mistrzostwa polski heroes 3

Mistrzostwa Polski Heroes 3: Wywiad z Mateuszem Jarzembskim

11 minut czytania
Komentarze

Mało mamy w Polsce gier, które „e-sportem stoją”. W większości są to turnieje wprost zaczerpnięte do Amerykanów (CS, LoL). Mistrzostwa Polski Heroes 3 brzmią w tym zestawieniu jak oksymoron lub mało realne marzenie każdego fana serii sprzed lat. A jednak potencjał w tej 20-letniej grze TBS (strategiczna gra turowa) drzemie niezwykły. Nie dość, że po dziś dzień ta pozycja posiada wsparcie grupy modderów, to jeszcze jest niezwykle popularna w Polsce i Europie Wschodniej. Pierwsza edycja Mistrzostw Polski przyciągnęła 500 zawodników, druga — ponad 1000. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania organizatorów.

J: – Jędrzej Markiewicz
M: – Mateusz Jarzembski
, organizator

Mistrzostwa Polski Heroes 3 w liczbach

mistrzostwa polski heroes 3 rozgrywki zdjęcia
Grafika pochodzi ze strony Jaskinia Behemota na Facebooku

J: Frekwencja podczas trwania mistrzostw dopisała? Jakich liczb spodziewałeś się, kiedy po raz pierwszy wpadł Ci do głowy pomysł zorganizowania Mistrzostw Polski Heroes 3?

M: W obu edycjach nie spodziewałem się tak wysokiej frekwencji. Jasne, mierzyć trzeba wysoko, ale w głowie miałem może 100-200 uczestników jako dobry wynik. Powyżej 200 to były już raczej skryte marzenia. Gdy podczas pierwszej edycji zarejestrowało się 500 zawodników, spodziewałem się, że liczba może wzrosnąć w kolejnych latach do 600-700. Znowu zaskoczenie, bo już w rok od startu inicjatywy przebiliśmy pułap 1000 zgłoszeń.

J: Jak udźwignąć w takim razie turniej, na który zgłasza się przynajmniej dwa razy więcej zawodników, niż oczekiwania organizatorów?

M: System rozgrywki się przez to nie zmienił. Jest co prawda więcej etapów, szersze drzewko turniejowe… Technicznie to jednak nigdy nie będzie problem, bo każdy podczas pojedynków korzysta ze swojego sprzętu. O wiele ważniejszy jest tutaj aspekt organizacyjny. Trzeba nieustannie dbać o to, żeby mecze były rozgrywane na bieżąco. Od strony technicznej liczba osób mogłaby wynosić nawet 5000 osób.

J: Ale wtedy turniej trwałby miesiącami?

M: Dokładnie. Chociaż… już trwa miesiącami!

J: A jak z widownią? 1000 zawodników to jedno, ale przecież jeszcze ktoś to musi chcieć oglądać. Dotarłem do informacji, że w szczytowym momencie stream z pojedynku finałowego II edycji Mistrzostw Polski Heroes 3 oglądało około 6 000 osób.

M: To już są całkiem dobre liczby, którymi można zainteresować potencjalnych sponsorów. Sześć tysięcy to też nie jest do końca miarodajna liczba, bo to jedynie jednoczesna liczba oglądających stream finałowy. Unikalnych odbiorców było zdecydowanie więcej, chociaż trudno to zmierzyć. Podać rekordową liczbę oglądających stream jednocześnie jest dużo prościej. W sumie zainteresowanych osób, które śledziło w jakimś stopniu rozgrywki, mogło być nawet +/- 20 tysięcy.

Mistrzostwa Polski Heroes 3, a społeczność graczy

Polska

heroes 3 memy
Grafika pochodzi z grupy na Facebooku „Hirawka”

J: Na Hirawce (grupie na Facebooku) jest w tym momencie zrzeszonych prawie 10 tys. fanów Heroes 3. Zastanawiam się, ile może nas być w Polsce – bo ta liczba przecież musi być skończona. Czy ten oszacowany pułap 20 tys. jest do pokonania, czy to już raczej górna granica społeczności, która wciąż gdzieś tam odpala sobie Heroesa 3 na komputerze i interesuje się rozgrywką?

