicznych, które mają nam posłużyć do podboju kosmosu. Fizyka w grze jest prosta, ale nieubłagana. Dodatkowo uczy ona, że więcej nie zawsze znaczy lepiej. Jeśli nasza rakieta będzie zbyt mała, nie doleci do celu. Jeśli zbyt duża, to nawet nie oderwie się od Ziemi. Poszczególne planety mają swoje orbity i są w ciągłym ruchu. Dolecenie, chociażby na Księżyc początkowo jest naprawdę sporym wyzwaniem, a przejechanie się łazikiem po jego powierzchni i powrót na Ziemię wymaga kompletnej przebudowy naszej rakiety jeszcze przed startem misji. Natomiast czeka na nas spora część Układu Słonecznego. Liczne planety i ich księżyce.
Moim rekordem był lot na Europę i powrót na Ziemię. Wtedy też zrozumiałem, dlaczego tak istotna jest stacja księżycowa dla podboju naszego układu planetarnego. Jednak to, co niektórzy osiągnęli tej grze, przechodzi wszelkie pojęcie. Na YouTube można zobaczyć misje na wszystkie cała niebieskie dostępne w grze i to w pojazdach o niezwykłym stopniu złożoności. Olbrzymie stacje kosmiczne na orbitach wszystkich planet i księżyców oraz kolonie na nich powierzchni. A wszystko to zbudowane od podstaw przy użyciu kilkudziesięciu podstawowych klocków.
Gra jest darmowa, jednak można w niej wykupić opcję premium, która dodaje nowe komponenty i wyłącza reklamy. Oczywiście jest dostępna w Sklepie Play.
Ustawka
Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych karcianek w Sklepie Play. Tytuł przenosi nas na polskie blokowiska, gdzie dwie ekipy toczą tytułową ustawkę. Tytuł ten nie traktuje się ani trochę poważnie. Jedną z zasad gry jest taka, że męskie postacie nie mogą atakować żeńskich. No, chyba że ślepy, który i tak nie widzi, kogo bije. Albo Janusz, który może bić Grażynę. Mamy do wyboru więc całą masę kart bazujących na ostro przerysowanych stereotypach i walczymy z innymi graczami po sieci. Pojedynki potrafią być naprawdę wymagające, a nawet na najlepszą strategię zawsze znajdzie się ktoś, kto nas pokona.
Zasady są proste: punkty traci się wraz z utraconymi kartami zależnie od ich siły. Jeśli przeniesiemy naszą kartę na połowę przeciwnika, to traci on punkty co turę, aż się nas nie pozbędzie. Dodatkowo nie brakuje kart bonusowych, natomiast niemal każda postać ma dodatkowe umiejętności. I tak Ksiądz sprawia, że wszystkie Mohery przechodzą na naszą stronę, natomiast Moher przekabaca tak Lalusia, Frajera i Bolka. Paser rozdaje wszystkim losową broń a Diler używki. Największą wadą gry jest to, że czasami trzeba dość długo czekać na przeciwnika.
Tytuł jest oczywiście dostępny w Sklepie Play
To oczywiście tylko kilka propozycji. Tylko na moim smartfonie mam jeszcze kilkadziesiąt innych świetnych gier na Androida i drugie tyle na liście życzeń. Na smartfonach naprawdę jest w co grać.