Weekendowa Porcja Gier i Aplikacji [22.08.2014]

13 minut czytania
Komentarze
wpgia111

Witamy jak prawie zawsze o tej samej porze zapraszając do poświęcenia swego czasu na porcję gier i aplikacji. Przypominamy, że czekamy na Wasze propozycje aplikacji do WPGiA pod adresami email: [email protected] i [email protected], w odpowiednim wątku na naszym forum oraz w komentarzach pod artykułem.

Dziś gra, która okazała się niesamowita, dodatkowo nieco innych tytułów przeznaczonych dla szerszego grona odbiorców. Dla poszukujących ciekawych aplikacji również znajdzie się coś odpowiedniego, zapraszamy!

Plaugue Inc.

WxKomIBgPjImZS3v9MPGLXY7_ttRt9Gcjgw8JZBo9y-ZeAw9X85MgVvktE9hX40UxFkw705Miniclip nie jest znany ze specjalnie dopracowanych gier na Androida. Jego dzieła to zwykle proste gierki o bajkowej grafice. Jednak wysokie oceny Plague Inc. zainteresowały mnie i postanowiłem sprawdzić ten tytuł. Jak się później okazało było warto!

Pokrótce, Plague Inc to symulator współczesnego świata. Działają w nim lotniska, porty, kliniki, a także zdarzają się kataklizmy. My wcielamy się w rolę choroby, której celem jest zniszczenie świata i zabicie wszystkich ludzi. Już na początku gra zaskakuje nas swoim rozbudowaniem i mamy wrażenie, że nie została stworzona przez zwykłych deweloperów, ale przez genetyków i innych naukowców. Rozpoczynamy decydując co zaczyna cały proces zarażenia. Pierwszym dostępnym elementem są bakterie, a każdy kolejny odblokowujemy poprzez ukończenie trybu normalnego lub trudnego dla wcześniejszej grupy. Później możemy bawić się z wirusami i innymi pasożytami aż do broni biologicznej!

unnamed (2)

To jednak nie koniec, bo po wybraniu tego czym chcemy grać czeka na nas dobór konkretnych genów odpowiedzialnych za chorobę. Jest to dostępne tylko w wersji premium, ale naprawdę warto wydać niecałe cztery złote i cieszyć się maksymalnie rozbudowaną mechaniką.

Plague-Inc-Modify-genetic-code

Teraz musimy wybrać interesujący nas poziom trudności od zwykłego na szybkie gry gdzie choroba błyskawicznie się rozprzestrzenia aż po brutalny, przy którym zapewne spędzimy wiele godzin. Po tych działaniach wybieramy nazwę dla naszej choroby i przenosimy się na mapę świata i wybieramy rejon, w którym ma się ona pojawić. To ważne, ponieważ w różnych miejscach istnieje inne podejście do zarażenia włączając w to klimat i poziom urbanizacji. Jest to realne oddanie rzeczywistości gdzie najłatwiej grać w suchym afrykańskim klimacie a trudniej na rozwiniętej i chłodnej Islandii. Teraz pozostaje nam czekać jednocześnie zbierając punkty DNA, za które możemy rozwijać chorobę. Co ciekawe, istnieje sporo regionów, a każdy rożni się klimatem i poziomem rozwoju oraz posiada autentyczną liczbę mieszkańców.

unnamed (3)

Oddanie gry widać też przez rejon, w którym rozpoczniemy zabawę. W Stanach Zjednoczonych bardzo szybko wszyscy zainteresują się chorobą i będą szukać lekarstwa, a w zachodniej Afryce już niekoniecznie. Zbierając punkty DNA wydajemy je na rozprzestrzenianie, symptomy oraz adaptację. Tylko od nas zależy jak będzie wyglądała nasza choroba. Opcji jest bardzo dużo, przez zarażenie drogą wodną, powietrzem, ptakami czy owadami do kilkudziesięciu symptomów i odporności na konkretne geny w szczepionce. rozbudowanie gry może przytłaczać i trudno się w tym początkowo odnaleźć. Dla fanów symulacyjnego grania nie zabrakło interesujących opcji. Wraz z rozwojem choroby na świecie zachodzą różne wydarzenia także losowe. W państwach wybuchają zamieszki, umierają prezydenci, a także zdarzają się trzęsienia ziemi czy protesty.

agn_PlagueInc_Screenshots-12Podsumowując, Plague Inc. to gra warta każdej złotówki na nią wydanej. Wszystko przemawia za tym, żeby ją pobrać. Mimo tego, że można się pogubić w gąszczu informacji i dostępnych opcji, tytuł daje niesamowite doznania z gry i co rusz zauważamy analogie do współczesnego świata. Polecam!

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0rLPsnc6S_4[/youtube]

plague_inc

Pobierz Plague Inc. ze Sklepu Play!

