Microsoft odparł największy atak w historii

4-dniowy tydzień pracy na przykładzie japońskiego oddziału Microsoftu – czy ma to sens?

3 minuty czytania
Komentarze

Praca to nieodzowna część życia dorosłych osób. Jedni swoją pracę lubią, inni nienawidzą. Nie da się ukryć, że na rynku jest wiele firm, które stawiają na jak najwięcej godzin pracy. Zupełnie inną drogą w ramach testów poszedł japoński oddział Microsoftu, który wprowadził 4-dniowy tydzień pracy. Sprawdźmy, czy takie rozwiązanie ma sens – właśnie na przykładzie giganta z Redmont.

4-dniowy tydzień pracy w Microsofcie

Microsoft logo

Wielu z nas chciałoby pracować mniej lub nie pracować w ogóle. Standardowo pracujemy pięć dni w tygodniu, a w japońskim oddziale Microsoftu w sierpniu tego roku pracowano o dzień krócej. Test przeprowadzono w ramach programu Work Life Choice Challenge i ku zdziwieniu osób zarządzających oddziałem, okazał się on ogromnym sukcesem. W czasie szczęśliwego miesiąca produktywność w firmie wzrosła aż o 39,99% (mierzona na podstawie liczby sprzedaży na pracownika). Microsoft uważa, że w dużej mierze na ten wynik wpłynęło ograniczenie czasu spotkań do 30 minut i zwiększona liczba zdalnych konferencji. Jakby tego było mało, zmniejszyły się także koszty związane z energią elektryczną i eksploatacją biura – kolejno o 23,1% i 58,7% (liczba wydrukowanych dokumentów).

Zobacz także: Android 10 (Oxygen OS 10) dla OnePlus 6 i OnePlus 6T wydany w stabilnej wersji

Po tak dobrych wynikach nie trudno się domyślić, że pracownicy cały eksperyment ocenili bardzo pozytywnie. Aż 92,1% osób pracujących w japońskim oddziale Microsoftu nie miałoby nic przeciwko 4-dniowemu tygodniowi pracy na stałe. Niestety na razie o tym nie może być mowy, aczkolwiek firma zdradziła, że tej zimy planuje rozpocząć kolejny, podobny eksperyment.

4-dniowy tydzień pracy to świetny pomysł, ale nie we wszystkich branżach

Na przykładzie Microsoftu możemy stwierdzić, że 4-dniowy tydzień pracy to świetny pomysł, który naprawdę daje efekty. Są jednak branże, w których by to nie wypaliło, bowiem wymagają one obecności pracowników co najmniej pięciu dni w tygodniu (np. redakcja taka jak my). Oczywiście z punktu widzenia większości pracowników 4-dniowy tydzień pracy jest super sprawą, aczkolwiek w przypadku konkretnych rodzajów działalności mogłoby się to przełożyć na katastrofalne wyniki. Owszem, produktywność w ciągu tych czterech dni z pewnością byłaby większa niż w przypadku 5-dniowego tygodnia pracy, jednak niekiedy „piąty dzień” po prostu nie może pozostać „pusty”. Firmy medialne są tu idealnym przykładem.

W przypadku japońskiego oddziału Microsoftu tylko cztery dni pracy w tygodniu to rewelacyjny pomysł – także z uwagi na sam fakt ulokowania oddziału w Japonii. Jest to bowiem kraj, który wręcz słynie z długich godzin pracy – z badania przeprowadzonego w 2016 wynikało, że wówczas aż jedna czwarta firm wymagała od pracowników minimum 80 godzin pracy w tygodniu. Co więcej, Japończycy stworzyli nawet swój własny termin związany z długą pracą: „karoshi”, co można przełożyć na „śmierć z przepracowania”.

Dajcie znać w komentarzach, co wy sądzicie o czterodniowym tygodniu pracy. Weźcie jednak pod uwagę także wspomniane przeze mnie wyżej czynniki, a nie tylko swoją wygodę.

Źródło: CNBC

Motyw