Nowe Moto G8 Power Lite to urządzenie, które może spodobać się tym szukającym smartfona z długim czasem pracy na jednym ładowaniu. Urządzenie ma bowiem naprawdę pojemny akumulator, który w zestawieniu z resztą specyfikacji może przełożyć się na długi czas pracy. To jednak niejedyne plusy nowej „motki”, która niedługo ma trafić także do naszego kraju.
Moto G8 Power Lite
To już kolejna Motorola, która powinna dobrze sprawdzać się w segmencie średniopółkowców. Na rynku mamy już innych przedstawicieli tej serii, a konkretniej Moto G8 Plus, Moto G8 Power oraz Moto G8. W przypadku Moto G8 Power Lite już sama nazwa wskazuje, czego po sprzęcie można się spodziewać. Sporego akumulatora i trochę gorszej specyfikacji. I właśnie to otrzymujemy, choć nikt nie powiedział, że sprzętem nie warto się zainteresować. Spójrzmy najpierw na jego podzespoły.
Specyfikacja Moto G8 Power Lite
- Wyświetlacz: przekątna 6,5 cala, rozdzielczość HD+ (720×1600 pikseli), 269 ppi, 20:9
- Procesor: MediaTek Helio P35
- Pamięć RAM: 4 GB
- Pamięć Flash: 64 GB
- Aparat przód: 8 Mpix z przysłoną F2.0
- Aparaty tył: 16 Mpix z przysłoną F2.0; 2 Mpix do makro (F2.4); 2 Mpix czujni głębi (F2.4)
- Akumulator: 5000 mAh z szybkim ładowaniem 10 W
- System: Android 9
- Wymiary: 164,94 x 75,76 x 9,2 mm
- Waga: około 200 g
Zobacz też: Realme – co pokazała firma na swojej konferencji?
Duża bateria i kilka minusów
Nie da się ukryć, że największą zaletą smartfona, będzie jego czas pracy na jednym ładowaniu. 5000 mAh w zestawieniu z wyświetlaczem HD+ powinno dać sporą żywotność. Według samego producenta, na smartfonie można będzie przez 19 godzin oglądać treści wideo lub przed ponad 100 godzin słuchać muzyki. I jesteśmy w to skłonni uwierzyć. Normalne użytkowanie powinno zapewnić do trzech dni pracy. Szkoda tylko, że zdecydowano się na korzystanie z portu microUSB (2.0), a sama ładowarka ma 10 W. To prawdopodobnie sprawi, że sam proces ładowania do najkrótszych należał nie będzie.
Wielka szkoda, że Motorola nie pokusiła się o wprowadzenie sprzętu od razu z Androidem 10 na pokładzie, ale trzeba trzymać kciuki za szybką aktualizację. Nie podano jeszcze, kiedy sprzęt pojawi się na naszym rynku, ani ile może kosztować. Wiadomo za to, że dostępne powinny być dwa warianty kolorystyczne: Arctic Blue oraz Royal Blue.
Źródło: Motorola informacja prasowa