Oszuści świetnie zarabiają w App Store

Apple zaktualizowało App Store, bo ich aplikacje nieuczciwie dominowały w wynikach wyszukiwania

3 minuty czytania
Komentarze

App Store to sklep z aplikacjami na urządzenia Apple. Znajdują się w nim miliony najróżniejszych apek, a nowych nieustannie przybywa. Przybywa, bo wielu deweloperów liczy, że ich produkt zyska szerokie grono odbiorców, dzięki czemu oni sami nieźle się obłowią. Nie jest tajemnicą, że najpopularniejsze aplikacje potrafią zarabiać setki milionów. To właśnie ta kwestia kusi wielu programistów do spróbowania swoich sił. Teraz wyszło na jaw, że niektórzy deweloperzy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu opublikowali swoją aplikację w App Store, byli z góry skazani na porażkę. Wszystko przez Apple, którego aplikacje nieuczciwie dominowały w wynikach wyszukiwania sklepu. Na szczęście nastąpiły pewne zmiany.

Aplikacje Apple nieuczciwie dominowały w App Store

app store

Przejdźmy od razu do sedna: własne aplikacje Apple dominowały nieuczciwie w wynikach wyszukiwania App Store. Można śmiało powiedzieć, że programy giganta z Cupertino były wręcz faworyzowane. Temat zbadał dokładnie The New York Times, który przeanalizował wyniki wyszukiwania App Store sięgające nawet do 2013 roku. Przy wpisywaniu ogólnych fraz takich jak np. „muzyka” czy „podcasty” użytkownicy byli wręcz kierowani do aplikacji Apple – przed apkami firm trzecich pojawiały się nawet zupełnie niezwiązane z daną frazą programy autorstwa firmy z Cupertino (np. Kompas przy frazie „muzyka”).

Zobacz także: Wraz z premierą Androida 10, Google pozbawiło użytkowników Pixeli przydatnej funkcji

W wywiadzie dla The New York Times Apple przyznało, że nie widzi problemu w całej sytuacji, jednak w lipcu mimo wszystko usprawniło algorytm swojego sklepu, w rezultacie czego aplikacje własne firmy w wynikach wyszukiwania zaczęły pojawiać się rzadziej. Sugeruje to, że Apple problem jednak widziało, ale po prostu nie chciało się do niego przyznać.

W sposobie działania wyszukiwarki App Store nic nie zostało zaprojektowane po to, by zwiększyć liczbę instalacji własnych aplikacji Apple. Prezentujemy wyniki bazujące na tym, co naszym zdaniem chce zobaczyć użytkownik. – powiedział Philip Schiller, wiceprezes Apple, który nadzoruje App Store.

Zanim algorytm został zaktualizowany, wiele aplikacji Apple było na pierwszym miejscu wyników wyszukiwania, choć nie powinno. Firma z logiem nadgryzionego jabłka w wywiadzie wspomniała jeszcze, że niegdyś w App Store grasował algorytm, który często grupował aplikacje tego samego dewelopera w wynikach wyszukiwania. Jest to więc delikatna sugestia, że to właśnie on był częściowym powodem całego zamieszania. Dziwnym trafem wspomniany algorytm doczekał się aktualizacji tuż po tym, jak Spotify złożyło zażalenie na nieuczciwe praktyki stosowane przez firmę w App Store. Jak zauważa Times, 12 lipca 2019 roku (w dni aktualizacji algorytmu) aplikacje Apple gwałtownie spadły w wynikach wyszukiwania, przez co zaczęły one wyglądać o wiele bardziej naturalnie. Czyżby ktoś tu się przestraszył?

Podsumowanie

Ciężko powiedzieć, czy rzeczywiście było tak, jak poinformowało Apple (czyt. „my nic nie zrobiliśmy”). W swojej analizie The New York Times wspomniał jeszcze o sytuacji związanej z Apple Music – przed pojawieniem się usługi giganta z Cupertino, Spotify pojawiało się na pierwszym miejscu po wpisaniu w App Store frazy „muzyka”. Jednak gdy Apple Music weszło na rynek, to pod frazą „muzyka” Spotify momentalnie spadło na czwarte miejsce w wynikach wyszukiwania, by pod koniec roku znaleźć się na pozycji… dwudziestej trzeciej. Cała ta sytuacja wygląda mi niezwykle podejrzanie, jednak nie osądzam. Jak było Waszym zdaniem? Wierzycie w wytłumaczenie Apple? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: CNET, The Verge

Motyw