Korek

Uber szkodzi środowisku według raportu, który nic nie zmieni

4 minuty czytania
Komentarze

Według raportu opublikowanego przez Union of Concerned Scientists, Uber szkodzi środowisku, zamiast mu pomagać. Mogłoby się wydawać, że korzystanie z tego typu środku transportu wpłynie na mniejsze zanieczyszczenie powietrza, ale opublikowane wyniki są bezlitosne. Tylko co z tego, skoro nie ma szans na zmianę tego stanu rzeczy. Przynajmniej nie w najbliższej przyszłości.

Fot. PixaBay

We wspomnianym raporcie naukowcy odnoszą się dwóch największych firm, które oferują usługi transportowe – do Ubera oraz Lyfta. Czytając go, można dojść do wniosku, że faktycznie problem zanieczyszczenia powietrza w miastach może być przez tego typu usługi większy, ale proponowane tam rozwiązania nie są niestety żadną odpowiedzią. Są oczywiste, ale ich wprowadzenie zajmie jeszcze dużo czasu.

Czy Uber szkodzi środowisku?

Sukces Ubera czy Lyfta nie podoba się wielu środowiskom, a taksówkarzom już na pewno. Wyrażali oni swoją dezaprobatę na różne sposoby, a i tak obracało się to przeciwko nim. Teraz mogą dostać do ręki kolejny argument, który będzie dało się wykorzystać. Chodzi tutaj o środowisko oraz ogólnie rozumiane jego zanieczyszczenie. Otóż Union of Concerned Scientists stwierdziło, że statystyczna jazda Uber jest o 69 procent bardziej szkodliwa dla środowiska, niż alternatywne środki komunikacji. Szczególnie w czasie, kiedy miasta są mocno zakorkowane. Tylko że według nich, innymi środkami komunikacją są np. rowery, samochody elektryczne czy transport publiczny.

Zobacz też: Czy autopilot Tesli był winien śmierci kierowcy?

Chyba wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie korzystanie z samochodów, jest lepsze dla środowiska. Podobnie jak korzystanie z rowerów czy transportu miejskiego. Uber oraz Lyft posłużył Union of Concerned Scientists tylko jako przykład, bo są po prostu najpopularniejsze. Raport miał na celu uświadomienie władzom wielkich miast, że muszą one poszukać alternatywy, jeżeli chodzi o środki transport. Przynajmniej jeżeli mają zamiar walczyć z zanieczyszczeniem powietrza.

Fot. PixaBay

Samochody elektryczne rozwiążą problem

W samym raporcie można też znaleźć informacje o tym, że rozwiązaniem problemu z zanieczyszczeniem, mogą być samochody elektryczne. Jeżeli obie korporacje wymieniłby swoją flotę, to znacząco wpłynęłoby na jakość powietrza w miastach. Tylko że tutaj pojawia się kolejny problem, bo wraz z pojawieniem się samochodów elektrycznych, z przejazdów mogłoby zacząć korzystać więcej osób. Więcej osób to więcej samochodów, a więcej samochodów to… korki. I w tych korkach mieliby utknąć także kierowcy „normalnych” samochodów.

Union of Concerned Scientists ma więc jeszcze jeden pomysł, a mianowicie, żeby przejazdy Uberem były współdzielone. Firma już od jakiegoś czasu oferuje taką możliwość, więc można powiedzieć, że przyczynia się już ona do poprawy stanu powietrza. Częściowo oczywiście, bo przecież nie każdy zamawiający przejazd ma ochotę dzielić go z kimś innym. Do tego dochodzi jeszcze to, że za samochody nie odpowiada sam Uber, a ich kierowcy. Wątpliwe jest więc to, żeby nagle wszyscy z nich wymienili pojazdy na elektryczne.

Przejazdy taxi Uber
Fot. Union of Concerned Scientists

A co z taksówkami?

Przejazdy taksówkami są obecnie rzadsze, niż miało to miejsce kilka lat temu, a sam Uber tak zyskał na popularności, że liczba chętnych na jego usługi, rośnie z roku na rok. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że w miastach mogą istnieć odpowiednie przepisy, które regulują ilość taksówek, ale na ilość samochodów obsługujących Ubera już wpływu nie ma. Więcej samochodów = większe zanieczyszczenie.

Union of Concerned Scientists nie odkryli więc koła na nowo, ale choć na chwilę nagłośnili po raz kolejny problem rosnącego zanieczyszczenia. Tylko że tym razem oberwało się Uberowi, a nie taksówkarzom. Wprawdzie im można zarzucić dokładnie to samo, ale temat nie byłby już tak medialny, jak w przypadku Ubera. Takie raporty raczej nic nie zmienią, a już na pewno nie wpłyną na to, żeby ludzie korzystali z alternatywnych przewoźników rzadziej. Szczególnie że ci są po prostu o wiele tańsi, niż taksówki i wygodniejsi niż rower czy autobus.

Źródło: Union of Concerned Scientists / PhoneArena

Motyw