Google Stadia Connect z sierpnia 2019 r. miało pokazać siłę konsoli od giganta. Oczywiście chodzi tu o zaprezentowanie gier, które będą dostępne w usłudze. Czy jednak te tytuły są wystarczające, aby konsola była hitem wśród graczy? Problemem zapowiedzi jest to, że właściwie wszystkie gry Google Stadia zostały już potwierdzone dla konsol takich jak PS4 i Xbox One lub platformy PC.
Co to jest Google Stadia?
Wystarczy wyobrazić sobie świat, w którym nie potrzeba drogiego sprzętu do grania, aby spędzić godziny w pożądanej dużej grze. Świat, w którym wszystko, co trzeba zrobić, aby rozpocząć grę, to otworzyć przeglądarkę, wybrać grę i zacząć grać. Rzeczywistość, która nie wymaga nawet długiego pobierania. Może to wkrótce stać się realne, jeśli usługa Google do gier w chmurze o nazwie Stadia, dotrzyma swoich obietnic. Wtedy każdy, kto zapłaci odpowiednią kwotę, będzie mógł przejść od otwarcia karty Chrome do grania w gry 4K, 60 klatek na sekundę, w dosłownie pięć sekund, bez instalacji.
Zobacz także: OnePlus 7 Pro to niedorobiony smartfon
Cena Google Stadia i możliwości usługi
Zabawa ma kosztować 9,99 USD miesięcznie za nieograniczoną liczbę gier. Użytkownik będzie potrzebował jedynie dobrego połączenia internetowego – 35 Mb/s dla pełnego 4K HDR / 60 klatek na sekundę. W momencie premiery Google obiecał, że Stadia będzie obsługiwać komputery stacjonarne, laptopy, tablety i smartfony – ale na początek tylko serię Pixel. W takim wypadku fani Cyberpunka 2077 mogą zacierać ręce i odpalą tytuł nawet na smartfonach! Oczywiście gry będą zasilane przez własne centra danych Google, a nie przez hardware poszczególnych urządzeń.
Do tej pory Google obiecał, że moc obliczeniowa Google Stadia w chmurze jest odpowiednikiem konsoli działającej na 10,7 terraflopach GPU. Oznacza to większą moc od PS4 Pro i Xbox One X razem wziętych. Stadia będzie również dobrze współpracować z Google Chromecast, co oznacza, że pojawi się możliwość przesyłania obrazu gier bezpośrednio na telewizor. Do gry w Stadii będzie można używać klawiatury i myszy lub specjalnego gamepada Google Stadia.
Gry Google Stadia
Gry Google Stadia to same hity. Zapewne poniżej zamieszczona lista jest nieskończona i z czasem będą pojawiać się tu kolejne tytuły:
- Bandai Namco: Dragon Ball Xenoverse 2
- Bethesda: Doom Eternal, Doom 2016, Rage 2, The Elder Scrolls Online, Wolfenstein: Youngblood
- Bungie: Destiny 2
- Capcom: TBD
- CD Projekt Red: Cyberpunk 2077
- Coatsink: Get Packed (gra ekskluzywna dla Stadii)
- Codemasters: GRID
- Deep Silver: Metro Exodus
- DotEmu: Windjammers 2
- Drool: Thumper
- Electronic Arts: brak informacji
- Giants Software: Farming Simulator 19
- Gwen Frey: Kine
- Larian Studios: Baldur’s Gate 3
- nWay Games: Power Rangers: Battle for the Grid
- Robot Entertainment: Orcs Must Die 3!
- Rockstar Games: brak informacji
- Sega: Football Manager
- SNK: Samurai Shodown
- Square Enix: Final Fantasy XV, Tomb Raider Definitive Edition, Rise of the Tomb Raider, Shadow of the Tomb Raider
- Superhot Team: Superhot Mind Control Delete
- 2K Games: NBA 2K, Borderlands 3
- Tequila Works: Gylt (gra ekskluzywna dla Stadii)
- Warner Bros.: Mortal Kombat 11
- THQ: Darksiders Genesis, Destroy All Humans
- Ubisoft: Assassin’s Creed Odyssey, Just Dance, Tom Clancy’s Ghost Recon Breakpoint, Tom Clancy’s The Division 2, Trials Rising, The Crew 2
Google Stadia hitem?
Orcs Must Die! 3, to urocza gra akcji typu tower defense (przynajmniej początkowo) dostępna wyłącznie w Google Stadia. Ma wierną grupę fanów, ale niedużą. Nie jest to odpowiedź Google na Super Mario lub Uncharted. Wielu obserwatorów chciało zobaczyć prawdziwą ekskluzywną prezentację podczas pokazu, jednak można było poczuć pewien zawód.
Brak specjalnych tytułów = klapa? Niekoniecznie, jednak wyścig o coraz bardziej ambitne i ekscytujące ekskluzywne elementy stanowi znaczną część tego, co jest sukcesem PlayStation, Nintendo Switch lub Xbox One.
Do tej pory Google nie pokazało nic nadzwyczajnego, czego nie ma lub nie będzie u konkurencji. Jednak z uwagi na świeży pomysł i brak potrzeby posiadania sprzętu do grania, wielu graczy z pewnością skusi się na Google Stadia.
Założenie zupełnie nowej platformy do gier jest trudnym zadaniem. Internetowy gigant wydaje się być jednak doświadczony w świadczeniu usług i ma jeszcze trochę czasu, aby zaskoczyć. Jeśli bowiem Google chce odciągnąć graczy od istniejących konsol, musi prędzej czy później przyciągnąć wielkie, ekskluzywne nazwy dla swojej usługi.
Źródło: techradar, theverge