BMW

Na przyszłość BMW wpłynęła Tesla i… Google. Ciekawe wizje producenta

4 minuty czytania
Komentarze

Tesla może być tylko nowicjuszem w świecie motoryzacyjnym, ale jej wpływ na rynek jest mimo wszystko ogromny. Oprócz pojazdów elektrycznych przede wszystkim sposób pracy i moc w zakresie usług i oprogramowania zmieniły sposób projektowania (użytkowania) pojazdu. Tradycyjni producenci samochodów już to zrozumieli i rozpoczęli rewolucję. W tej małej grze BMW z pewnością wydaje się być najlepiej wyposażonym na przyszłość.

Ewolucja, a nie rewolucja to klucz do sukcesu

Świat motoryzacyjny w 2019 r. ma niewiele wspólnego ze światem lat 80. Z pewnością będzie można to samo powiedzieć względem roku 2050. Jedno jest pewne: adaptacja to przetrwanie. Nie oznacza to, że trzeba od razu zaprzeczać czy też wyzbywać się swoich korzeni. W takim wypadku firma ryzykowałaby utratą wiernych klientów, a takich BMW ma bardzo wielu. Spółka eksperymentuje z nowym wizerunkiem od kilku lat. Bawarski producent, znany z przyjemności z jazdy jego autami, zrozumiał nowe wyzwania, przed którymi stoi przemysł motoryzacyjny. Światowy lider w segmencie premium w 2018 roku musi dokonać udanej transformacji lub ryzykować utratą statusu. Jednak najważniejsza jest stopniowa ewolucja, a nie nagła rewolucja, która może być za bardzo ryzykowna.

Elektryfikacja we wszystkich obszarach

Pierwszym znakiem przemian jest dywersyfikacja i elektryfikacja samochodów BMW. Z uwagi na ogólnoświatową niechęć do silników diesla, zachęcany przez władze publiczne, ograniczony wyzwaniami związanymi z przyszłą mobilnością i zmianami klimatu, BMW nie miał wielkiego wyboru. Jako pionier samochodów elektrycznych, wprowadzając na rynek BMW i3 w 2013 roku, producent całkowicie stracił prowadzenie. Co gorsza, w segmencie premium, w którym do tej pory był liderem, konkurencja staje się coraz bardziej zacięta, a na czele stoi Tesla.

BMW i3

BMW planuje zaoferować 25 pojazdów elektrycznych w swoim portfolio, w tym 12 elektrycznych i 13 hybryd typu plug-in. Producent nie spieszy się, ponieważ rynek nie do końca jest gotowy na auta elektryczne. Biorąc pod uwagę obecne wyniki sprzedaży tego typu samochodów w Europie, można stwierdzić, że firma ma rację.

W związku z tym, stopniowo budowana jest gama zelektryfikowanych aut BMW. Ponadto firma radykalnie obniży koszty o 12 miliardów euro do 2022 r. Nie oznacza to, że producent nie będzie w ogóle inwestował, wręcz przeciwnie. Firma inwestuje znaczne środki w rozwój elastycznych platform (elektrycznych i termicznych) do swoich samochodów, dlatego na IAA zaprezentowano nowy elektryczny Mini. Mały samochód miejski ma akumulator litowo-jonowy 32,6 kWh, a zasięg to 230 kilometrów. Nowy iX3 pojawi się na rynku w przyszłym roku, a następnie będzie iNext i i4 i tak dalej.

Cyfryzacja BMW trwa

Drugi znak zmiany marki można było również zobaczyć na targach motoryzacyjnych IAA 2019. Chociaż producent nadal był obecny we Frankfurcie, jego stoisko wyraźnie zmniejszyło się w porównaniu do poprzednich edycji. Firma rozdziela teraz swój budżet inaczej i inwestuje więcej w technologię cyfrową. Producent koncentruje się na pokazach zaawansowanych technologii na targach takich jak CES w Las Vegas i MWC w Barcelonie. Wybór ten nie jest w końcu zaskakujący, biorąc pod uwagę zmianę zachowań konsumentów i znaczenie technologii cyfrowej.

BMW hydrogen

W rezultacie więcej połączonych usług jest dostępnych w samochodach, ale także na zewnątrz, dzięki pełniejszym aplikacjom. Asystenci głosowi stają się coraz ważniejsi, a podejście monachijskich zespołów jest coraz bardziej podobne do podejścia gigantów technologii cyfrowej i Tesli. Kierowcy „ewoluują” i oczekują więcej technologii w swoich pojazdach. Bez względu na to, jak jeżdżą, oczekują usług i łatwości użytkowania odpowiadającej ich smartfonom. Dlatego konieczne jest posiadanie ważnej polityki aktualizacji oprogramowania i monitorowania systemów przez cały cykl życia samochodu. Tesla jest przykładem do naśladowania w tym zakresie.

Zobacz także: Przydatne komendy Asystenta Google po polsku

BMW potwierdziło również chęć inwestowania w technologię wodorową, przedstawiając prototyp oparty na X5 we Frankfurcie. W sumie marka planuje sprzedać ponad milion zelektryfikowanych pojazdów w 2021 r. Warto dodać, że BMW opracowuje wszystko wewnętrznie. W przeciwieństwie do niektórych konkurentów, unika kupowania małych przedsiębiorstw typu start-up. Połączenie dwóch technologii może zatem czasem się komplikować być powolne.

BMW vs Google?

Wreszcie producent chce konkurować z gigantami technologicznymi. Google, Samsung, Intel, Qualcomm (i więcej) wydają pieniądze na samochód jutra. Autonomiczny samochód jest sercem tego wyścigu, a BMW chce uniknąć stania się prostym producentem wyposażenia w przyszłości. Alejandro Vukotich, starszy wiceprezes ds. w pełni zautomatyzowanej jazdy i asystowania kierowcy w BMW, jest tego świadomy i obiecuje autonomiczny samochód poziomu 3 w 2021 r. Mężczyzna jest przekonany o sukcesie grupy i roli marki w zmienianiu przyszłości mobilności.

Źródło: androidpit

Motyw