iPhone XR

Apple odniosło się do sprawy blokowania niektórych funkcji w iPhone’ach po wymianie baterii

4 minuty czytania
Komentarze

Afery związane ze smartfonami Apple to normalka. W zeszłym tygodniu pisaliśmy dla Was o tym, że iPhone’y wykrywają wymianę baterii poza serwisem i blokują niektóre funkcje, jeśli rzeczywiście nie wymieniliśmy akumulatora w autoryzowanym punkcie. Gdy informacja ta wypłynęła do internetu, rozpętała się prawdziwa burza. Większość zainteresowanych się wściekło, więc Apple nie mogło pozostać w tej sprawie bierne. Firma właśnie wypowiedziała się w sprawie całego zajścia.

Afera z blokowaniem pewnej funkcji w iPhone’ach – o co chodzi?

Bateria iPhone

Jeśli z jakiegoś powodu wymieniliście baterię w swoim iPhonie, ale nie zrobiliście tego w autoryzowanym serwisie naprawczym Apple, to zaznaczona na powyższym zrzucie ekranu wiadomość wyświetli się także Wam. Co ciekawe, problem nie dotyczy tylko baterii nieoryginalnych, bo identyczny komunikat otrzymamy nawet po zamontowaniu baterii oryginalnej, wyjętej z innego iPhone’a. Nie da się ukryć, że Apple sprytnie do tego podeszło, bo za pomocą specjalnego kontrolera bateria jest uwierzytelniana z płytą główną. Jeśli więc przełożymy baterię z jednego iPhone’a do drugiego, to ten wykryje, że ma do czynienia z nieznanym mu akumulatorem. Poskutkuje to tym, co widzicie powyżej. Serwis Apple z kolei najprawdopodobniej ma możliwość sparowania konkretnej baterii z płytą główną. Nie da się ukryć, że taka sytuacja nie dość, że jest irytująca dla użytkowników, bo zabierana jest im istotna funkcja, tak praktycznie zmusza ich do dokonania ewentualnej naprawy w autoryzowanym serwisie. Problem w tym, że ceny w autoryzowanych serwisach Apple potrafią być naprawdę spore, na co nie każdy może sobie pozwolić (oszczędźcie sobie tekstów, że jeśli kogoś stać na iPhone’a, to stać go też na ewentualną naprawę).

Zobacz także: Ładujesz smartfon bezprzewodowo? Mamy dla Ciebie złą wiadomość

Apple wypowiedziało się w sprawie blokowania funkcji po wymianie baterii w iPhone’ach w nieautoryzowanym serwisie

Apple wypowiedziało się w opisywanej sprawie. Niestety gigant z Cupertino powiedział dokładnie to, czego wszyscy się spodziewaliśmy. Zresztą, przeczytajcie sami:

W zeszłym roku wprowadziliśmy nową funkcję powiadamiania naszych klientów, jeśli nie byliśmy w stanie zweryfikować, czy nowo zamontowany oryginalny akumulator został zainstalowany przez certyfikowanego technika, który przestrzegał zasad procesu naprawczego Apple. Informacje te służą ochronie naszych klientów przed uszkodzonymi, złej jakości lub używanymi akumulatorami, które mogą prowadzić do problemów z bezpieczeństwem lub wydajnością urządzenia. To powiadomienia nie wpływa na możliwość korzystania przez klienta z telefonu po nieautoryzowanej naprawie.

Niech pierwszy rzuci monetą ten, kto spodziewał się innej odpowiedzi. Rzecznik Apple powiedział dodatkowo The Verge, że „firma bardzo poważnie podchodzi do bezpieczeństwa swoich klientów i chce mieć pewność, że każda operacja wymiany baterii została przeprowadzona prawidłowo. W samych tylko Stanach Zjednoczonych jest ponad 1800 autoryzowanych dostawców usług Apple, dzięki czemu klienci mają bardzo łatwy dostęp do napraw.”.

Oświadczenie Apple rzecz jasna nie wspomina ani słowem o znacznie większych kosztach naprawy w autoryzowanych serwisach. Nie wspomina też o fakcie, że stan zdrowia baterii mógłby bez problemu wyświetlać się również w przypadku baterii wymienionych poza punktami naprawczymi Apple.

Podsumowanie

Muszę przyznać, że w pewnym sensie rozumiem decyzję Apple. Na pewno sam nigdy nie wymieniłbym baterii w nieautoryzowanym serwisie, ale zdaję sobie sprawę, że są osoby, które chętnie zaoszczędziłyby trochę pieniędzy. Niemniej jednak wymiana akumulatora w firmie trzeciej rzeczywiście może wiązać się z ryzykiem, a osoby nieobeznane nie są w stanie zorientować się, czy chociażby nie wciśnięto im taniej baterii z Aliexpress, która może się okazać naprawdę niebezpieczna. Z drugiej jednak strony Apple zabiera swoim klientom możliwość wyboru (albo dopłacasz, albo żegnasz się z istotną funkcją), zasłaniając się ich dobrem. Prawda jest jednak taka, że w tak dużym biznesie liczą się tylko pieniądze, których z pewnością będzie więcej, jeśli ludzie będą dokonywać napraw w serwisach Apple. A Wy co sądzicie o decyzji producenta? Słuszna, czy niekoniecznie?

Źródło: własne, The Verge

Motyw