Apple ARM

Procesory ARM to szansa Apple. Nowe komputery Mac mają zdobyć rynek

3 minuty czytania
Komentarze

Apple stosuje dwa rodzaje procesorów w swoich urządzeniach. Układy, w które wyposażone są komputery firmy z Cupertino produkuje Intel. Chipy typu „A”, napędzające urządzenia mobilne dostarczane są obecnie przez TSMC. Pozycja ta nie jest obecnie w żaden sposób zagrożona. Tajwańska spółka także w kolejnych latach będzie jednym z najważniejszych dostawców dla Amerykanów – jest jedynym producentem chipów dla iPhone’a od kilku lat. W przypadku Intela sytuacja jest zupełnie inna. Od lat słyszymy o pracach Apple nad własnymi procesorami opartymi na architekturze ARM.

Zobacz także: Premiera iPhone 12 nieprędko, ale my już wiemy o nim dużo

Współpraca z Intelem nie zawsze układała się idealnie i gigant z Cupertino potrzebuje z tego względu niezależności. Z tego względu Apple planuje wypuszczenie na rynek kilka modeli MacBooków oraz komputerów stacjonarnych z własnymi, specjalnie zaprojektowanymi procesorami opartymi na ARM. Ma to ostatecznie się wydarzyć w 2021 roku. Najnowsze informacje pochodzą od analityka Ming-Chi Kuo w notatce badawczej uzyskanej przez portal MacRumors.

Procesory ARM to same zalety dla Apple

Kuo uważa, że ​​procesory oparte na ARM zwiększą przewagę komputerów Mac nad konkurencją. Pozwolą też Apple odświeżyć swoje modele bez polegania na mapie procesorów Intela. Obniżone zostaną koszty procesorów od 40% do 60% oraz zapewnią komputerom Mac większe różnicowanie sprzętu w stosunku do komputerów z systemem Windows. Na początku tego miesiąca Kuo powiedział, że pierwsze notebooki Apple z procesorami opartymi na ARM zostaną wprowadzone na rynek w czwartym kwartale 2020 roku lub w pierwszym kwartale 2021 roku. 

Apple ARM

Podobno jeszcze więcej komputerów Mac przejdzie na ARM w 2021 roku i później, przy czym Apple stosuje bardzo agresywną strategię wymiany procesorów. Te oszczędności kosztów są ważne dla firmy, aby utrzymać niskie ceny na laptopach, takich jak MacBook Air o wartości poniżej $1000. Przypuszczalnie pierwszy będzie niższej klasy laptop, a potem przyjdzie czas na mocniejsze modele. Zastąpienie procesora Intel układami ARM przyniesie oczekiwany wzrost wydajności i żywotności baterii. Apple może jednak ponieść dodatkowe koszty, które częściowo zrównoważyłyby oszczędności. Na przykład polega obecnie na zintegrowanym kontrolerze USB w chipsecie Intel. Kuo twierdzi, że spółka będzie musiała pozyskać ten kontroler od kogoś innego. Podobno to producent o nazwie ASMedia będzie jedynym dostawcą kontrolerów USB dla komputerów ARM.

USB4 w komputerach Apple

W 2020 i 2021 roku firma z Cupertino będzie nadal obsługiwała istniejące prędkości USB 3.1. Od 2022 roku ASMedia będzie dostarczać kontrolery USB4 nowej generacji dla jeszcze szybszej przepustowości. W dłuższej perspektywie atrakcyjność komputerów Apple z procesorami ARM spowoduje znaczny wzrost sprzedaży. Obecnie dostarczane jest około 20 milionów komputerów Mac rocznie. Z czasem może to wzrośnąć do 30 milionów sztuk. ASMedia Technology stanie się wyłącznym dostawcą kontrolerów USB dla komputerów Mac, a tajwański projektant układów scalonych skorzysta na tym, że Mac uzyska wsparcie dla USB4 w 2022 roku.

USB4 łączy protokoły Thunderbolt i USB, aby Thunderbolt był dostępny bez opłat licencyjnych, co powinno skutkować szerszą i tańszą dostępnością akcesoriów Thunderbolt, takich jak doki i eGPU. USB4 jest oparty na Thunderbolt 3, oferuje prędkości przesyłania danych do 40 Gb/s, czyli dwa razy szybciej niż przepustowość najnowszej specyfikacji USB 3.2 Gen 2×2. Podstawowy protokół Thunderbolt 3 USB4 oznacza również, że specyfikacja obsługuje do dwóch wyświetlaczy 4K lub jeden wyświetlacz 5K za pomocą jednego kabla. Intel będzie nadal oferował Thunderbolt 3 w wersji autonomicznej, z kilkoma zaletami w stosunku do USB4, w tym większą obsługą projektów referencyjnych. Nowa specyfikacja USB4 została opublikowana we wrześniu 2019 roku dając Apple dużo czasu na wdrożenie jej na czas w przypadku komputerów Mac w 2022 roku.

Źródło: Macrumors, 9to5mac

Motyw