Psychologia dezinformacja fałsz internet

Psychologia dezinformacji – czy fałsz w internecie szkodzi?

4 minuty czytania
Komentarze

Szanowni Państwo, jesteście zmęczeni wojną polsko-polską? Konfliktami w mediach społecznościowych między ideowymi mięsożercami i weganami? Zniesmaczeni kulturą? A może przerażeni, zdawałoby się, obniżeniem wartości intelektualnej w dyskusjach? Ziemia jest płaska, szczepionki szkodzą, a w internecie trwa renesans kołtuństwa – to wszystko pole badań współczesnych psychologów. Dzięki sieci możemy rozumieć szybciej i więcej, a jednak ilość informacji w pewien sposób zaburza naszą percepcję i postrzeganie otoczenia. W dobie masowego rozpowszechniania fake news prowadzi to do kilku interesujących wniosków w dziedzinach współczesnej psychologii społecznej czy psychologii osobowości, dotyczących zniekształceń poznawczych u ludzi, wywoływanych między innymi masową dezinformacją. Pochylmy się wspólnie nad zagadnieniem w ramach luźnej, poniedziałkowej lektury…

Fałszywa wiadomość w internecie

Psychologia dezinformacja fałsz internet

Fake news zazwyczaj mają wywoływać emocje, tak są skonstruowane, ponieważ psychologia udowadnia, że zostają wtedy lepiej zapamiętane, o ile wzbudziły jakąś reakcję u odbiorcy. Zgodnie z continued-influence effect, ludzka pamięć zachowa silniejsze bodźce bez znaczenia czy są fałszywe, czy nie, nawet gdy wiemy, że informacja była nieprawdziwa. Pewnie słyszeliście o efekcie Mandeli? W każdym razie tego typu fałszywe wiadomości wpływają na procesy poznawcze ludzi – zapamiętywanie, wnioskowanie, komunikowanie i decyzyjność. Szanowni Państwo, proszę spojrzeć na słynny ruch antyszczepionkowców czy płaskoziemców… Co gorsza, przedstawiciele obu grup tkwią w swoich przekonaniach, gdyż dzięki internetowi mogą się wzajemnie nakręcać i motywować zgodnie z syndromem oblężonej twierdzy – jednak tutaj wkrada nam się teoria wpływu społecznego… Wprowadzonego do psychologii przez B. Latane w 1981 roku. Termin określa jakąkolwiek zmianę uczuć, myśli lub zachowania, wywołaną rzeczywistą albo wyobrażaną obecnością innych ludzi. Ludzie jako istoty społeczne chcą podświadomie pasować do otoczenia i dlatego np. młodzież zmienia się pod wpływem grupy swoich znajomych, żeby od nich nie odstawać i być akceptowanym. Oczywiście dotyczy to również dorosłych – zmieniamy się pod wpływem aktualizacji życiowej sytuacji, żeby lepiej się adaptować – dla siebie i dla innych – nowi znajomi, nowa praca, nowe związki… Podświadomie chcemy być akceptowani przez nowe otoczenie.

Zobacz też: SI pomoże wykryć kłamców?

Psychologia dezinformacja fałsz internet

Teraz, zapytacie – OK, ale gdzie tu fake news i internet? Kolejnym wyjaśnieniem tej teorii jest uleganie wpływowi, gdy jesteśmy niepewni swojego albo nie posiadamy wystarczających w naszym mniemaniu informacji – wtedy możemy wspierać się autorytetem internetowych, gadających głów i bezrefleksyjnie powielać zniekształcone wiadomości dalej. Czy np. zdarzyło się, że w zażartej dyskusji przy kuflu, nie będąc specem w danej dziedzinie, przywołaliście jakiś przejrzany dawno artykuł, statystykę czy mema, które pasowały do kontekstu rozmowy? Oczywiście, to dość nieszkodliwy przykład, ale co muszą czuć celebryci, którzy zostają fałszywie uśmierceni przez internet – bo ktoś przeczytał…? Co, gdy stawka jest większa, np. polityczna?

Psychologia dezinformacji w internecie

Psychologia dezinformacja fałsz internet

Ludzki umysł ma tendencję do oszczędności poznawczej, tzn. szybkiego przetwarzania informacji i odbierania jej jako prawdy. Dopiero głębsza analiza zagadnienia może pomóc w klasyfikacji wiadomości jako fałszywej. Dzięki internetowi jesteśmy bombardowani codziennie ogromną ilością danych do przetwarzania, w tym fake news, które udając rzetelne wiadomości – nasze umysły obierają jako prawdziwe lub prawdopodobne. Bądźmy szczerzy, kto sprawdza każdego mema czy infografikę, umieszczoną na tablicy przez znajomego, którego widzieliście raz na imprezie kilka miesięcy temu?

Zobacz też: Ikea w kosmosie?

Jak wynika z badania Europeans attitudes towards Internet security opublikowanego w marcu 2019 roku, 62% internautów regularnie używa mediów społecznościowych, a dla 69% badanych Internet jest źródłem informacji o bieżących wydarzeniach. Na zakończenie warto wspomnieć o tzw. bańkach informacyjnych, które nazywane są w psychologii rozumowaniem motywowanym – szukamy wiadomości, które potwierdzają nasz światopogląd i unikamy innych, alternatywnych dla naszego punktu widzenia stanowisk, które prowadzą ostatecznie do polaryzacji poglądów i dalszego selektywnego przetwarzania danych dostarczanych umysłowi… Teraz pytanie, czy ktoś na tym korzysta? Zapewne reptilianie.

Źródło: cyberpolicy.nask.pl

Motyw