Jeśli jesteście zainteresowani poznaniem bliżej całej serii Huawei Mate 30, to odsyłam Was do właściwego wpisu. Tymczasem nie tylko smartfony zostały dzisiaj pokazane przez Chińczyków. Liczą się też akcesoria, w ramach których firmie coraz lepiej się powodzi. Wśród nich mowa oczywiście o urządzeniach noszonych, od którego to firma zaczęła przedstawienie. Tym samym zgodnie z zapowiedzią zadebiutował Huawei Watch GT 2.
Huawei Watch GT 2 pierwszym akcesorium ogłoszonym po serii Mate 30
Huawei Watch GT, którego miałem przyjemność testować, to zdecydowanie jeden z najciekawszych smartwatchy, który ma tylko jedną wagę – ubogie oprogramowanie. Po cichu liczyłem, że system Light OS zostanie drastycznie ulepszony w ramach Watch GT 2, ale… nie zapowiada się na to. Niemniej Huawei na ten zegarek też ma pomysł i to nie byle jaki.
Sercem tego zegarka jest Kirin A1, układ dedykowany urządzeniom noszonym, który przede wszystkim ma oszczędzać energię, a to za sprawą Bluetooth 5.1.
Niemniej na wierzchu znajdziemy szkło, pod którym znajduje się 1,39-calowy wyświetlacz HD OLED (46 mm). Pojawia się też wersja 42 mm ze zdecydowanie lżejszą i cieńszą obudową (9,4 mm, 29 gram). W kwestiach możliwości technicznych nie zabrakło wsparcia dla odtwarzacza muzycznego (do 500 piosenek), ale to jednak akumulator ma być kluczowy. Ten w tradycyjnych warunkach ma wystarczać na 2 tygodnie użytkowania i jestem w stanie w to uwierzyć. Podobnie jak w to, że przez dzień można słuchać muzyki, 30 godzin ćwiczyć z włączonym GPS-em i wykonywać połączenia przez 10 godzin.
Skoro mowa o ćwiczeniach, to pojawia się 15 różnych scenariuszy ćwiczeń, które Watch GT 2 obsługuje. Swoją drogą, podczas pływania możecie też mierzyć puls. Nie zabrakło powiadomień ze smartfona, kompasu, pogody, latarki i lokalizatora smartfona, czyli… to te ograniczone możliwości systemu, o których wcześniej wspomniałem. Cena? Za większy model 249 euro (około 1100 złotych), za mniejszy 229 euro (niecałe 1000 złotych).
W ramach wspólnych urządzeń Kirinem A1 pojawiły się też słuchawki FreeBuds 3 z trybem ANC, szybkim ładowaniem i minimalnym opóźnieniem dźwięku. Naturalnie one zadebiutowały już na targach IFA w Berlinie kilka tygodni temu. W tym wypadku cena wynosi 179 euro, czyli około 750 złotych. Dostępność w sklepach słuchawek, jak i zegarków można się spodziewać na początku października.
Huawei Vision, czyli kolejna istotna nowośc
Był już Honor Vision, czas na Huawei Vision, którego też się spodziewaliśmy. Z kluczowych cech technicznych mówimy o wyświetlaczu 4K Quantum Dot (QLED), sztucznej inteligencji, dźwięku 5.1 i kontroli w ramach IoT. Naturalnie to ekran jest kluczowy, więc ten wspiera w 100% pokrycie kolorów NTSC, z gwiazdką mowa jest o odświeżaniu w 120 Hz, a dostępne przekątne to 55, 65 i 75 cali. Pojawia się też dedykowany pilot z touchpadem, wsparcie dla Huawei One-hop. Niestety, ale zabrakło informacji o cenie i dostępności tego telewizora.
Zobacz też: Jaka przyszłość czeka HTC?
Na koniec tradycyjne pytanie do Was – jak wrażenia?