Kradzież dysków twardych Facebooka

Z Facebooka wyciekło 419 milionów numerów telefonów. Kolejna wpadka giganta

3 minuty czytania
Komentarze

Na początku roku Facebook został ukarany kwotą pięciu miliardów dolarów za naruszenia prywatności. W międzyczasie wyszło na jaw jeszcze kilka innych afer ze wspomnianym gigantem w roli głównej, jednak żadna z nich nie była tak poważna, jak ta, która wybuchła dzisiaj. Co tu dużo mówić… Facebook znowu zaliczył wpadkę, za którą zapewne przyjdzie mu słono zapłacić. Poszkodowani jesteśmy oczywiście jak zwykle my, użytkownicy. Z portalu wyciekło bowiem aż 419 milionów numerów telefonów.

Wyciek numerów telefonów z Facebooka

jak zagrozić facebookowi

Podczas rejestracji na Facebooku, która swoją drogą może przestać być darmowa, portal wymaga od nas m.in. numeru telefonu lub adresu e-mail. Tylko od nas zależy, co zdecydujemy się podać. Wiele osób wybiera pierwszą opcję, czego najprawdopodobniej teraz pożałuje. Oczywiście nie tylko oni, bo Facebook ma wiele metod na wyciągniecie od nas numeru telefonu nawet poza rejestracją. Dziś serwis TechCrunch poinformował, że doszło do ogromnego wycieku danych z Facebooka. Światło dzienne ujrzało ponad 419 milionów numerów telefonów, które na dodatek były powiązane z konkretnymi profilami na portalu (czyt. numery telefonu można z łatwością przypisać do konkretnych osób).

Zobacz także: Mapy Google z nową, świetną funkcją. Postawiono na lepszą integrację ze Street View

Nie da się ukryć, że jest to poważne naruszenie naszej prywatności. Jeszcze bardziej gorszący jest fakt, iż wspomniane dane leżały sobie ot tak na zupełnie niechronionym serwerze – niezabezpieczone żadnym hasłem. Dostęp do kilku baz danych odkrył badacz bezpieczeństwa Sanyam Jai, który dodał, że znalazł w nich także numery telefonów do kilku popularnych celebrytów. Nie jest on jednak w stanie wskazać osoby, która wydostała te dane z Facebooka. Nie wiadomo także, czy zdążyła już wykorzystać je do „niecnych celów”.

Facebook wyciek numerów telefonów

Światło dzienne ujrzały dane osób z wielu krajów. Poza numerami telefonów w niektórych przypadkach wypłynęły także imiona i nazwiska użytkowników, daty ich urodzin, płeć oraz kraj i miasto zamieszkania. Mówiąc krótko: wszystko, co wiele firm / hakerów może sobie wymarzyć.

Facebook komentuje sprawę

Wyciek stał się już na tyle medialny, że Facebook nie miał wyjścia i musiał skomentować całą sprawę. Zrobił to jednak w swoim stylu, czyli w najgorszym z możliwych. Gigant poinformował bowiem, że opisywane dane są stare i nie ma dowodów na to, że doszło do jakichkolwiek naruszeń w stosunku do kont użytkowników. Rzecznik dodał także, że dane te zostały pozyskane jeszcze przed tym, jak Facebook wyłączył możliwość odnajdywania innych użytkowników po ich numerze telefonu. Dane zostały już usunięte z niechronionego serwera, jednak jak wiadomo, w internecie nic nie ginie.

Podsumowanie

Facebook znowu się skompromitował, za co mam nadzieję, słono zapłaci. Z drugiej jednak strony zdaje sobie sprawę, że jakąkolwiek karę na niego nałożą, to portal Marka Zuckerberga bez problemu ją zapłaci, a po tygodniu zapomni. Facebook zarabia bowiem tak dużo, że ciężko ukarać go kwotą, która w znaczącym stopniu się na nim odbije. Coś czuję, że o odkrytym dzisiaj wycieku jeszcze nie raz usłyszymy. Gdy tak się stanie, to na pewno będziemy Was informować na bieżąco.

Źródło: PhoneArena

Motyw