Litwa jednorożec Vinted

Vinted – Litwa ma swojego jednorożca

3 minuty czytania
Komentarze

Litewskie przedsiębiorstwo e-commerce, dające możliwość pozbycia się swojej używanej odzieży, czyli Vinted rozpoczęło działalność w 2008 roku. Obecnie działa na 12 światowych rynkach, a swoje siedziby posiada w Wilnie, Warszawie, Berlinie i Pradze. W listopadzie 2019 roku wycena rynkowa firmy przekroczyła 1 mld dolarów, dzięki czemu stała się jednorożcem handlu elektronicznego. Możemy tylko pogratulować litewskiemu start-upowi, który zasiadł właśnie przy dużym stole.

Jednorożec rodem z Litwy

Litwa jednorożec Vinted

Mianem jednorożca określa się start-upy, których wartość przekroczyła 1 miliard dolarów. Obecnie na świecie działa ponad 250 tego typu przedsiębiorstw, a największym z nich jest Uber o wartości 72 mld, który tym samym został decacornem – dziesięciorożcem, przekraczając przynajmniej 10krotnie wartość miliarda. W świecie baśniowych koni i wielkich pieniędzy dominują przedsiębiorstwa z USA i Chin – to oczywiście zasługa ich ogromnych rynków wewnętrznych. W Europie najwięcej takich firm pochodzi z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Niestety, nasze rodzime start-upy wypadają blado na tle konkurentów, walcząc z brakiem funduszy i biurokracją, ale kto wie – może w niedalekiej przyszłości pojawi się na scenie jakiś polski zawodnik, cały na biało.

Zobacz też: Problem Gwiezdnych Wojen…

Vinted – litewski internetowy second hand

Litwa jednorożec Vinted

Firma powstała w 2008 roku i chociaż rozwijała się w następnych latach, doświadczyła również grozy upadku na początku 2016 roku, gdy koszty okazały się zbyt duże na dalsze funkcjonowanie. Przedsiębiorstwo postanowiło przejść radykalne zmiany – ograniczono drogą, międzynarodową ekspansję i przede wszystkim zniesiono opłaty za wystawianie przedmiotów, co mogło wydać się szaleństwem… Nowa strategia okazała się jednak sukcesem, zachęcając nowych użytkowników do wypróbowania platformy. Obecnie Vinted pobiera 5% opłatę, o ile dokonujesz bezpieczniejszej transakcji w ramach strony z zabezpieczeniami kupujących i sprzedających. Możesz też korzystać ze strony całkowicie darmowo – porozumiewając się z kontrahentami prywatnie. Po kilku latach Vinted znowu rośnie w zawrotnym tempie, posiadając bazę 25 milionów użytkowników i rozwijając działalność na 12 rynkach świata, generując w 2019 roku dochód rzędu 140 milionów dolarów. W związku z tym litewska firma stała się kolejnym, po estońskiej aplikacji Bolt (dawnym Taxify), jednorożcem z naszego regionu. Dyrektor Generalny Vinted – Thomas Plantenga powiedział w rozmowie z techcrunch.com:

Zmieniliśmy naszą strategię biznesową w 2016 roku, żeby maksymalnie zmniejszyć koszty dla naszych użytkowników. To spowodowało dramatyczną zmianę w naszej trajektorii wzrostu… Chcemy mieć pewność, że nie mamy żadnych „nowych ubrań” i sklepów na stronie, a wszyscy korzystający z platformy są normalnymi ludźmi. Co więcej, 75% naszych konsumentów nigdy wcześniej nie kupowało używanych rzeczy, ale na szczęście ten stygmat jest już za nami…

Zobacz też: Interesująca akcja Orange

Vinted – jaka przyszłość czeka jednorożca?

Litwa jednorożec Vinted

Chociaż strona działa na rynku amerykańskim, sama firma skupiła się na bezpieczniejszej ekspansji po Europie, sparzona wcześniejszymi doświadczeniami zbyt szybkiego skoku przez ocean. Dodatkowo Amerykanie mają takie umocowane rynkowo molochy jak Amazon, Ebay, OfferUp, LetGo czy Poshmark. Dlatego walka o nowych odbiorców mogłaby okazać się dość krwawą dla litewskiego jednorożca. Plantenga nie wyklucza możliwości, żeby użytkownicy mogli przekazywać zarabiane pieniądze na cele charytatywne, co wpasowałoby się w modną kulturę aktywizmu i idei braku marnotrawstwa.

Takie rozwiązanie odpowiadałoby naszemu etosowi organizacyjnemu, jednak póki co – chcemy się skupić na dodawaniu nowych funkcji, żeby korzystanie ze strony było jeszcze przyjemniejsze.

Co myślicie o sukcesie litewskiego start-upu? Przyznam szczerze, że nie słyszałem wcześniej o tej stronie, choć zdarzało mi się kupować i sprzedawać na Allegro czy Ebayu. Pamiętam również rajdy ze znajomymi po warszawskich lumpeksach w czasach licealno-studenckich, które miały swój klimat. Korzystacie z Vinted? Co myślicie o internetowym handlu używanymi ubraniami?

Źródło: techcrunch.com

Motyw