YouTube to bez wątpienia największy i najpopularniejszy serwis internetowych, na łamach którego znajdziemy miliony przeróżnych treści wideo. Platforma cały czas się rozwija, jednak aktualnie przechodzi trudny okres – pozwali ją m.in. YouTuberzy LGBTQ, a algorytm YouTube’a dał ciała i niesłusznie usunął wiele filmów, co rozwścieczyło ich autorów. Niemniej jednak firma nie zamierza spocząć na laurach i mimo trudności, nieustannie wprowadza jakieś zmiany – jedne lepsze, drugie gorsze. W dzisiejszej informacji możemy chyba mówić o tym pierwszym przypadku.
YouTube chce być bardziej przyjazny dla nieletnich
Mówiąc, że jakakolwiek platforma chce być przyjazna dla nieletnich, tak naprawdę chodzi o to, że chce być odpowiednia dla wszystkich. Gigant z Mountain View po cichu przemycił nowe postanowienia w swoim regulaminie. Możemy się z nich dowiedzieć, że firma zabierze się za filmy kierowane dla nieletnich, które jednocześnie przedstawiają np. przemoc lub złe traktowanie innych osób. Mówiąc krótko: takie materiały będą usuwane. Na czym ma to dokładnie polegać? Już tłumaczę.
Otóż YouTube będzie oceniać, czy targetowane dla niepełnoletnich treści tak naprawdę powinny być przez nich oglądane na podstawie wielu czynników. Jeśli firma wychwyci, że tytuł materiału wideo jest nieodpowiedni, jego opis lub nawet tagi, to mówiąc najprościej – wyleci z serwisu w podskokach. To samo stanie się, gdy w filmach z pozoru „family friendly” będą ukazywane konkretne, niekoniecznie oczywiste treści, które mogą naprowadzić nieletnich na złą drogę. Rzecz jasna nie jest tak, że dotychczas YouTube nic nie robiło z takimi materiałami, bowiem były one oznaczane jako dostępne dla dorosłych. Dzięki temu dostęp do takich treści w teorii miały tylko osoby zalogowane, które zadeklarował w swoim profilu, że mają powyżej 18 lat. Nie ma co się oszukiwać – to dość kiepskie zabezpieczenie, bo nawet 10-letnie dzieci są w stanie je obejść i po prostu nakłamać. Doskonale widać to po komentarzach pod wieloma filmikami.
Zobacz także: Hipokryzja Toyoty bije po oczach. W Need for Speed: Heat nie pojeździmy samochodami tej marki
Nowe zmiany na YouTube to świetna wiadomość
Możecie się ze mną nie zgodzić, ale uważam, że to co robi obecnie YouTube to świetna sprawa. Wprowadzone zmiany mogą w znacznym stopniu zmniejszyć zaśmiecenie serwisu, bo nie ukrywajmy, wiele treści nadają się tylko na śmietnik – zarówno wykonaniem jak i tym, co sobą reprezentują. Co więcej, dostanie się YouTuberom, którzy na siłę próbują być „family friendly”, jednak przemycają treści dla dorosłych w inny, mniej oczywisty sposób. Za przykład mogę tu podać m.in. filmy pewnego osobnika, znanego na polskiej YouTubowej scenie ze swojego „bogactwa” i różnego rodzaju wyzwań. Na papierze większość jego treści jest przyjazna dla wszystkich, jednak w rzeczywistości jest raczej odwrotnie.
Podsumowanie
Portal opisywane zmiany starał się przemycić raczej niezauważenie, bo zostały one ogłoszone tylko na forum pomocy YouTube. Nie pisano o nich niemal nigdzie, a w temacie na wspomnianym forum dodano tylko 20 odpowiedzi. Niemniej jednak firma, by być w porządku wobec twórców zacznie egzekwować opisane zmiany dopiero po upływie trzydziestu dni od daty ich ogłoszenia. Ma to na celu umożliwić YouTuberom zapoznanie się z nowymi zasadami. A Wy co sądzicie o nowej aktualizacji regulaminu YouTube’a? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: The Verge