M: Myślę, że dotknęliśmy na ten moment granicznego pułapu graczy Heroes 3, którzy interesują się trybem PVP [Gracz kontra Gracz]. Samych ludzi zainteresowanych tego typu show na pewno jest więcej. Był pojedynek Veggie kontra kolega Ignacy, w szczytowym momencie tego live’a oglądało 30 tys. ludzi [obecnie film ma ponad 350 tys. wyświetleń – przyp. red.]. Niekoniecznie związanych z Heroesami, po prostu oczekujących pewnego rodzaju show. Osób, które kojarzą tytuł Heroes 3, jest masa. Pytanie brzmi – i nie znam na nie odpowiedzi – ile jest jeszcze ludzi, którzy są zainteresowani PvP. Są ludzie bardzo zaciekawieni światem Heroes of Might and Magic, ale totalnie unikają trybu multiplayer, pykają sobie tylko w singleplayer.

J: Sądzisz, że Polacy chcieliby zobaczyć raczej nową część gry w ich ulubionym świecie, wystarcza im to, co oferuje Heroes 3 – a może właśnie są głodni szukania wrażeń w rozgrywkach PvP?

M: To w dużej mierze wciąż jest community, które gra sobie singleplayer i ewentualnie hot-seat z przyjaciółmi. Mnie zależy, właśnie przez Mistrzostwa, żeby trochę uprofesjonalnić rozgrywki w Heroes 3. Duża też w tym zasługa streamerów, którzy są w stanie pokazać graczom, że rozgrywki PvP też potrafią być interesujące, nawet jeżeli trwają parę godzin. Przykładem jest CS:GO w przypadku którego mniejsze turnieje oglądają raczej najbardziej zainteresowani gracze. Kiedy jednak pojawia się duży turniej ogólnopolski, czy nawet międzynarodowy, widzem okazuje się nawet najbardziej casualowy gracz, który niekoniecznie nawet gra na co dzień w CS-a.

Reszta świata

M: Mieliśmy zabawną sytuację podczas II edycji MP. Info o mistrzostwach pojawiło się także na fanpejdżu Horn of the Abyss [uznana rosyjska modyfikacja rozwijana konsekwentnie od lat]. Chcieliśmy się po prostu pochwalić, że organizujemy sobie duży turniej w Polsce. Ku naszemu zdziwieniu, parę osób spoza Polski dało radę (pewnie na oślep) zapisać się na turniej, mimo że regulamin i formularz były wyłącznie po polsku. Musieliśmy im odmówić, chociaż bardzo im zależało na starcie. Jednak Mistrzem Polski nie może zostać ktoś, kto nie jest z Polski.

J: Skoro zainteresowanie jest nie tylko po polskiej stronie fandomu, myślałeś może o rozszerzeniu planów także na pozostałe kraje, na przykład Europy?

M: Na ten moment nie myślę o tym, staram się zagospodarować raczej nasze polskie podwórko. Są już turnieje międzynarodowe (na przykład na www.h3.gg), na których ta społeczność może się wykazać. Istnieją na pewno gracze na Ukrainie, Litwie, w Rosji, Brazylii i Korei. Po naszym sukcesie na przykład Litwini także postanowili mieć swój turniej — i chociaż to na razie kilkadziesiąt osób, wierzę w ich dalszy rozwój. Jakiś czas temu odezwał się też do mnie Brazylijczyk, któremu udało się zorganizować turniej na… 16 osób.

J: Z takimi danymi tym bardziej liczba tysiąca zawodników w Polsce wydaje się gigantyczna. Nie spodziewałem się, że poza Polską i Rosją istnieje jakiekolwiek większe community Heroes 3. Jest szansa na jakąś większą integrację, jakieś wspólne przedsięwzięcie?

