Smartwatche wbrew pozorom to chętnie kupowane sprzęty. Nie da się jednak ukryć, że głównym graczem na tym rynku jest Apple, na którym Xiaomi ewidentnie się wzoruje w odniesieniu do nadchodzącego Mi Watcha. Dziś wyciekł render przedstawiający ten smartzegarek w pełnej okazałości. Wygląda ładnie, ale zdaje mi się, że gdzieś już go widziałem.
Wygląd Mi Watch i podobieństwo do Apple Watcha
Jestem w stanie zrozumieć naprawdę wiele, w tym inspirowanie się produktami konkurencji. Nie jestem jednak w stanie zrozumieć, gdy jedna firma kopiuje rozwiązanie drugiej niemal jeden do jednego. Na powyższym renderze możecie zapoznać się z wyglądem nadchodzącego smartwatcha od Xiaomi. Wygląda znajomo? Owszem, bo rażąco przypomina Apple Watcha. Na tyle, że większość osób z pewnością będzie miała problem z odróżnieniem produktu Apple od produktu Xiaomi.
Zobacz także: Weekendowa Porcja Gier i Aplikacji – wielki powrót serii!
Xiaomi to firma, która przeszła długą drogę, zanim stała się ważnym graczem na rynku smartfonów. Nie można jednak ukrywać, że ogromna część produktów tej firmy to po prostu mniejsze lub większe kopie urządzeń innych firm, najczęściej Apple. Owszem, Xiaomi ma też sporo oryginalnych, wyróżniających się sprzętów (np. Mi Mix Alpha), jednak w dalszym ciągu zbyt mocno inspiruje się gigantem z Cupertino. Szczerze mówiąc nie mogę się nadziwić, że przy pozycji, jaką ma obecnie Xiaomi, firma w dalszym ciągu nie próbuje zerwać z łatką „Apple dla ubogich”.
Niestety Mi Watch nie ma nic wspólnego z oryginalnością czy innowacyjnością. Naprawdę nie trzeba być tzw. fanboyem firmy z Cupertino, by zauważyć, że nadchodzący smartwatch Xiaomi wygląda jak Apple Watch.
Powyżej mamy do czynienia z Apple Watchem. Wspominam o tym, bo bez dwóch zdań można się pomylić. Oczywiście wnętrze Mi Watcha będzie całkowicie inne, bo urządzenie będzie działało pod kontrolą systemu Wear OS. Smartwatch jako jedyny zegarków ze wspomnianym systemem charakteryzuje się prostokątnym kształtem. Apple oczywiście nie ma wyłączności do podstawowych kształtów geometrycznych, więc pozew nie wchodzi tutaj w grę. Ciekawiej robi się za to gdy przyjrzymy się pozostałym elementom konstrukcji. Xiaomi skopiowało nawet charakterystyczną cyfrową koronę Apple Watcha, a w dodatku razem z mikrofonem i dodatkowym przyciskiem umieściło ją w tym samym miejscu, co w produkcie firmy z Cupertino. Można było chociaż nieco zmienić ulokowanie tych elementów, aby podobieństwo nie było aż tak uderzające…
Premiera Mi Watch
Xiaomi oficjalnie zaprezentuje Apple Mi Watcha już za kilka dni, a dokładnie 5 listopada. Oczywiście produkt będzie znacznie tańszy od zegarka Apple, jednak dokładna cena nie jest jeszcze znana. Osobiście nie kupiłbym tego urządzenia z uwagi na tak jawną „inspirację” – czułbym się jak w „markowej” koszulce kupionej na OLX za 20 zł, która w sklepie firmowym kosztuje 200 zł. Wielka szkoda, że Xiaomi nie postawiło na oryginalność.
Źródło: PhoneArena