Uzależnienia związane z nowymi technologiami to poważny problem społeczny, stąd nowatorski pomysł, jakim jest… odwyk od smartfona. Eksperci już od dłuższego czasu wspominali o tym, że wielu z nas korzysta z mobilnych urządzeń zbyt często i w niewłaściwy sposób. Dotychczas jednak mało kto uważał ostrzeżenia psychologów za wystarczająco poważne, by ujmować uzależnienie od smartfona w tych samych kategoriach, co nałóg palenia tytoniu czy picia alkoholu.
Kiedy mamy do czynienia z nałogiem i potrzebny nam jest odwyk od smartfona?
Uzależnienie od smartfona to specyficzny problem. Porównajmy go z innym nałogiem. Dla przykładu niech będzie to problem alkoholowy. W tym przypadku możemy łatwo stwierdzić, że uzależnionym od tej używki jest ten, kto odczuwa silną potrzebę korzystania z niej regularnie, a próba powstrzymania się od kolejnego kieliszka wiąże się z poważnym dyskomfortem. Idąc tym tropem w temacie uzależnienia od smartfona, można by uznać, że niemal każdy z nas jest uzależniony – w końcu korzystamy z telefonu regularnie, a brak możliwości odebrania ważnej wiadomości zapewne wywoła w nas frustrację. Nie popadajmy jednak w paranoję i sprawdźmy, co na ten temat mają do powiedzenia eksperci z zakresu psychologii.
O uzależnieniu od smartfona możemy mówić wtedy, gdy odczuwamy strach przed brakiem telefonu. Ciągle sprawdzamy, czy na pewno mamy urządzenie przy sobie. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której smartfon zostałby w domu i musielibyśmy radzić sobie w pracy czy szkole bez niego. Objawem jest także lęk przed tym, że coś nas omija. Przykładowo nie możemy skupić się na rozmowie albo czytaniu książki, bo ciągle zaprzątają nam głowę domysły, czy nasi znajomi nie wrzucili czegoś nowego na Facebooka. Co jeszcze? Uzależnieni często korzystają ze smartfona, nie mając ku temu żadnego powodu – klikają w cokolwiek, aby tylko mieć telefon w ręce.
Zobacz też: Największe wpadki związane z oprogramowaniem!
Konsekwencje uzależnienia
Nadużywanie smartfona w skrajnych przypadkach może prowadzić do poważniejszych konsekwencji niż utrata czasu. Udowodniono, że istnieje powiązanie między czasem spędzanym w mediach społecznościowych a podatnością, chociażby na depresję. Jako ludzie mamy, często nieświadomy, nawyk porównywania się z innymi. Na ekranie widzimy wyidealizowane fragmenty życia znajomych, którymi chcą oni się z nami podzielić. Możemy odnieść wrażenie, że nasza egzystencja jest znacznie bardziej ponura w porównaniu do tego, co mają inni.
Smartfonowy nałóg stwarza też zagrożenie bezpieczeństwa w codziennym życiu. Na drogach w USA codziennie 9 osób ginie z powodu używania telefonu w czasie jazdy. W Polsce niedawno poruszenie wywołał filmik, na którym człowiek wpatrzony w ekran smartfona dosłownie wszedł bok jadącego tramwaju. Przeglądanie treści na telefonie angażuje nas do tego stopnia, że przestajemy zwracać uwagę na to, co się dzieje wokół.
Odwyk od smartfona – potrzebny czy nie?
Szacuje się, że w Korei Południowej co trzeci nastolatek jest uzależniony od smartfona. Z tego powodu w kraju powstał specjalny obóz odwykowy dla młodych obywateli. Jego uczestnicy uczą się normalnie funkcjonować bez elektroniki. Tłumaczy im się też, jak ważne w życiu są relacje i wydarzenia w rzeczywistym świecie. Na początku trwania obozu nastolatkowie są bardzo niezadowoleni z tego, jakie panują na nim zasady. Dopiero z czasem odkrywają, jak wiele zdarzeń i możliwości omijało ich, gdy zabijali czas, używając smartfona.
Również w Polsce zaczynają docierać do nas głosy o podobnych inicjatywach. Rodzice mają możliwość wysłania swoich dzieci na wycieczki i kolonie, gdzie nie zezwala się na używanie smartfonów. W przypadku niektórych wyjazdów dzieci mogą korzystać z telefonów jedynie w wyznaczonych przez opiekunów godzinach. Dla sporej części młodych osób taka swego rodzaju terapia może być niemałym, aczkolwiek potrzebnym szokiem.
Bezrefleksyjnie korzystać ze smartfonów zdarza się jednak także starszym z nas. Pamiętajmy, że urządzenia te, choć bardzo potrzebne, nie zastąpią nam realnego życia. Sprawmy swoim postępowaniem, by odwyk od smartfona był w naszym kręgu kulturowym egzotyczną, budzącą zdziwienie ciekawostką, a nie koniecznym narzędziem zalecanym przez terapeutów.