Plusy:

  • Bardzo rozbudowana;
  • Realizm;

Minusy:

  • Na początku nieco trudna.

Swing Copters

Swing-CoptersTeraz coś świeżego i jeszcze parującego nowością. Pamiętacie jeszcze Flappy Bird? Tak, tą grę, którą jej twórca wycofał z powodu niby protestów zdenerwowanych rodziców, których dzieci niszczyły telefony. Nie wiemy czy skończyły mu się fundusze czy kierowały nim inne pobudki, ale w Sklepie Play pojawiła się nowa gra Donga Nguyena. Czy zapowiada się kolejny sukces?

Swing Copters opiera się na prostym schemacie klikania na ekran w odpowiednim momencie. Dziwnym stworkiem ze śmigłem na głowie lecimy i poruszając się w prawo i w lewo omijamy przeszkody. Muszę powiedzieć, że Flappy Bird w porównaniu z tym to pikuś. Tak, to możliwe, bo Swing Copters zmusza nas do nieustannego powtarzania, a giniemy tutaj bardzo często. Pięć zdobytych punktów to w moim mniemaniu liczba warta pochwały zważając na problemy z grą.

1408441875_Swing-Copters

Niestety, twórcy wypuścili produkt pełen błędów i niedoróbek. Spodziewamy się szybkich poprawek, ale obecnie ciężko jest grać. Źle ustawione przeszkody, zawiasy animacji, czy kiepska optymalizacja to tylko niektóre z nich.

Jak na razie można spróbować pograć, ale przypuszczalnie dopiero po kolejnej aktualizacji będzie całkiem komfortowo. Miejmy nadzieje, że autor nie wycofa tytułu jak miało to miejsce z Flappy Bird. Czas pokaże jak będzie wyglądała popularność gry pod względem poprzedniczki na razie wstrzymałbym się z wydaniem opinii do nadejścia kolejnych zmian.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=wuoCeze0B3c[/youtube]

SwingCopters

Pobierz Swing Copters ze Sklpu Play!

Plusy:

  • Po poprawkach może stać się popularna.

Minusy:

  • Błędy i niedoróbki.

Let’s Fish: Sport Fishing

logo

To kolejny popularny symulator wędkarstwa, jednak jest on nieco bardziej rozbudowany niż inne podobne gry. Co oferuje?

Tutaj, jak i w innych tytułach z łowieniem ryb w roli głównej cała zabawa skupia się na zarzucaniu wędki i zwijaniu wraz z uprzednio złapaną zdobyczą. W Let’s Fish mechanika nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym jedynie kilka smaczków dodaje atrakcyjności tej grze.

unnamed (4)

Jak zwykle na początku dostajemy prosty sprzęt do łowienia małych rybek, a pan Zenek wprowadza nas do interfejsu. Wybieramy wyposażenie wędkarskie oraz przynęty i możemy rozpocząć zabawę. Jednak na dłuższą metę nie miałoby to sensu więc twórcy zaimplementowali zadania skupiające się na łowieniu w określonym czasie. Dostajemy za to pieniądze i doświadczenie, które pozwala odblokować kolejne elementy wyposażenia. Płacąc odpowiednie sumy odblokowujemy obszary na mapie świata gdzie występują charakterystyczne gatunki ryb. Tutaj pojawia się ciekawy aspekt multi, bo widzimy jaka była największa zdobycz i kto ją złowił. To zachęca do rywalizacji i spróbowania szczęścia.

unnamed (5)

Grafika, a szczególnie tła bardzo ładnie wyglądają, a o to w grach tego typu chodzi. Można się uspokoić i wyciszyć patrząc na ładny widoczek na ekranie naszego smartfona. Let’s Fish: Sport Fishing to coś co zadowoli weteranów gier wędkarskich. Poziomy doświadczenia i masa łowisk oraz spora doza rywalizacji nie pozwoli się tutaj nudzić.

lets_fish

Pobierz Let’s Fish: Sport Fishing za darmo ze Sklepu Play!

Plusy:

  • Grafika;
  • Mnogość opcji i wyposażenia;
  • Aspekty multiplayer;

Minusy:

  • Mikropłatności znacznie uprzyjemniają zabawę.

Swordigo

unnamed (1)

Usłyszałem ostatnio opinię, że mało jest dobrych erpegów na Androida i coś w ty jest. Chociaż istnieją perełki jak doskonały The Bard’s Tale to generalnie można zauwazyć posuchę w Sklepie Play.

