kalendarz

[Sprzed dekady] Premiera Samsung Bada, Sony Ericsson prezentuje Elma i Hazela

3 minuty czytania
Komentarze

Jak co tydzień zbieram dla was wydarzenia sprzed 10 lat. Tym razem zajmę się newsami od 9 do 15 grudnia 2009 roku.

Premiera Samsung Bada

Dekadę temu Samsung zorganizował konferencję prasową, na której przedstawił nowy system operacyjny dla smartfonów – Bada OS. Samsung na wspomnianej konferencji prasowej poza ogólnymi informacjami nie powiedział w zasadzie nic. Bada miała być systemem dla każdego. Planowano wydawanie zarówno telefonów z górnej półki, jak i z tej niższej. Oprogramowanie miało zostać przykryte nakładką TouchWiz, dzięki czemu obsługa miała być prosta i intuicyjna. Premiera Bada OS nie była jednoznaczna z premierą pierwszego telefonu z tym systemem, został on zapowiedziany na pierwszą połowę 2010 roku. Razem z nim w 50 krajach miał zadebiutować sklep z aplikacjami. Samsung pochwalił się także, że swoje aplikacje na Badę wydadzą firmy Twitter, Facebook, AP News, Yahoo, Capcom, EA Games, Gameloft.

Mimo hucznej zapowiedzi i wielkich ambicji rzeczywistość okazała się brutalna – Bada nie znalazła swojego miejsca na rynku. System zadebiutował zdecydowanie za późno, musiał walczyć z ugruntowaną pozycją Apple i stale rozwijającym się Androidem. Ostatecznie jego historia zakończyła się w 2012 roku.

Sony Ericsson prezentuje modele Elm i Hazel

10 lat temu Sony Ericsson zaprezentował 2 modele klasycznych telefonów – Elm i Hazel. Komórki były w zasadzie tym samym urządzeniem, różniły się tylko konstrukcją obudowy i wyświetlaczem. Elm był klasycznym bar phone’em, a Hazel sliderem. Przypomnijmy specyfikację:

  • Wyświetlacz
    • Elm: 2,2″, 240×320 px
    • Hazel: 2,6″, 240×320 px
  • CPU: ARM 337 MHz
  • Pamięć wbudowana: 280 MB dla użytkownika + microSD max. 16 GB
  • Aparat: 5 Mpx + LED
  • Łączność: HSDPA max. 7,2 Mbps, Bluetooth 2.1, WiFi b/g, GPS, A-GPS
  • Bateria: 1000 mAh

Sony Ericsson często przypominał, że są to telefony z serii GreenHeart. Do produkcji miały być wykorzystywane surowce z odzysku, do telefonów było także dołączane mało przydatne ekologiczne etui. Czy omawiane telefony osiągnęły sukces? Z pewnością dość dużo egzemplarzy trafiło na rynek. Oba telefony nie miały też problemu z awaryjnością, małym wyjątkiem był tylko Hazel i odkręcające się śrubki mechanizmu slidera. Oba telefony były bardzo funkcjonalne, dobrze wyposażone i… powolne. Nowa platforma A2 nie zdała egzaminu, telefony bardzo lubiły się przyciąć. Ponadto często zwracano uwagę na to, że starsze telefony tego producenta miały znacznie lepsze aparaty.

Nokia winna słabej sprzedaży smartfonów

2009 rok okazał się niezbyt dobrym dla producentów smartfonów. Sprzedaż była niska, klienci nie szukali innowacji. Gartner winę za winnego tej sytuacji uznał Nokię. Dlaczego? Otóż producent ten w zasadzie nie miał w ofercie urządzeń z górnej półki, a wierni klienci (których było w tamtym czasie dość dużo) nie byli zainteresowani produktami konkurencji. Ciężko się z tym nie zgodzić. Zarząd Nokii chyba nie przewidział tak szybkiego rozwoju systemów mobilnych. Producent nadal wykorzystywał przestarzałego i nierozwojowego Symbiana, Maemo było zbyt skomplikowane, a prace nad MeeGo były na bardzo wczesnym etapie. Zaskakuje jedynie fakt, że klienci faktycznie byli bardzo przywiązani do tego producenta. Do tego stopnia, że nie interesowały ich żadne nowości na rynku, czekali na nowy model Nokii. Dziś tak wiernymi klientami może pochwalić się chyba tylko Apple.

Zobacz też:

Motyw