Firmę Apple można lubić lub też nie, lecz trzeba jej przyznać, że wyznacza technologiczne trendy, które następnie naśladowane są przez inne korporacje. Taka sytuacja miała już wielokrotnie wcześniej miejsce w przeszłości, wystarczy wspomnieć niesławnego notcha czy praktycznie nieobecne już złącze minijack. Kilka dni temu Mariusz poinformował Was o tym, że Apple może planować wydanie smartfona, który pozbawiony będzie jakiegokolwiek złącza. Miałby on w całości polegać na bezprzewodowym ładowaniu i synchronizacji za pośrednictwem sieci Wi-Fi. Warto jednak wiedzieć, że takie urządzenie od Apple mogłoby mieć olbrzymi wpływ również na smartfony z Androidem. Czego możemy się zatem obawiać?
Nowy iPhone może być problemem dla użytkowników smartfonów z Androidem
Tak jak wspomniałem w pierwszym akapicie tego artykułu, decyzje podejmowane przez Apple są bardzo szybko kopiowane przez innych producentów. Pozbawienie iPhone’a wszystkich złączy byłoby wręcz idealnym pretekstem dla pozostałych firm do zrobienia tego samego. Tę sytuację mogliśmy już obserwować przecież w przeszłości. Gdy gigant z Cupertino usunął port minijack, by zachęcić użytkowników do zakupu bezprzewodowych słuchawek, inni producenci ochoczo podjęli tę samą decyzję. Doskonałym przykładem może być np. smartfon OnePlus 7 Pro. Apple rozumie, że dzięki telefonowi bez złączy konsumenci dużo chętniej sprawiliby sobie bezprzewodową ładowarkę z prawdziwego zdarzenia oraz inne, dodatkowo płatne akcesoria. Tą samą ścieżką na pewno chętnie poszłyby również firmy produkujące smartfony z Androidem.
Zobacz także: Samsung Galaxy S11 zadebiutuje z ogromną baterią. Smartfona nie będziecie musieli ładować codziennie!
Niestety w całej tej sprawie nie chodzi wyłącznie o to. Jeśli jesteście fanami modyfikowania systemu Android, to warto wiedzieć, że brak portów po prostu zabiłby technologie takie jak ADB czy Fastboot. Oczywiście wiem, że za pośrednictwem interfejsu ADB można komunikować się również bezprzewodowo, lecz nie jest to możliwe np. w konsoli przywracania czy podczas uruchamiania urządzenia. A uwierzcie mi – jeśli kiedykolwiek zajmowaliście się tworzeniem własnych wersji systemu Android lub chociaż wgrywaliście je na swojego smartfona, to są to bardzo przydatne opcje.
Co w takim razie możemy zrobić, by zapobiec takim sytuacjom?
W takich przypadkach zasada jest dość prosta – jeśli nie lubimy danego produktu, to po prostu jasno pokażmy to producentowi. Można to zrobić na wiele sposobów: za pośrednictwem postów w mediach społecznościowych, opinii, lecz również, przede wszystkim, poprzez niekupowanie takiego urządzenia. Taka taktyka w wielu przypadkach zadziałała – sporo firm zdecydowało się np. na ponowną produkcję smartfonów ze złączem minijack po niepochlebnych opiniach konsumentów. Z tego powodu, jeśli Apple rzeczywiście zdecyduje się na wprowadzenie smartfona bez złączy, to musimy działać wspólnie, by nie pozwolić producentom urządzeń z Androidem na zrobienie tego samego kroku.