feature phone xiaomi background

Feature Phone, czyli „Telefon podstawowy” — A komu to potrzebne? A dlaczego?

7 minut czytania
Komentarze

Termin „feature phone” nie przyjął się w Polsce tak dobrze jak „smartfon”. Z tego powodu mamy mały problem z nazewnictwem urządzeń wypartych przez telefony dotykowe. Wcześniej feature phone’ami były po prostu nasze stare „telefony z klapką”, sony ercissony i inne takie tam nokie. Kiedy jednak pojawiły się współczesne urządzenia z systemem Android lub iOS, naturalnie przejęły nazwę „telefonu” jako takiego i figurują wymiennie z określeniem „smartfon”. Nie sądzę, byśmy kiedykolwiek skaleczyli nasz język poprzez nazwanie tych sprzętów „ficzerfonami”. Stąd też tonieczność znalezienia dla niech nazwy okrężnej. Uznajmy więc na potrzeby tego artykułu, że wszystkie współczesne urządzenia niedotykowe z fizyczną klawiaturą numeryczną będą po prostu telefonami podstawowymi.

A skoro telefon podstawowy to i funkcje powinny być raczej podstawowe. Dla większości z nas jednak urządzenie w kieszeni ma nie tylko dzwonić, odbierać SMSy i posiadać podstawowe aplikacje ułatwiające życie. To też swoiste centrum dowodzenia stało się całą naszą rzeczywistością pozamaterialną. Czy więc w takim świecie ktokolwiek jeszcze czuje niechęć przed zakupieniem smartfona i rozważa wyposażenie się w „telefon sprzed epoki”? Przyjrzyjmy się dziś telefonom, które porzuciły nowoczesne rozwiązania na rzecz standardowych funkcji i jak najdłużej pracy na jednym ładowaniu. Czy ktoś jeszcze potrzebuje takiego telefonu?

Feature phone w 2020 roku – grupa docelowa

CAT feature phone

Gdybyśmy mieli określić sobie grupę docelową, która mogłaby zainteresować się telefonami podstawowymi, z dużym prawdopodobieństwem wskazalibyśmy na osoby starsze. Albo na ludzi, którzy niechętnie przechodzą z jednej technologii na drugą i dobrodziejstwa smartfonów są im zupełnie zbędne (a cenią sobie np. wytrzymałość na uszkodzenia). Mogą to być też osoby niezamożne z biedniejszych krajów, gdzie dostęp do technologii mobilnej wciąż jest ograniczony. To jednak wciąż dość wąskie grono, tym bardziej że w dość znacznym stopniu przez nas zgeneralizowane. Smartfony są dziś tak uniwersalnym narzędziem do kontaktowania się z innymi, że bez problemu da się nauczyć z nich korzystać każdego. Można wręcz udowodnić każdemu, że taki telefon dotykowy nie będzie dla niego ciężarem, a nawet wiele spraw ułatwi.

Dlatego też warto rozpatrzeć ten temat szerzej. Czy to nie jest tak, że każdy z nas mógłby mieć taki dodatkowy telefon, który nie posiada tych wszystkich bajerów, do których już się tak przyzwyczailiśmy? Może po pogoni za jak najbardziej dopieszczoną technologią dotykową nastąpi niewielki (ale jednak znaczący!) zwrot w kierunku telefonów podstawowych? Na razie niewiele na to wskazuje — chociaż trzeba przyznać, że twórcy feature phone’ów wydają się przewidywać nadchodzące potrzeby wielu użytkowników technologii mobilnej.

Większość telefonów podstawowych napędza system KaiOS. Chociaż korzysta z niego mniej niż 1% wszystkich telefonów, jest to wciąż trzeci po Androidzie i iOS-ie najczęściej wybierany system operacyjny. Według statystyk, w samym 2018 roku sprzętów z jego oprogramowaniem sprzedano ponad 23 miliony. W skali globalnej to oczywiście śmieszna liczba. Tym bardziej że rozbita na masę pomniejszych producentów. Jeżeli jednak pomyślimy o tym, jak o wciąż bardzo atrakcyjnej niszy do zagospodarowania, może się okazać, że w przyszłych latach interes będzie kwitnął!

Na jakie funkcje możemy liczyć w feature phone’ach?

jio-phone-2 feature phone

Kiedy piszę o feature phone’ach, myślę sobie, że dobrze by było gdyby miały: WiFi, 4G, dużo pamięci wewnętrznej, miejsce na kartę SD i pełne wsparcie dla multimediów. Jeżeli oprócz tego wspierałyby jakieś aplikacje znane mi z Androida czy iOS, byłoby to raczej maksimum tego, czego oczekuję od takiego telefonu. No, może jeszcze wodoodporność i wytrzymałość na uszkodzenia. I wiecie co? Większość z dostępnych u nas modeli nie posiada przynajmniej jednej z wymienionych wyżej funkcji.