Swordigo to RPG z przymrużeniem oka. Nie znajdziemy tu tysięcy statystyk, wspaniałej grafiki, ani rozbudowanych dialogów. Mimo tego ta gra potrafi wciągnąć swoją prostotą. Swordigo to z pozoru banalna opowieść o zwykłym bohaterze, który musi przegonić złe siły ze swej krainy. Wszystko odbywa się z tak jak w platformówkach jednak tutaj świat został stworzony w trójwymiarze. Poruszając się w prawo lub lewo przemierzamy kolejne lokacje zbierając skarby i zabijając potwory.

img_2548

Oczywiście jak na RPG przystało zdobywamy doświadczenie, a na każdym kolejnym poziomie wydajemy punkty na życie, atak bądź punkty magii. Naszym głównym celem jest znalezienie miecza, który pozwoli pokonać wroga. Do tego czasu wykonujemy zadania dla różnych postaci, zazwyczaj polegają na przyniesieniu bądź zabiciu czegoś.

img_2550Swordigo może i nie jest wielkim erpegiem, ale stanowi pewien powiew świeżości i gra się w niego bardzo przyjemnie. Pobierajcie jak najprędzej!

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=iY9xK4wFXxI[/youtube]

swordigo

Pobierz Swordigo za darmo ze Sklepu Play!

Plusy:

  • Grafika;
  • Intuicyjna obsługa;
  • Fabuła.

Minusy:

  • Brak.

Afterlight

afterlight_title

Od czasu, gdy Instagram stał się jednym z najpopularniejszych miejsc do udostępniania swoich zdjęć w Sieci rozpoczął się wielki boom na wszelakiego rodzaju aplikacje, które dodatkowo rozszerzą możliwości edycji mobilnych fotografii. Użytkownicy urządzeń Apple od dawna cieszą się jednym z najlepszych rozwiązań w tej kwestii. Mowa oczywiście o Afterlight, które trafiło w końcu na Androida.

Screenshot_2014-08-22-12-52-17

 

Edycję zaczynamy oczywiście od wgrania zdjęcia. Nie ma tu limitu rozdzielczości, czy rozmiaru, więc edycja zdjęcia wykonanego lustrzanką nie stanowi najmniejszego problemu. Ilość rozmaitych funkcji pozwala nam bawić się fotografiami do woli, możemy zmieniać ich rozmiar, kształt, dodawać rozmaite filtry, czy efekty “zniszczenia”. Jak na aplikację kosztującą zaledwie 2,99 zł mnogość opcji oferowanych przez Afterlight jest ogromna.

Poza wspomnianymi wyżej podstawowymi możliwościami edycji możemy ustawić bardziej zaawansowane parametry, jak np. jasność, kontrast, nasycenie, ekspozycję, cienie, temperaturę kolorów, ostrość itd. Wybór filtrów również do małych nie należy. Domyślnie mamy dostęp do dwóch zestawów z nimi “Original” oraz “Guest”. Za kolejny, “Seasons”, przyjdzie nam zapłacić kolejne 2,99 zł. I tu objawia się negatywna część Afterlight, mikropłatności, chociaż nie ma ich tak wiele. Odpowiadają jedynie za dostęp do kilku dodatkowych filtrów, tekstur i kształtów, każda paczka kosztuje niecałe 3 zł.

Screenshot_2014-08-22-12-54-53

Screenshot_2014-08-22-12-58-01

Aplikacja ta szczególnie może przydać się osobom, które nie są obeznane z obsługą profesjonalnych programów do obróbki zdjęć, a chcą tylko popisać się swoimi fotografiami na jednym z portali społecznościowych, zakup Afterlight w tym celu jednak nie jest konieczny. Narzędzia do edycji zdjęć dostępne w stockowej galerii, czy w aplikacji Zdjęcia Google+ w zupełności wystarczają, a po niedawnej aktualizacji Instagrama również on świetnie nadaje się do tego celu. Jeśli jednak wspomniane aplikacje Wam nie wystarczają, to jak najbardziej zachęcam do dania szansy aplikacji Simona Filipa.

Afterlight

Pobierz Afterlight za darmo ze Sklepu Play! 

Plusy:

  • Masa prostych w obsłudze narzędzi, filtrów, kształtów;
  • Możliwość ustawienia bardziej zaawansowanych parametrów;
  • Idealna aplikacja dla fanów Instagrama.

Minusy:

  • Mikropłatności.

Blur Launcher

blur_title

Klinker Apps bez dwóch zdań należy do jednych z najpopularniejszych deweloperów na Google Play. Stoją oni m.in. za klientem Twittera Talon, czy EvolveSMS. Ich kolejnym dziełem jest Blur, czyli kolejna alternatywa dla domyślnego, androidowego launchera. Według twórców ma stanowić największą konkurencję dla Google Now Launcher. Czemu? Przekonajmy się.