M: Nie widzę na razie wielkich nadziei, skupiałbym się raczej na Europie Wschodniej i Centralnej — to tu Heroes 3 przyjął się najlepiej. To Europejczycy lubią planszowe gry strategiczne/ekonomiczne. Zupełnie przeciwnie do np. USA, gdzie wciąż króluje papierowe RPG. Ma to też swoje przełożenie na gry komputerowe i to tu, w Europie upatrywałbym szansy dla jakiegokolwiek rozwoju społeczności Heroes 3.

Czy Mistrzostwa Polski Heroes 3 będą kiedykolwiek potraktowane jako pełnoprawny e-sport?

mistrzostwa polski heroes 3 nagrody
Grafika pochodzi ze strony Jaskinia Behemota na Facebooku

J: No dobra, załóżmy, że uda się przebić tu u nas, w Europie Centralnej albo w Europie Wschodniej. Myślisz, że jest jakaś szansa na potraktowanie kiedyś przez graczy Heroes 3 jako e-sport, czy to raczej nostalgiczny powrót do czasów młodości?

M: Idea jest taka, ja przynajmniej tak to potraktowałem, żeby uznać Mistrzostwa Polski Heroes 3 za taką… próbę przebicia się do e-sportu. By pokazać ludziom, że Heroes 3 pomimo swoich lat może być traktowany jako e-sport, a nie tylko jako — właśnie — klasyk z młodości, do popykania wieczorem.

J: Wszystko ładnie, pięknie, ale jak to osiągnąć z grą, która została wydana w 1999 roku i nie posiada od lat wsparcia ze strony producenta?

M: Bez sponsorów to nie ma sensu w dłuższej perspektywie. W tym roku udało się ufundować dla najlepszych graczy nagrody pieniężne i rzeczowe [3 000 zł za pierwsze miejsce! – przyp. red.]. Do tego dochodzi realizacja studia. Bez pieniędzy nie da się tego zrobić. W pierwszej edycji często tych środków brakowało, dlatego też z tego miejsca warto oficjalnie podziękować polskiemu community. Byłem w szoku, jak chętnie ludzie pomagali w zrzutce.

J: Heroes 3 kojarzony jest raczej z grą na PC, mimo że jest już dostępny też na inne platformy. Myślisz, że żeby osiągnąć sukces w e-sporcie, Heroes potrzebuje stać się prawdziwie multiplatformowy?

M: Nie jestem zwolennikiem gry w Heroes 3 poza komputerem. Zastanawiam się, jak to mogłoby wyglądać, głównie pod kątem wygody. Sam nie wyobrażam sobie grać w Heroes 3 na tablecie – jest na tyle spora obawa o „miss-click”, który mógłby popsuć rozgrywkę, że definitywnie skupiłbym się raczej na rozwoju Heroes 3 na PC.

Mistrzostwa Polski w Heroes 3: Reguły gry

mistrzostwa polski heroes 3 strona internetowa
Grafika pochodzi ze strony: http://mistrzostwa.heroes.net.pl/

J: Porozmawiajmy teraz chwilę o regulaminie mistrzostw. Stworzyłeś go od podstaw, przy pomocy Marka Szczygielskiego. Dla niedzielnego gracza może to być niemałe zdziwienie, gdy zobaczy zasady nieobowiązujące w standardowej rozgrywce. Na przykład „No red rush” stosowany w czasie pierwszych mistrzostw. To Wasze oryginalne pomysły, czy czerpaliście skądś inspirację?

M: Przy pierwszej edycji w dużej mierze tak, chociaż same zasady gry w Heroes 3 online kształtowały się na przestrzeni lat. Dawna polska liga i rosyjska liga różniły się między sobą. Przy pierwszej edycji chciałem zaczerpnąć nieco z polskiej tradycji rozgrywek (na przykład brak licytacji tego kto rozpoczyna rozgrywkę). W drugiej edycji, gdy Horn of the Abyss mocno już zunifikowało graczy co do jednych zasad, postanowiłem pójść w dużej mierze w kierunku zasad rosyjskich, stosowanych w ogólnym lobby online, które w dużej mierze zależą od rozwiązań HoTA. Zasada „No red rush” już właściwie zanikła – chociaż jeszcze parę lat temu była stosowana przy większości rozgrywek.