Bardzo trudno jest znaleźć dobre telefony podstawowe w Polsce. Zwykle jest też problem z ich dostępnością. Przejrzałem dosłownie dziesiątki stron w poszukiwaniu w miarę nowych modeli, które wciąż są dostępne w Polsce. Nie chodzi przecież o to, żeby kupić stary telefon podstawowy za 400 zł (są takie oferty!), tylko jak najbardziej funkcjonalny za 100-200. Z tego względu trudno określić jakie możliwości mamy w Polsce. Dlatego w tym artykule nie będzie zestawienia typu: „Najlepsze feature phone’y dostępne w Polsce!!”. Na takie porównanie być może przyjdzie czas później, jeżeli zdobędę aktualną listę telefonów podstawowych. Jeżeli chcecie mi w tym pomóc i wiecie gdzie szukać — śmiało. Teraz skupię się tylko na dwóch modelach, jako przedstawicielach nieco innego podejścia do feature phone’ów jako takich.

Nokia 8110 4G

Telefony podstawowe od Nokii to był totalny klasyk. Z tego względu premiera odświeżonej wersji Nokii 3310 odbiła się całkiem sporym echem także w Polsce. To jednak nie model grający nam na sentymencie zasługuje na szczególną uwagę. Nokia 8110 napędzana systemem KaiOS za kwotę 150 zł to jest coś, co naprawdę robi na mnie pozytywne wrażenie.

  • Wyświetlacz: 2.4″ TFT
  • 4G, Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.1, FM Radio, GPS
  • Pamięć wbudowana: 4 GB (+ microSD do 64 GB)
  • Pamięć RAM: 500 MB
  • Procesor: 1,1 GHz
  • Dual SIM
  • Wsparcie aplikacji od Google (Mapy, Asystent, Gmail) oraz Facebooka (Fb, Messenger, WhatsApp)
  • Zdalne blokowanie telefonu w razie zgubienia
  • Przeglądarka internetowa od Nokii
  • Odtwarzacz multimediów ze wsparciem dla wielu formatów audio i wideo
  • Akumulator: 2 tygodnie w stanie spoczynku (2 dni odtwarzania muzyki, 11 godzin rozmowy)

Telefon niestety nie jest wodoodporny i posiada najbardziej budżetowy aparat, jaki tylko się dało. Do tego brak przedniego aparatu. Nie znajduję jednak kolejnych funkcji, które można byłoby upchnąć w telefonie podstawowym. Chyba że… chyba że pracowałby na Androidzie.

Xiaomi QIN 1S

Xiaomi QIN 1 feature phone

Kiedy Xiaomi ogłosił, że wyprodukuje swój pierwszy feature phone, większość zagranicznych mediów żartowała sobie z tego pomysłu. „Nie dość, że zalali nas smartfonami, to teraz jeszcze będą to robić za pomocą telefonów poprzedniej epoki”. Swoją drogą… Całkiem niezły sposób na zdominowanie rynku. Jeżeli jednak chodzi o QIN 1, jest to dość przełomowy pomysł na telefony podstawowe. Zastosowano w nim oprogramowanie Mocor 5, który jest zmodyfikowanym systemem… Android. KaiOS też blisko do Androida, bo powstał na Linuxie. To jednak tylko ułatwia tworzenie swoich wersji apek znanych z Androida. Bezpośrednie połączenie z Androidem daje niewymiernie więcej korzyści.

  • Wyświetlacz: 2.8″ TFT
  • Pamięć RAM: 256 MB
  • Pamięć wbudowana: 512 MB (+ microSD do 32 GB)
  • 4G, Wi-Fi 802.11 b/g/n (+hotspot), Bluetooth 4.2, FM Radio, GPS, podczerwień
  • Wsparcie dla wielu aplikacji Android
  • Przeglądarka internetowa Xiaomi
  • Odtwarzacz multimediów ze wsparciem dla wielu formatów audio i wideo
  • Akumulator: 1 tydzień w stanie spoczynku
  • Dual SIM
  • USB-C

Szkoda tylko tak małej pamięci wbudowanej. Myślę jednak, że Xiaomi stworzył ten telefon dla rynku azjatyckiego i dla biedniejszej ludności na przykład w Indiach. Świadczy też o tym fakt, że nie ma jego oficjalnej dystrybucji w Europie (chociaż można go kupić w serwisach aukcyjnych za ok. 200 zł). Interesuje mnie jednak to, jak ten projekt się rozwinie. Być może kolejne modele będą takim… smartfonem z Androidem tylko bez dotykowego ekranu?

Jeżeli więc miałbym strzelać w to A komu to potrzebne? – odpowiedziałbym, że jeszcze nie wiadomo, ale być może wszystkim. Rozważam taki scenariusz, w którym za jakiś czas telefon podstawowy będzie dla wielu z nas odskocznią od wszystkich dobrodziejstw smartfonów. A jeśli będzie nas kosztował stówę lub dwie — to dlaczego by nie?

No bo odpowiedzmy sobie na pytanie — do czego tak właściwie telefon ma nam służyć i czy nie da się tego zamknąć w opakowaniu telefonu standardowego? I tak jestem w stanie się założyć, że większość z was, czytających ten artykuł, ma gdzieś pochowane po domach swoje stare telefony „w razie czego”.

Motyw