Huawei jako wykonawca b-brand

Huawei zdradza swój szczegółowy plan na przyszłość

4 minuty czytania
Komentarze

Zgodnie z nowym sprawozdaniem Huawei będzie dążył do dalszego rozwoju i dywersyfikacji swoich łańcuchów dostaw. Bloomberg zaproponował Timothyemu Danksowi, wiceprezesowi ds. zarządzania ryzykiem w Huawei Technologies, aby udzielił wywiadu, w którym omówił perspektywy spółki na przyszłość. Poniżej przedstawię wszystkie wnioski, jakie udało się z niego wyciągnąć na temat przyszłych planów giganta.

Przed Huaweiem stoi trudne wyzwanie w 2020 roku

Huawei 2020

Rok 2020 będzie wyzwaniem dla firmy, według Danksa, który stwierdził, że firma od lat liczy się z ryzykiem, co pomogło jej poradzić sobie z nieprzewidzianymi komplikacjami. Twierdzi on, że przetrwanie firmy w 2019 roku wynika z  jej inteligentnego planowania na przyszłość. Jest w tym sporo prawdy. Huawei został odcięty od dostaw dość nagle. Utrzymanie produkcji w tym wypadku było wręcz karkołomnym zadaniem. Mimo to producent zakończył zeszły rok z naprawdę świetnymi wynikami.

Przeszkody polityczne

Jednym z głównych celów na 2020 rok będzie sprostanie wyzwaniom, przed którymi stanęło przedsiębiorstwo w roku ubiekłym i złagodzenie ich skutków. Innymi słowy, Huawei planuje zmniejszyć i odwrócić straty poniesione w związku z problemami politycznymi oraz posunąć do przodu innowacyjny rozwój swoich produktów. Danks wspomniał, że firma ma nadzieję, że sytuacja nie pogorszy się dla Huaweia. Jednakże wyższy kierownik ds. zarządzania ryzykiem stwierdził również, że chiński gigant technologiczny przygotował Plan B na wydarzenia sprzeczne z najlepszym interesem firmy lub jej działalności. Twierdzi się, że te strategie rezerwowe obejmują różne scenariusze. Według Danksa Huawei chce kontynuować współpracę z zachodnimi partnerami. Firmie zależy szczególnie na Google i systemie operacyjnym Android.

Zobacz też: Motorola One Vision otrzymuje Androida 10

Oczekuje się, że przywódcy Stanów Zjednoczonych i rządów chińskich podpiszą pierwszy etap umowy handlowej w celu osłabienia rosnących napięć. Naciski na to pojawiają się z obydwu stron. Wiele firm z siedzibą w USA chce współpracować z firmami z czarnej listy, takimi jak Huawei. Muszą one jednak uzyskać oficjalne licencje wydane przez rząd. Podobno o takie licencje ubiegało się ponad 290 firm ze Stanów.

Smartfony z Androidem

Poruszony został także temat rentowności działu smartfonów z systemem Android poza granicami Chin bez wsparcia Google. W odpowiedzi na to pytanie Danks stwierdził, że Huawei Mate 30 Pro sprzedał się w liczbie ponad 7 milionów sztuk. Sęk w tym, że nie jest on dostępny w Europie, ani USA. Jest to więc niezwykle wymijająca odpowiedź, która  nic nie tłumaczy, mimo że liczby robią spore wrażenie. Warto jednak dodać tu informacje, które w wywiadzie nie padły: otóż Huawei zamierza wypuścić linię P40 w krajach Europejskich. Dodatkowo opracowuje dla naszego regionu autorski ekosystem HMS. Co ciekawe jego program pilotażowy obejmuje głównie Polskę.

Zmniejszenie zależności od Zachodu

Huawei od pewnego czasu stara się zmniejszyć swoją zależność od zachodnich korporacji. Najlepszym tego przykładem jest rozwój autorskich procesorów HiSilicon, w które wyposażone są jego smartfony. Wcześniej były one projektowane przez ARM, który ma swoje korzenie w USA. Obecnie procesory te są tworzone z minimalnym, bo sięgającym zaledwie 9% udziałem amerykańskich technologii. Producent planuje w przyszłości jeszcze bardziej zmniejszyć ten współczynnik. Huawei wielokrotnie powtarzał, że nie potrzebuje USA do rozwoju. Dowodem na to ma być wyżej wspomniany Mate 30, który według obietnic firmy nie korzysta z żadnych amerykańskich technologii. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, producent nie za bardzo ma inne wyjście.

Inwestycje w Sztuczną inteligencję

Sztuczna inteligencja (AI) jest nową dziedziną w sektorach IT. Według doniesień wkrótce będzie ona miała wpływ na PKB różnych krajów na całym świecie w wysokości 15 bilionów dolarów. Według Danksa Huawei nie rozwija sztucznej inteligencji w szczególny sposób. Ma ona być jedynie dodatkiem dla szerokiej gamy produktów, w tym w smartfonów i urządzeniach internetu rzeczy. Nie oznacza to jednak, że producent na niej oszczędza. Wiceprzewodniczący ds. zarządzania ryzykiem ujawnił, że tylko w 2019 roku Huawei zainwestował około 18 miliardów dolarów w sztuczną inteligencję i planuje zwiększyć te inwestycje w kolejnych latach.

To będzie ciężki rok, ale Huawei jakoś go przetrwa

Sytuacja Huaweia w tym roku może się znacznie pogorszyć. Świetne wyniki w 2019 są raczej efektem rozpędu. Gdyby nie blokada ze strony USA to producent bez problemu mógłby zdetronizować Samsunga. Oczywiście w tej sytuacji przetrwanie roku to nie byłby żaden wyczyn. Huawei jest zbyt wielką firmą, żeby szybko upaść. Problem stanowi tutaj ciągły rozwój i zmniejszanie strat. Jednak jak widać, firma ma na siebie pomysł i jest w stanie go wdrożyć w życie. Nawet jeśli sytuacja się pogorszy, to dysponuje on planami awaryjnymi. Mogą one być jednak niezwykle bolesne zarówno dla firmy, jak i dla pracowników. Inaczej producent już dawno by je wprowadził w życie. Wiele zależy od tego, czy USA nie zaostrzy sankcji wobec firmy, oraz przyjęcia HMS w Europie.

Źródło: Bloomberg

Motyw