OnePlus 7 Pro

Dystrybutor OnePlusa w Polsce nie chce sprzedać kupionego w promocji OnePlusa 7 Pro. Oto polski Black Friday…

3 minuty czytania
Komentarze

Black Friday 2019 w Polsce już za nami. Nie da się ukryć, że to zakupowe święto w naszym kraju nijak ma się do promocji, które można znaleźć za oceanem. W Polsce niestety ciężko znaleźć prawdziwe przeceny, które nie są sztucznie pompowane, co oczywiście nie oznacza, że wcale ich nie ma. Pewien użytkownik Wykopu, na którego doświadczeniach opieram niniejszy tekst, kupił na Allegro od oficjalnego dystrybutora marki OnePlus w Polsce OnePlusa 7 Pro w cenie 2464,15 zł. Ku jego zdziwieniu, zamówienie nie zostało zrealizowane z uwagi na wręcz żenującą wymówkę. Oto Black Friday w Polsce…

Polski Black Friday w pigułce – afera o 15% zniżki

OnePlus 7 Pro NTTSystem

Powyższy zrzut ekranu umieścił wczoraj w serwisie Wykop.pl użytkownik o nazwie light3n. W opisie dołączył poniższą wiadomość, która wszystko dokładnie tłumaczy:

Nie polecam na Allegro konta użytkownika „sklep_oneplus”, którzy mają czelność zwać się oficjalnym dystrybutorem marki OnePlus w Polsce. Otóż z okazji black friday zakupiłem telefon OnePlus 7 Pro za 2464,15 zł. Cena niższa od rynkowej, ale chyba o to właśnie chodzi w black friday. Przeczytajcie oświadczenie otrzymane przez wszystkich użytkowników Allegro, którzy zakupili powyższy telefon. Mi żenadometr wy(…) poza skalę. Takie są realia black friday w kraju z dukty i lepianki z wiecie czego. Mogłem kupić telefon z oficjalnej strony za niewiele więcej. Teraz mam zamrożone pieniądze, zepsuty humor i brak telefonu, na który polowałem przez cały black week.

W dużym skrócie: ludzie kupili OnePlusa 7 Pro w promocji z okazji Black Friday, a oficjalny dystrybutor tej marki w Polsce poinformował, że zamówień nie zrealizuje, bo „cena jest aż o 15% niższa od oficjalnej rynkowej, co w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości wskazuje na błąd w aukcji”. Aż trudno się tutaj nie zgodzić z jednym ze stwierdzeń wspomnianego użytkownika Wykopu. 15% zniżki podczas polskiego Black Friday jednoznacznie wskazuje na błąd? Według firmy NTT System jak najbardziej.

Zobacz także: Ładowanie baterii do 80% w mniej niż minutę – nowe osiągnięcie chińskich naukowców

Post na Wykopie skomentowano ponad 260 razy, a osobne znalezisko – ponad 300 razy. Nie trudno się domyślić, że większość z tych komentarzy była pomyjami wylewanymi na firmę NTT System. Choć ma ona oficjalne konto na Wykopie, żaden przedstawiciel nie odważył się włączyć do dyskusji i wyjaśnić całego zamieszania.

NTT System poczuło na plecach oddech rozwścieczonych internautów

Czy oświadczenie NTT System o niewydaniu smartfona jest zasadne? Oczywiście, że nie. Obronienie tego w sądzie jest praktycznie niemożliwe – cena niższa o 15%, a w dodatku w trakcie Black Friday to jednoznaczny i niebudzący wątpliwości błąd? Bądźmy poważni.

Wygląda jednak na to, że pod wpływem ogromnej presji narzuconej na firmę, ta ostatecznie roześle smartfony wszystkim, którzy zakupili je w „błędnej promocji”. Poinformowało o tym Allegro, które skontaktowało się ze sprzedawcą. Nie zmienia to jednak faktu, że niesmak pozostanie na długi czas – nie jestem przekonany, czy wszystko dobrze by się skończyło, gdyby nie ogromna fala hejtu w internecie oraz reakcja Allegro.

Źródło: Wykop

Motyw