J: „No red rush”, czyli w skrócie zakaz ataku przeciwnika pierwszego dnia nowego tygodnia przez czerwonego gracza?

M: Dokładnie tak. Teraz „No red rush” został zastąpiony systemem licytacji – gracz może „wykupić” sobie rozpoczynanie jako gracz czerwony (uprzywilejowany). Wygranie licytacji jednocześnie ograniczy jego surowce początkowe. Trzeba więc korzystać z tego rozważnie. Jeśli ktoś uważa, że czerwony jest lepszy, no to hej – zapłać za niego więcej pieniędzy i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby atakować przeciwnika w pierwszym dniu nowego tygodnia.

J: W regulaminie istnieją takie nazwy map jak: „Jebus”, „Arena” – to najlepsze mapy do rozgrywek sieciowych?

M: Tendencja jest taka, że jednak coraz więcej gra się mapy typu mirror — odbicie lustrzane. Identyczne dla obu zawodników, żeby zachować jak największy balans rozgrywki. Sam Jebus jest naprawdę bardzo losową mapą. Jestem jednak w stanie bronić tezy, że dobry gracz poradzi sobie ze średnim nawet pomimo gorszej pozycji startowej.

Mistrzostwa w Polsce, prawa do marki w rękach Ubisoft i rosyjska modyfikacja Horn of the Abyss

heroes 3 horn of the abyss
Grafika pochodzi ze strony Horn of the Abyss na Facebooku

J: A jak to jest z tym Ubisoftem? Przejął prawa do marki w 2005 roku ale chyba nie interesuje się za bardzo tym co robicie?

M: Heroes 3 ma nieco dziwny status prawny. Obecnie w Ubisofcie nie ma za bardzo ludzi oddelegowanych do marki Might and Magic.

J: Jest jakakolwiek szansa na to, że Ubisoft weźmie się za Heroesy na poważnie?

M: Nie widzę na ten moment takiej możliwości, przynajmniej w perspektywie 5-10 lat. Zarówno VI jak i VII część HoMM nie okazały się sukcesami finansowymi. Piąta część jeszcze jakoś dawała radę, ma nawet swoje grono odbiorców. Na ten moment nie spodziewałbym się jednak jakichkolwiek świeżych prób z nowymi Hereosami na PC.

J: Pozostaje więc wierzyć w fanów i nieoficjalne dodatki. Horn of the Abyss szykuje się do wydania aktualizacji, która doda drugie miasto Factory [obecnie w ramach nieoficjalnego dodatku fani mogą zagrać Cove – przystanią piracką]. Wierzysz, że rosyjski mod namiesza jeszcze w środowisku Heroes 3?

M: Ufam w tym przypadku w 100% Rosjanom z Horn of the Abyss. Nie ufam im tylko w kwestiach terminów, które podają do wiadomości – w Factory raczej nie zagramy zbyt prędko. Co do Cove – miasto idealnie wpasowało się w świat w Heroes 3, nic nie popsuło, a wręcz wzbogaciło znacznie rozgrywkę i jest obecnie w pełni grywalnym miastem w rozgrywkach sieciowych. Myślę, że z Factory będzie to samo. Ekipa HoTA nigdy nie wydaje półproduktu, często trzeba czekać cały rok na kolejną aktualizację. Oni robią to za darmo, dlatego społeczeństwo graczy jest wobec nich wyrozumiałe. Jedyne donate’y od graczy pobiera twórca lobby online (i HD moda).

Zachęcam do śledzenia fanpage’a Jaskini Behemota i do wspierania polskiego community Heroes 3, bo już niebawem kolejne Mistrzostwa Polski. To jeden z niewielu przypadków, w którym gracze z jakiegoś kraju wzięli sobie jakiś zagraniczny tytuł i przyjęli jak „swój”. Jedynym innym, znanym mi przypadkiem jest społeczność gry Gothic, równie zafiksowana, co community Heroes 3.

Wywiadu dla Android.com.pl udzielił Mateusz Jarzembski – koordynator i główny organizator Mistrzostw Polski Heroes 3.

Motyw