Na pierwszy rzut oka nie dostrzeżemy żadnej różnicy między Blur a launcherem Google, jednak wszystko zmieni się, gdy spróbujmy przejść do zakładki, w której normalnie znajduje się Google Now. Aplikacja studia Klinker Apps zamiast asystenta wyszukiwarkowego giganta oferuje nam modyfikowalne strony. Na razie nie ma ich za wiele, domyślnie są to “Blur info”, o którym trochę więcej za chwilę, oraz kalkulator. Istnieje także możliwość wyświetlenia strony dla Talona i EvolveSMS. Dzięki udostępnionemu API twórcy innych aplikacji mogą tworzyć własne wtyczki do tego launchera.

Screenshot_2014-08-22-12-11-34

Screenshot_2014-08-22-12-11-49

Wspominane nieco wyżej “Blur info” ma stanowić odpowiednik Google Now, niestety ilość kart jest tu bardzo uboga. Poza pogodą, wydarzeniami z kalendarza i informacją o ustawionych budzikach nie znajdziemy nic więcej, jednak podobnie jak w przypadku stron twórcy przygotowali API, dzieki czemu kart z czasem będzie przybywać.

Blur posiada także mnóstwo funkcji znanych z innych niestandardowych launcherów, jak np. obsługa paczek ikon, gestów, chowania niepotrzebnych aplikacji, zmiany rozmiaru siatki i wiele, wiele więcej. Pod tym względem najnowsza apka Klinker Apps bardzo mi zaimponowała. Dodatkowo ciekawą funkcją, która wymaga pobrania dedykowanej wtyczki, jest wyświetlanie licznika z nieprzeczytanymi wiadomościami, nieodebranymi połączenami, czy ilością wpisów do kalendarza.

Screenshot_2014-08-22-12-12-38

Screenshot_2014-08-22-12-12-29

Blur Launcher jest jedną z ciekawszych propozycji tego typu w ostatnim czasie i jak najbardziej wartą uwagi. Ilość funkcji i możliwości personalizacji zadziwia, oczywiście w pozytywnym sensie. Jeśli twórcy innych aplikacji skuszą się na skorzystanie z udostępnionego API aplikacja ta może okazać się groźną konkurencją dla wszystkich niestandardowych launcherów. Warto także wspomnieć, że jest to w 100% darmowy produkt, nie znajdziemy tu reklam, czy funkcji premium, poza opcjonalnym wsparciem deweloperów.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=HD66-8a3J1w[/youtube]

blur

Pobierz Blur Launcher za darmo ze Sklepu Play!

Plusy:

  • Ogromna ilość opcji;
  • Ciekawe wykorzystanie idei znanej z launchera Google Now;
  • API pozwalające tworzyć własne wtyczki;
  • Darmowy.

Minusy:

  • Bardzo mało domyślnie dostępnych stron i kart w “Blur info”.

Month

Converted_file_d851114b

Odnoszę wrażenie, że twórcy aplikacji tworząc je traktują widżety wręcz “na odwal”. Bardzo rzadko można trafić na coś, co bez wstydu chce się umieścić na pulpicie swojego telefonu. Widżetem, który bez problemu wdarł się na mojego Nexusa jest Month. Czym takim mnie urzekł?

Jak można domyśleć się po nazwie widżet ten jest kalendarzem, wyświetlane na nim wydarzenia pochodzą z naszego Kalendarza Google, istnieje także możliwość informowania nas o urodzinach znajomych zapisanych w kontaktach. W tych kwestiach Month nie zaskakuje niczym specjalnym.

Screenshot_2014-08-22-12-45-40

 

Screenshot (03_29PM, Aug 22, 2014)

Ustawienia widżetu zmienimy w dołączonej aplikacji. W niej także wybierzemy jeden z wielu dostępnych motywów i to właśnie one wywarły na mnie tak ogromne wrażenie. Tych darmowych jest sporo, a płatne można kupić w paczkach po 3,11 zł. Komplet wszystkich 52 płatnych motywów to wydatek rzędu 6,22 zł.

Screenshot (03_52PM, Aug 22, 2014)

Screenshot_2014-08-22-12-45-28

Nie jest to aplikacja posiadająca niespotkaną wcześnie funkcjonalność, ale z całą pewnością wygląda o niebo lepiej niż inne tego typu rozwiązania. Jeśli korzystacie w wielu pulpitowych widżetów to Month z całą pewnością przypadnie Wam do gustu.

UWAGA! Aplikacja ta dostępna jest tylko w fazie beta, aby móc ją pobrać należy dołączyć do społeczności Candl Apps Super Users na Google+ oraz potwierdzić chęć korzystania z wersji testowej.

Month

Plusy:

  • Najładniejszy widżet kalendarza na Google+;
  • Płatne motywy nie kosztują fortuny.

Minusy:

  • Darmowych wyglądów widżetu mogłoby być więcej.

Dziękujemy za dziś i zapraszamy do wyrażania własnych opinii, do zobaczenia za tydzień.

Motyw