Chiński pojazd kosmiczny wielokrotnego użytku

Cios dla USA – Chiny pozbywają się zagranicznej technologii

4 minuty czytania
Komentarze

Kolejna odsłona sino-amerykańskiej wojny handlowej – chiński rząd rozpoczął monumentalny projekt, który mocno uderzy w amerykańskich gigantów technologicznych. Nowy „wielki skok” ma potrwać 3 lata i całkowicie uniezależnić tamtejszą administrację od ościennej technologii. Chińczycy chcą wymiany całości zagranicznego sprzętu komputerowego, ale też oprogramowania, używanego we wszystkich instytucjach publicznych… To odpowiedź Pekinu na agresywną politykę Stanów Zjednoczonych, które od dłuższego czasu starają się wyprzeć chińską technologię i kapitał z kraju, wpływając również na swoich sojuszników, żeby unikali biznesowych i politycznych relacji z Państwem Środka. The Guardian określił to „technologiczną zimną wojną” – pytanie, jakie będą długofalowe skutki takiego postępowania i które mocarstwo bardziej ucierpi w postępującym procesie?

Chiny vs USA – Partia zdecydowała

usa chiny technologia

Sytuację konfliktu na linii USA-Chiny komentował pod koniec listopada sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, podkreślając, że współcześnie jednym z największych zagrożeń może być technologia. Dodał, że obecny konflikt handlowy między mocarstwami może wywołać sytuację całkowitej izolacji obu państw. Przewidywał, że oba kraje będą umacniać własną walutę, tworzyć własny Internet, zamykać swój rynek oraz podejmować wiele innych strategicznych decyzji, które wpłyną na charakter stosunków między nimi. Tymczasem Donald Trump od wielu miesięcy zwalcza chiński kapitał, zakazując współpracy z Huawei i demonizując tamtejsze przedsiębiorstwa. Osobną kwestią jest zasadność takiej taktyki – mówiąc o konieczności osiągania amerykańskiej przewagi w technologicznej bitwie w najbliższych dekadach. Chińczycy powiedzieli „dosyć” i zamierzają wyprowadzić potężny cios zagranicznemu biznesowi…

Zobacz też: Fundacja zmieni szpitale dla dzieci?

Dyrektywa z Pekinu zaboli przede wszystkim Microsoft, HP, Dell i Apple. Na mocy dokumentu, konieczna będzie wymiana 20-30 mln różnych sprzętów w organach chińskiej administracji. Prace mają ruszyć w przyszłym roku – wtedy ma zostać wymienione 30% wyposażenia, kolejne 50% w 2021 roku, a pozostałe 20% w 2022 roku. Według analityków The Guardian wiele produktów opracowanych zostało dla amerykańskich systemów operacyjnych – również chińskie komputery firmy Lenovo wykorzystują amerykańskie elementy takie jak procesory i dyski twarde. Dlatego będzie to ogromne logistyczne przedsięwzięcie, ale kto może tego dokonać, jeśli nie ambitni Chińczycy, nieograniczeni ponadto budżetem i prawem, rozdrażnieni postawą Amerykanów?

Wolna amerykanka w USA – szansą dla Chin?

usa chiny technologia

Jankesi mają problem, gdyż wiele technologicznych przedsiębiorstw nie zamierza współpracować z rządem albo wojskiem. Zwłaszcza wobec ogromnej niechęci do Donalda Trumpa, która jest formą mody i spoiwem w pewnych kręgach towarzyskich za oceanem. Niektórzy krytykują takie postępowanie i nazywają je „niepatriotycznym”, ale czy robi to wrażenie na ideowym, amerykańskim hipsterze?

Zobacz też: Nowy model okularów AR

Chiny mają tę przewagę nad Amerykanami, że biznes jest scalony z polityką i sterowany centralnie, natomiast rynek innowacji w Stanach Zjednoczonych składa się z wielu elementów, często nieprzychylnych organom rządowym. Brak współpracy prywatno-publicznej to cecha wolnego, demokratycznego państwa prawa. Oczywiście świadczy o tym, że nikt nikogo nie zmusza, ale to musi być koszmar dumnych, amerykańskich polityków i wojskowych – ustąpienie pola rywalom w międzynarodowej dominacji. Obawy o stan bezpieczeństwa narodowego USA wyraził ostatnio CEO Amazona – Jeff Bezos:

W wielkich firmach technologicznych istnieją grupy pracowników, sprzeciwiających się współpracy z Departamentem Obrony USA, co może mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo całego państwa. Czy naprawdę chcemy w przyszłości walczyć z kimś, kto jest tak samo dobry, jak my? – powiedział na National Defense Forum.

Miejmy nadzieję, że skończy się na prężeniu muskułów…
Jak wskazuje Reuters, wypowiedź szefa Amazona była wymierzona między innymi w pracowników Google, którzy przekonali władze koncernu do zaprzestania dostarczania wojsku algorytmów przeznaczonych do identyfikacji obiektów w dronach bojowych. W tym miejscu warto podkreślić, że firma Jeffa Bezosa sprzedaje swoje usługi chmurowe CIA, Armii Stanów Zjednoczonych oraz Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Tymczasem Europa rozwija współpracę z Chinami, a Rosja umacnia się na Bliskim Wschodzie – czeka nas interesująca dekada…

Źródło: cyberdefence24, reuters.com

Motyw